Jak sprzedać samą piwnicę lub komórkę lokatorską?

Jak sprzedać piwnicę?

Piwnicą w starym budownictwie można inaczej nazwać komórkę lokatorską w nowym. Jest to odrębna powierzchnia mieszkania, ale do niego przynależna. Nie wlicza się w jego metraż, ale jest wyszczególniona w akcie notarialnym.

Powoduje to, że nie w każdym przypadku możemy osobno sprzedać to pomieszczenie. Nie oznacza to jednak, że obrót piwnicami nie jest w ogóle możliwy. Istnieją również inne rozwiązania – niektórzy zamiast sprzedaży przeznaczają je na wynajem lub użyczają.

Piwnica a komórka lokatorska

Piwnica jest dodatkowym pomieszczeniem, w którym zwykle przechowywane są niepotrzebne rzeczy, albo takie które zwyczajnie nie mieszczą się w domu jak np. własnoręcznie robione przetwory. Nie tylko zwiększa wygodę właścicieli mieszkania, ale także wartość nieruchomości. Na rynku pierwotnym zwykle o 15-20 tys. złotych.

Różnica jaką można zauważyć pomiędzy piwnicą, a komórką lokatorską jest taka, że pierwsza z nich jest najczęściej większa – około 4-7 mkw., kiedy wielkość drugiej wynosi 2-4 mkw. Ze względu na to, że piwnice spotykane są głównie na rynku wtórnym, a komórki na pierwotnym i w nowym budownictwie są one nowocześniejsze i z łatwiejszym dostępem np. z klatki schodowej czy podziemnego parkingu. Nie są również tak zawilgocone. Ich standard jest również o wiele lepszy niż ich starszych odpowiedników.

Warto dodać, że komórki lokatorskie są mniej dostępne, ponieważ deweloperzy zwykle nie inwestują w te pomieszczenia. Ich liczba często jest zdecydowanie mniejsza, niż liczba lokali. Spowodowało to, że właściciele mieszkań coraz częściej chcą je dodatkowo zakupić. Przeciętne ceny mkw. wynoszą ok. 3 – 4 tys. złotych.

Jak sprzedać we wspólnocie?

Sprzedaż takiego pomieszczenia nie jest jednak łatwą sprawą. Według prawa nie można tego zrobić bez sprzedaży całego mieszkania. Reguluje to ustawa o własności lokali. W artykule 2, ust. 4, pojawia się informacja, że do lokalu mogą przynależeć (jako jego części składowe) pomieszczenia, choćby do niego bezpośrednio nie przylegały lub były położone w granicach nieruchomości gruntowej poza budynkiem, w którym wyodrębniono dany lokal, a w szczególności: piwnica, strych, komórka, garaż, które zwane pomieszczeniami przynależnymi.
Samą piwnicę lub komórkę lokatorską możemy sprzedać, ale jest to na tyle skomplikowany proces, że mało kto z tego korzysta.

Może się to odbyć jedynie pod warunkiem, że dysponujemy pełną własnością nieruchomości. Nie jest możliwe natomiast w przypadku spółdzielczego – własnościowego prawa do lokalu. Jednak, aby to zrobić konieczne jest wyodrębnienie tego pomieszczenia jako osobny lokal. Na samym początku właściciel musi więc uzyskać zgodę wspólnoty mieszkaniowej, która wydaje uchwałę, na podział swego dotychczasowego lokalu. W przypadku, gdy nie uda się takiej zgody uzyskać rozwiązaniem jest droga sądowa.

Następnie konieczne jest uzyskanie zaświadczenia o samodzielności lokalu. Piwnica nie może zostać samodzielnym lokalem mieszkalnym, ale niemieszkalnym, jak np. garaż. Stwierdzenie o samodzielności lokalu wydaje właściwy organ – starosta powiatowy lub prezydent miasta.

Po spełnieniu tych wszystkich warunków będzie możliwe zawarcie umowy ustanowienia odrębnej własności nowego lokalu w budynku. Musi ona mieć formę aktu notarialnego. Dopiero po przejściu tych procedur można sprzedać piwnicę lub komórkę lokatorską.

W spółdzielni mieszkaniowej…

Tutaj jest już dużo ciężej. Piwnice w spółdzielniach mieszkaniowych nie stanowią własności właścicieli, niezależnie czy dysponują oni lokatorskim prawem do mieszkania, czy własnościowym spółdzielczym. W pierwszym przypadku w ogóle nie istnieje taka możliwość. W drugim natomiast prawo do lokalu można sprzedać jako całość.

Jedynym sposobem jest zmiana przynależności piwnicy do lokalu dokonana przez samą spółdzielnię. Może to zrobić np. przy wyodrębnianiu lokali w danym budynku. Wtedy to spółdzielnia decyduje do którego mieszkania należy dana piwnica. Nie zawsze jednak podejmuje taką decyzję ze względu na prywatne interesy właścicieli. Jest to raczej bardzo rzadko spotykana praktyka.

Aneta Filipczak

Treści dostarcza portal Gethome.pl

Oceń ten artykuł: