Jakie zmiany czekają inwestorów giełdowych w 2010 r.?

Jakie zmiany czekają inwestorów giełdowych w 2010 r.?

[28.12.2009] W tym roku Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie skończyła 18 lat. Osiągając symboliczną dorosłość nie zrezygnowała z wdrażania nowych projektów, inicjatyw i walki o utrzymanie zbudowanej przez lata pozycji w regionie. Nie zrezygnowała również z planów prywatyzacji. Nie ma wątpliwości, że rodzimy rynek jest już obecnie najbardziej obok giełdy wiedeńskiej liczącym się parkietem w regionie. W 2009 r. Austriaków udało się wyprzedzić pod wieloma względami o czym dumnie GPW informowała.

Najważniejsze pytanie nadchodzącego roku: w czyje ręce trafi GPW?
foto: PAP/Leszek Szymański

To głównie zasługa wzrastającej roli polskiej gospodarki i potencjału jaki w niej drzemie oraz aktywności we wdrażaniu nowych rozwiązań i projektów przez samą Giełdę, które przyciągnąć mają do Warszawy handlujących, oferujących i pośredniczących w obrocie.

CATALYST

Sztandarowym projektem 2009 r. był rynek do handlu obligacjami korporacyjnymi i samorządowymi. To właśnie uruchomienie Catalyst uznać trzeba za najważniejsze giełdowe wydarzenie mijającego roku. Mimo, że na razie handel długiem nie jest dynamiczny, to jednak już niebawem może się to zmienić, ponieważ Giełda chce doprowadzić do zniesienia ograniczeń udziału banków w obrocie na tym rynku.

Co nowego dla inwestorów?

Z nowości, które pojawiły się w mijającym roku na pewno odnotować trzeba start trzech nowych indeksów. Na początku roku uruchomiono oparte na WIG20: WIG20lev oraz WIG20short. Pod koniec roku wystartował RESPECT Index, czyli wskaźnik cen najbardziej etycznych firm. Uruchomienie tego ostatniego projektu wiąże się z przeprowadzeniem kompleksowego badania „społecznej odpowiedzialności biznesu” wśród największych spółek notowanych na GPW.

„Nowości” przygotowano również dla graczy zainteresowanych rynkiem kontraktów terminowych. W marcu Giełda rozpoczęła publikację codziennych raportów o poziomie koncentracji największych portfeli na najpłynniejszej serii kontraktów na WIG20. Było to skutkiem głośnej sprawy „cudofixingu”, który wstrząsnął rynkiem jeszcze w 2008 roku. Mimo konsekwencji w publikacji tego rodzaju danych, zrezygnowano jednak z podawania nazw instytucji, do których należą największe portfele, dokładnych zmian zaangażowania oraz co najważniejsze, kierunku pozycji.

Również na początku roku Bankier.pl jako pierwszy giełdowy serwis na świecie uruchomił narzędzie do śledzenia popularności spółek giełdowych w czasie rzeczywistym. Ten innowacyjny wskaźnik bazujący na liczbie odsłon profili spółek giełdowych na stronach Bankier.pl został bardzo ciepło przyjęty przez inwestorów. Publikowane „na żywo” statystyki pozwalają szybko zorientować się, które spółki aktualnie znajdują się w centrum zainteresowania rynku, a archiwalne zapisy wskaźnika pokazują, jaki rodzaj informacji najmocniej przykuwa uwagę inwestorów.

Koniec suszy na rynku IPO

Na rynku akcji, który przeżywał prawdziwe odrodzenie po największym załamaniu w historii GPW, wydarzyło się bardzo dużo. Przede wszystkim udało się z sukcesem przeprowadzić ogromne oferty publiczne: czwarta co do wielkości nowa emisji spółki Skarbu Państwa – LW Bogdanka (528 mln zł), największa w historii polskiej giełdy emisja akcji z prawem poboru – PKO BP (5,125 mld zł) oraz druga pod względem wielkości w historii polskiego rynku kapitałowego i zarazem największa w tym roku w Europie emisja akcji – PGE (blisko 6 mld zł). Łącznie w 2009 r. na rynku regulowanym zadebiutowało 11 nowych spółek, a na NewConnect 23.

Wokół rynku

Na rynku detalicznych usług brokerskich pojawiły się dwa nowe podmioty: Biuro Maklerskie Alior Banku oraz Dom Maklerski BPS. DM Penetrator zmienił nazwę na DM Trigon. Z budowania biura maklerskiego zrezygnował za to Allianz Bank. Sama giełda nie zrealizowała pomysłu wydłużenia popołudniowych godzin handlu oraz nie udało się wprowadzić zapowiadanego systemu handlu akcjami po godzinach sesji, tzw. after-hours. Po raz pierwszy w historii polskiej giełdy udało się za to przeprowadzić scalanie akcji. Bohaterem resplitu była spółka FON.

O czym radziła Rada?

W 2009 r. Rada Edukacji i Ładu Informacyjnego zmieniła swoją nazwę na Radę Ładu Informacyjnego, opracowała V zasad Dobrych praktyk, zleciła badanie praktyk informacyjnych w instytucjach finansowych oraz współuczestniczyła w powstaniu indeksu RESPECT. Od tej długiej listy sukcesów dłuższa jest jednak lista osób zasiadających w Radzie, przez złośliwych nazywana „listą płac”:

* Marcin Gomoła – przewodniczący Rady; General Counsel Ernst & Young
* Rafał Antczak – wiceprezes; Deloitte Business Consulting, b. główny ekonomista PZU
* Jerzy Bralczyk – językoznawca, profesor Uniwersytetu Warszawskiego
* Janusz Czapiński – psycholog społeczny
* Maria Dobrowolska – prezes zarządu Izby Domów Maklerskich
* Grzegorz Gauden – b. redaktor naczelny „Rzeczpospolitej”, dyrektor Instytutu Książki
* Bogusław Grabowski – prezes zarządu Skarbiec AMH SA, b. członek RPP
* Kazimierz Marcinkiewicz – b. Premier RP
* Zbigniew Mrowiec – b. wiceprzewodniczący KPWiG, Partner, Allen & Overy
* Krzysztof Opolski – profesor UW, członek Komitetu Doradczego NewConnect
* Ryszard Petru – ekonomista
* Krzysztof Rybiński – b. wiceprezes NBP, partner w Ernst&Young
* Jacek Santorski – psycholog biznesu
* Jacek Socha – b. przewodniczący KPWiG, b. Minister Skarbu Państwa, vc prezes PwC
* Jarosław Sroka – członek Zarządu Kulczyk Holding SA part of Kulczyk Investments SA

Być może, aby uciąć spekulacje na temat faktycznego wkładu pracy jaki wnoszą tak znamienite osobistości w działalność Rady, ciało to powinno rozważyć publikację w 2010 r. szerszych komunikatów z posiedzeń wraz z informacją o biorących w nich udział Członkach Rady i zgłaszanych przez nich uwagach. Tylko w ten sposób Rada, która w założeniu miała stać również na straży etycznych norm na rynku finansowym, odetnie się od, z pewnością nieuzasadnionych, aluzji.

Co przyniesie 2010 r.?

W 2010 r. jak bumerang wróci temat krótkiej sprzedaży akcji. Prace nad wdrożeniem tego typu transakcji już trwają i zgodnie z zapowiedziami mają zakończyć się już w pierwszym kwartale. Równolegle na rynku pojawić się mają nowe instrumenty: ETF, czyli Exchange Traded Funds. Są to fundusze odwzorowujące ruch indeksów, których jednostkami handluje się na rynkach regulowanych. Jeżeli tylko dopisze płynność i różnorodność tego typu instrumentów, mogą się one cieszyć dużą popularnością.

Wraz z wejściem na rynek nowych spółek, być może główny indeks rozszerzy się do 30 walorów. WIG30 zapowiadany był już na rok bieżący, jednak postanowiono poczekać na więcej dużych spółek, aby zmiany nie były jedynie kosmetyczne. A wciąż jest na co czekać. Być może niedługo na przeprowadzenie ofert publicznych zdecydują się takie spółki jak: PZU, Tauron, Enea (druga emisja), PKP Intercity, Kulczyk Oil Ventures, Black Red White, Polkomtel oraz sama GPW.

Zdaniem prezesa giełdy może to być najlepszy w historii rok po względem wielkości ofert pierwotnych. Dla mniejszych spółek prywatyzowanych przez Ministerstwo Skarbu Państwa GPW ma zamiar uruchomić odrębny rynek. Jeżeli nie zabraknie determinacji, już niedługo może być tam notowanych kilkadziesiąt spółek.

Jaka przyszłość czeka GPW?

Jednak najważniejszą kwestią dla wszystkich uczestników rynku w nadchodzącym 2010 r. będzie przebieg procesu przemian właścicielskich Giełdy. Po fiasku sprzedaży pakietu kontrolnego inwestorowi branżowemu wydaje się, że zyskiwać zaczyna opcja rozproszenia własności wśród instytucjonalnych inwestorów i instytucji związanych z GPW oraz inwestorów indywidualnych. W tym temacie słusznie nie ujawnia się na razie wielu konkretów poza tym, że jest wola zakończenia samej sprzedaży.

Jest to tak delikatna i doniosła kwestia, że w tym przypadku powstrzymamy się od prognoz i spekulacji, zwracając jedynie uwagę, że w rękach ministra skarbu, Aleksandra Grada spoczywa jedna z najważniejszych decyzji, które podjąć powinien rząd. Od niej zależy jak w przyszłości będzie wyglądał polski rynek finansowy oraz w pewnym stopniu cała gospodarka.

Jarosław Ryba

Bankier.pl

Oceń ten artykuł: