GM i Chrysler bez pomocy amerykańskiego rządu: Podsumowanie wydarzeń na rynkach kapitałowych


GM i Chrysler bez pomocy amerykańskiego rządu: Podsumowanie wydarzeń na rynkach kapitałowych

[30.03.2009] Równolegle z wyprzedażą na rynkach akcji inwestorzy realizowali zyski na rynkach surowcowych. W poniedziałek pozbywano się zarówno ropy naftowej, która potaniała o blisko 4 proc. (spadając poniżej 50 USD za baryłkę), jak i metali przemysłowych z miedzią na czele. Poranne dane o produkcji przemysłowej w Japonii (spadek o 38 proc. r/r) sugerują, że odbudowa zaufania i popytu potrwa dłużej niż życzyłaby sobie tego branża metalurgiczna.

Umacniający się dolar był dodatkowym argumentem za wycofaniem się z rynku surowcowego dla inwestorów z innych stref walutowych.

WYDARZENIE DNIA

Koncerny General Motors i Chrysler nie otrzymają kolejnej pomocy publicznej od rządu USA dopóki nie poprawią swoich programów naprawczych – ma jeszcze dziś zapowiedzieć Barrack Obama. Na razie agencja Bloomberga spekuluje na temat tego, co znajdzie się w przemówieniu prezydenta dotyczącym producentów samochodów, powołując się na wysoko postawionych informatorów w Białym Domu. A z ich wypowiedzi wynika, że Chrysler może otrzymać kolejne 6 mld USD pomocy, jeśli w ciągu trzydziestu dni przedstawi program zacieśnienia współpracy z Fiatem.

Fiat miałby otrzymać 35 proc. udziałów Chryslera, jeśli zdecyduje się na wyciągnięcie pomocnej dłoni. Z kolei GM ma na poprawę swojego planu 60 dni. Nie wiadomo, na jak duże wsparcie GM mógłby liczyć, poza tym, że plan powstanie przy pomocy zewnętrznych ekspertów. W Białym Domu uważają, że upadłość producentów samochodów może być najlepszym wyjściem.

SYTUACJA NA GPW

Tuż przed zakończeniem pierwszej w tym tygodniu sesji WIG20 z wynikiem -4,3 proc. był jednym z najgorszych indeksów w Europie. Niekwestionowanym liderem spadków był BRE Bank (-9,5 proc.), którego listy zastawne otrzymały niższy rating od agencji Moody’s na skutek pogarszającej się kondycji spółki-matki Commerzbanku. Dodatkowo analitycy UniCredit obniżyli rekomendację dla BRE Banku oraz BZ WBK z "trzymaj" do "sprzedaj".

W rezultacie akcje wszystkich banków wchodzących w skład WIG20 potaniały o więcej niż 4 proc. Tylko dwie spośród dwudziestu wiodących spółek na GPW kończyły sesję na plusie: Bioton oraz TP SA. Telekomunikacja Polska zobowiązała się obniżyć ceny połączeń dla klientów biznesowych, dzięki czemu uniknie kary, którą groził UKE.

GIEŁDY W EUROPIE

Około godziny 17 czasu warszawskiego amerykańskie indeksy spadały o ponad 3,5 proc. Inwestorzy zaczynają wierzyć, że po odejściu prezesa General Motors coraz bardziej nieuchronne jest bankructwo spółki dyplomatycznie określane przez niektórych dziennikarzy przymusową restrukturyzacją. Państwowe dofinansowanie z jesieni 2008 roku okazało się niewystarczające zarówno w przypadku GM jak Chrysler’a.

Z kolei optymizm zasiewany ostatnio przez przedstawicieli największych banków twierdzących, że po pierwszych miesiącach notują pokaźne zyski, szybko uleciał, ponieważ okazuje się, że owe wyniki są rezultatem masowej wyprzedaży aktywów przez będącą na skraju bankructwa grupę AIG.

WALUTY

Dzisiejsze osłabienie złotego przydarzyło się nam w momencie, w którym ponownie prasa światowa nas wychwala. The Economist uważa, że Polska jako jedyny kraj w Europie zanotuje w tym roku wzrost gospodarczy. Inwestorów to nie przekonało – złoty spadał solidarnie razem innymi walutami regionu. Zalety naszej gospodarki na razie nam nie pomagają, z czego wniosek, że to nie lokalne problemy wpłynęły na osłabienie złotego. A było ono spore.

Dolar podrożał dziś o 3,2 proc. do 3,60 PLN. Euro podrożało o 2 proc. do 4,734 PLN, a frank o 2,3 proc. do 3,123 PLN. Kursy walut są najwyższe od 12 marca. Właściwą przyczyną osłabienia złotego jest wzrost notowań dolara, a w zasadzie kontynuacja tego wzrostu rozpoczętego w poprzednim tygodniu. Euro spadło do 1,315 USD, a jeszcze tydzień temu było o 6 centów droższe.

Łukasz Wróbel, Emil Szweda – Open Finance

>>> POWRÓT
do zestawienia analiz ekonomicznych Skarbiec.Biz

Oceń ten artykuł: