Sesja odwołana, dane przesunięte

Sesja odwołana, dane przesunięte

[30.10.2012] Wydarzeniem tego tygodnia stał się huragan Sandy, który uderzając we wschodnie wybrzeże USA zmusił władze giełd do odwołania sesji zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek.

Reakcja rynków jest jednak spokojna. Nieco w cieniu decyzja Banku Japonii. Dziś przed nami aukcja włoskich 10-latek oraz wystąpienie Draghiego.

Sesja odwołana, dane przesunięte

Huragan Sandy sparaliżował północno-wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. W Nowym Jorku doszło do wybuchu w elektrowni, duża część aglomeracji jest bez prądu, nie działa metro. Zarówno w poniedziałek, jak i we wtorek nie ma sesji na amerykańskim rynku akcji – tyczy się to zarówno rynku kasowego, jak i terminowego. Mimo wszystko inwestorzy reagują spokojnie. W trakcie nocnej sesji na kontraktach na S&P500 spadki były przejściowe, na rynku walutowym również jest spokojnie.

Zmianą, o której warto pamiętać jest przesunięcie ważnej publikacji makroekonomicznej – indeksu nastrojów konsumentów Conference Board, który miał być publikowany dziś o godzinie 15.00. Indeks zostanie prawdopodobnie opublikowany jutro, tuż po Chicago PMI dając inwestorom ciekawy pakiet informacji na zakończenie miesiąca.

Wobec braku danych z USA uwaga inwestorów będzie skupiona na Europie. Czeka nas tu wystąpienie szefa EBC (choć raczej nie powie on nic nowego), aukcja włoskich 10-latek, a także dane o hiszpańskim PKB. Ta ostatnia publikacja byłaby ciekawa gdyby nie fakt, iż już wcześniej Bank Hiszpanii podał informację, iż w trzecim kwartale PKB skurczył się o 0,4% q/q.

Bank Japonii znów luzuje politykę monetarną

Bank Japonii drugi miesiąc z rzędu zwiększył program skupu aktywów. We wrześniu było to 10 bilionów jenów, teraz jest 11 i łączna wartość programu to już 66 bilionów jenów. Rynek jena nie zareagował wyraźnie na tę informację. Po pierwsze, taki ruch był oczekiwany. Po drugie, jen wyjątkowo słabo reaguje na decyzje BoJ. Oczekuje się, iż nie jest to ostatni taki ruch – Bank musi przeciwdziałać nawrotowi recesji, szczególnie w momencie, gdy sektor eksportowy cierpi przez bojkot w Chinach (ze względu na konflikt polityczny z Japonią o wyspy na Pacyfiku).

Na wykresach:

EURPLN, D1 – podobnie jak przed miesiącem notowania EURPLN konsolidują się w okolicach 4,15; wtedy po takiej kilkudniowej konsolidacji doszło do umocnienia polskiej waluty; teraz z technicznego punktu widzenia też są na to szanse – jesteśmy bowiem tuż poniżej górnego ograniczenia trójkąta, który jak dotąd całkiem precyzyjnie zamyka konsolidację na tej parze; gdyby ograniczenie to zostało pokonane, sprzedający parę mogliby się jeszcze bronić przy 4,22

Aluminium, W1 – po dynamicznym wybiciu we wrześniu, ceny aluminium równie dynamicznie zawróciły; wrześniowe wzrosty na rynku metali przemysłowych były związane z wycofywaniem się spekulantów z krótkich pozycji (tzw. short squeeze) wobec oczekiwań na nowe programy inwestycyjne w Chinach, jednak jak widać zryw ten był krótkotrwały; cena aluminium powróciła do wewnątrz kanału spadkowego i po raz kolejny zbliża się do kilkukrotnie testowanego już poziomu 1790 USD; to ostatnia szansa byków – jeśli wsparcie to zostanie pokonane czeka nas pogłębienie przeceny, a pierwszym celem będzie 1680 USD

dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Oceń ten artykuł: