Cena pożyczki zależy od ryzyka

Cena pożyczki zależy od ryzyka

[22.04.2011] Banki szykują specjalne, sezonowe oferty i aktywnie promują gotówkowe pożyczki. Sprawdziliśmy, które instytucje oferują najtańsze kredyty dla osób pragnących sfinansować trochę większe wydatki.

Wiosna to tradycyjnie czas ożywienia na rynku kredytów konsumpcyjnych. Banki szykują specjalne, sezonowe oferty i aktywnie promują gotówkowe pożyczki. Sprawdziliśmy, które instytucje oferują najtańsze kredyty dla osób pragnących sfinansować trochę większe wydatki. Różnice są znaczne – dokonując właściwego wyboru możemy zaoszczędzić kilka tysięcy złotych.

Stopy procentowe rosną, a w ofertach banków podwyżek nie widać. Wręcz przeciwnie, rzut oka na reklamy pożyczkodawców wystarczy by stwierdzić, że pożyczany pieniądz jest tańszy niż jeszcze kilka miesięcy temu. Kredyt gotówkowy korzystniejszy niż pożyczka hipoteczna? Niestety, to najczęściej tylko efekt reklamowych zabiegów, a prawdziwe oblicze produktu dojrzymy przyglądając się dodatkowym kosztom i warunkom cenowych promocji.

Kredyt gotówkowy jest jednym z droższych źródeł pieniądza, mieszcząc się w gamie bankowych usług pomiędzy kredytami odnawialnymi w ROR a kartami kredytowymi. Ma jednak kilka istotnych zalet. W odróżnieniu od kredytówek pozwala bez dodatkowych kosztów wykorzystać gotówkową formę zapłaty, a jednocześnie nie musimy starać się o niego w banku, w którym prowadzony jest nasz ROR (co jest koniecznością w przypadku limitów w koncie). Nie bez znaczenia jest także sztywna formuła spłaty, lepiej dyscyplinująca kredytobiorcę niż elastyczne mechanizmy stosowane w konkurencyjnych produktach.

Kto pożyczy najkorzystniej?

Poprosiliśmy 26 banków o przygotowanie symulacji kredytowej. W tej edycji rankingu kwota kredytu wynosiła 15.000 zł, a okres spłaty 2 lata – w sam raz na poważniejsze wydatki, np. związane z odświeżeniem mieszkania. Przyjęliśmy, że kredytobiorcy chcą otrzymać "na rękę" 15 tysięcy złotych, a wszelkie koszty (prowizja, ubezpieczenia) będą doliczone do kwoty kredytu. Założyliśmy, że o pożyczkę stara się rodzina z jednym dzieckiem. Obydwoje małżonkowie zarabiają po 2500 zł netto, a dochody czerpią z umów o pracę. Nasi kredytobiorcy mieszkają w miejscowości powyżej 100 tys. mieszkańców, nie posiadają innych zobowiązań i mają nienaganną historię kredytową.

W pierwszym przypadku potencjalni pożyczkobiorcy mają w banku ROR z 18-miesięcznym stażem. Rynkowa oferta dla stałych klientów jest bardzo zróżnicowana – łączny koszt pożyczanego pieniądza waha się pomiędzy 1460 a ponad 5000 zł. Najtańszym kredytem chwali się Bank Zachodni WBK, a kolejne miejsca zajmują Getin Bank, Eurobank i BNP Paribas. Produkt Eurobanku przewiduje wypłacenie klientowi premii za terminową spłatę. W przypadku wnioskowanej kwoty będzie to w sumie 400 zł (200 zł za rok).

Równie duży rozrzut cen zauważymy w przypadku kredytów dla nowych klientów, chociaż zarówno w czołówce, jak i na końcu stawki powtarzają się nazwy tych samych instytucji. Najkorzystniejszą ofertę proponuje Getin Bank, a kolejne miejsca zajmują Eurobank, BNP Paribas i Bank Zachodni WBK. Ponownie najdroższy kredyt ma w swojej ofercie Bank Pocztowy – suma odsetek i dodatkowych kosztów przekracza 5300 zł i stanowi trzykrotność łącznych kosztów najtańszej z pożyczek.

We własnym banku nie zawsze nas docenią

Banki walczą o udział w portfelu klientów, starając się sprzedać już obsługiwanym osobom kolejne finansowe produkty. Promowanie sprzedaży krzyżowej (cross selling) zauważalne jest szczególnie w przypadku kredytów hipotecznych, gdzie godząc się na sprzedaż całego pakietu usług (np. ROR i karty kredytowej) możemy liczyć na niższą marżę lub rezygnację z prowizji. W przypadku kredytów gotówkowych rozbieżności w traktowaniu klientów "swoich" i "cudzych" nie są tak jaskrawe.

Wśród banków ujętych w kwietniowym rankingu większość instytucji gotowa jest skredytować zewnętrznego klienta. Wyjątek stanowią Toyota Bank i Inteligo. W pozostałych bankach mile widziani są zarówno posiadacze ROR (tzw. klient wewnętrzny), jak i potencjalni pożyczkobiorcy "z ulicy". Stały klient może liczyć na lepsze warunki, najczęściej trochę niższe oprocentowanie lub obniżoną prowizję.

Sprawdziliśmy, w której instytucji różnice pomiędzy kosztem kredytu dla stałego i nowego klienta są największe. W połowie z 24 banków, które przesłały nam dane, posiadacze ROR mogą liczyć na identyczne warunki, co osoby z zewnątrz. Największą premię otrzymują prowadzący konta w Banku Millennium i Polbanku EFG. W przypadku dwuletniej pożyczki o kwocie 15.000 zł, lepsze warunki dla klientów wewnętrznych przekładają się na różnicę w całkowitym koszcie kredytu sięgającą ponad 870 zł.

Cena pożyczki zależy od ryzyka

Banki kuszące klientów jednocyfrowym oprocentowaniem, liczą na przyciągnięcie nowej klienteli i zwiększenie sprzedaży. W praktyce jednak często okaże się, że atrakcyjne i głośno reklamowane warunki nie są dla nas dostępne. Warto mieć na względzie, że oprocentowanie pożyczki często ustala się ostatecznie dopiero po sprawdzeniu historii kredytowej klienta i innych danych, które szeregują nas jako mniej lub bardziej ryzykownych kredytobiorców. Nasze cechy mogą także mieć wpływ na wysokość prowizji i wymagania dotyczące zabezpieczeń. Chociaż banki, które nadesłały do nas symulacje w większości podają, że ubezpieczenia są elementem opcjonalnym, to może okazać się, że bez tego dodatku otrzymanie pozytywnej decyzji kredytowej okaże się niemożliwe.

Faktyczny wymiar kosztów poznamy zatem po przejściu przez dość żmudny proces weryfikacji zdolności kredytowej. Jeśli zawsze rzetelnie spłacaliśmy zobowiązania, mamy wysoką ocenę punktową w BIK, stronimy od produktów kredytowych, a nasze źródła dochodów mają stabilny charakter, to może okazać się, że trafimy do grona szczęśliwców, którzy będą mogli będą skorzystać ze względnie tanich pożyczek.

Michał Kisiel

analityk Bankier.pl

Oceń ten artykuł: