Główne parametry polityki monetarnej bez zmian

Główne parametry polityki monetarnej bez zmian

[31.10.2013] W tym nie zmieni wartości obligacji kupowanych w ramach QE3. Rynki interesować będzie jednak coś innego.

Wydarzeniem środy, całego tygodnia, a nie jest wykluczone, że również kilku następnych tygodni, jest kończące się dwudniowe posiedzenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Wyniki posiedzenia inwestorzy poznają o godzinie 19:00.

Jest jasne, że FOMC nie zmieni głównych parametrów polityki monetarnej. W tym nie zmieni wartości obligacji kupowanych w ramach QE3. Rynki interesować będzie jednak coś innego. Inwestorzy z uwagą będą wczytywali się w komunikat po posiedzeniu, próbując znaleźć w nim potwierdzenie lub zanegowanie rynkowych oczekiwań, że na pierwsze cięcie wartości QE3 przyjdzie zaczekać aż do marca 2014 roku, natomiast cały program zostanie wygaszony najwcześniej jesienią przyszłego roku.

Potwierdzenie tych rynkowych oczekiwań to potencjalny czynnik mogący doprowadzi do deprecjacji dolara. Szczególnie, że już od jakiegoś czasu, jak pokazują dane CFTC, na rynku utrzymują się nastroje antydolarowe.

Gdyby jednak ze strony FOMC padła sugestia, że start normalizacji polityki monetarnej w USA będzie miał miejsce wcześniej niż w marcu 2014, to istotnie wpłynęłoby to na rynkowe oczekiwania, stając się impulsem do umocnienia dolara.

USDCHF – czyli na dwoje babka wróżyła

Pesymista analizując wykres USD/CHF powie, że mamy do czynienia z długoterminowym sygnałem sprzedaży. Optymista jednak stwierdzi, że sytuacja nie jest tak zła i jest szansa na rynkowy zwrot i mocny ruch do góry.

Podjęta w maju, a później jeszcze raz w czerwcu br., próba przełamania 12-letniej linii bessy spaliła na panewce. Dodatkowo w drugiej dekadzie września kurs wybił się dołem z rysowanej od prawie 2 lat formacji RGR. To wszystko sugeruje kontynuacja mocnych spadków. Przynajmniej teoretycznie. Jest bowiem i druga strona medalu.

W tym tygodniu kurs USD/CHF zawrócił z okolic 0,89, gdzie podwójne wsparcie tworzyło dolne ograniczenie rysowanego od maja 2012 roku kanał spadkowego, dołek z lutego 2012 i dolne ograniczenie klina zniżkującego. Nawet przyjmując, że rynek jest skazany na spadki w długim terminie, to w krótkim rośnie prawdopodobieństwo realizacji zysków. Potrzebny jest tylko impuls.

Gołębia wymowa posiedzenia FOMC, potwierdzając fakt rozpoczęcia ograniczania QE3 dopiero w marcu 2014 roku, przeceni dolara, spychając notowania USD/CHF do ostatnich minimów na 0,8889. Tam popyt ponownie będzie musiał się bronić. A w przypadku przegranej kurs spadnie do 0,8567.

Jastrzębia wymowa posiedzenia FOMC, sugerująca wcześniejsze niż w marcu 2014 roku rozpoczęcie cięcie QE3, wzmocni dolara, co powinno przełożyć się na wzrost USD/CHF w okolice 0,9080, gdzie podwójny opór tworzy górne ograniczenie wspomnianej formacji klina oraz połowa długiej czarnej świecy z 17 października. Na gruncie analizy technicznej ten wzrostowy scenariusz jest nieco bardziej prawdopodobny. Jeżeli dojdzie do jego realizacji to wzrost do 0,9080 byłby jedynie przystankiem. W perspektywie kolejnych miesięcy można nawet liczyć na test 0,9455.

FOMC zdecyduje co dalej z kanałem

Pomimo październikowej wyprzedaży dolara, kurs GBP/USD nie zdołał wybić się powyżej szczytu z początku miesiąca na 1,6260. To pierwsze ostrzeżenie. Drugim był wtorkowy spadek poniżej połowy długiej białej świecy z 17 października. Efekt jest taki, że funt znalazł się na poziomie dolnego ograniczenia blisko 4-mies. kanału wzrostowego. Sygnału sprzedaży wciąż nie ma, ale jest on w zasięgu ręki. O wszystkim zdecyduje posiedzenie FOMC.

Gołębia wymowa posiedzenia FOMC ponownie otworzy drogę GBP/USD w okolice 1,6260. Szanse na jego przełamanie nie są jednak większe niż przed tygodniem. Alternatywą dla tego scenariusza jest wybicie dołem z kanału i szybki spadek do wsparcia na 1,5893 dolara. Docelowo funt spadnie do czerwcowego szczytu na 1,5751 dolara.

Złoto – ostra bitwa na poziomie linii trendu

Ostatnie 3 dni to stabilizacja cen złota w przedziale 1338-1362, tuż poniżej ważnych oporów tworzony przez ponad roczną linię bessy oraz 61,8% zniesienie spadków z okresu sierpień-październik. Szanse na wzrosty i spadki kształtują się obecnie podobnie. Wygra ta strona rynku, która pierwsza zaatakuje. Impulsem może być dzisiejsze posiedzenie FOMC.

Przecena dolara w następstwie posiedzenia FOMC otworzy złotu drogę aż do sierpniowego szczytu na 1433,55, z krótką przerwą na poziomach 1375,14 i 1400 dolarów. Gdyby jednak FOMC zaskoczył i dolar zaczął zyskiwać, to konsekwencją będzie spadek cen złota. Wówczas w listopadzie może ono potanieć do 1300 dolarów za uncję.

Techniczna perspektywa długoterminowej porażki USD w parze ze złotym

Para dolara ze złotym wysyła mocne długoterminowe sygnały sprzedaży. Na wykresie tygodniowym utworzona została formacja głowy z ramionami a dodatkowo prawe ramię samo w sobie formuje RGR-a. Potencjalny zasięg tego drugiego przebiega w okolicach 2,89, natomiast zasięg większego RGR-a zlokalizowany jest nawet poniżej minimów z 2011 i na chwilę obecną nie wygląda na realny do osiągnięcia. Gołębi komunikat z FED doda niedźwiedziom paliwa do realizacji scenariusza spadkowego płynącego z prawego ramienia. Dodatkowo znajdujemy się poniżej oporu na 3,06, który jest bardzo istotną barierą z punktu widzenia analizy technicznej. Mocno jastrzębi komunikat spowodowałby jednak umocnienie USD i na fali takiego fundamentu, kupujący nie mieli by problemów z przebiciem 3,06 w dłuższym terminie i powrotu w okolice 50% zniesienia ostatniej fali wzrostowej.

Eurodolar wychładza wykupione wskaźniki przed FOMC

Eurodolar po wielu tygodniach chwały pokazuje nam w ostatnich dniach symptomy przegrzania mogącego sugerować chęć do korekty umacniającej dolara. Techniczna korekta to jedno a fundamentalny zastrzyk zleceń kupna to drugie. Z drugim scenariuszem mielibyśmy do czynienia w wypadku gołębiego komunikatu z FED. Z punktu widzenia dalszych wzrostów, obecne ochłodzenie na wykresie wygląda korzystnie. Drugiej strony rynki mogą szykować się na jastrzębi komunikat a wtedy obecne umocnienie dolara byłoby jedynie preludium do dalszych spadków. Ruch wzrostowy doszedłby zapewne do piątkowych szczytów przebijając po drodze 1,3775 oraz linie łączącą ostatnie krótkoterminowe niższe szczyty. Najbliższymi wsparciami są 1,37 i 1,3660, z dojściem tam w wypadku, jakiejkolwiek wzmianki o rychłym cięciu QE3, cena nie miałaby problemu.

USDJPY bez wyraźnego kierunku czeka na impulsy

Para USDJPY od dłuższego czasu znajduje się w zawieszeniu i wyraźnie czeka na jakieś fundamentalne sygnały, aby obrać konkretny kierunek. Silnym wsparciem jest tutaj zielony obszar wokół 96,80, od którego kilka dni temu nastąpiło bycze odbicie przy pomocy mocno wzrostowego pin bara. Wykres znajduje się obecnie przy kluczowym oporze ograniczającym ostatnie wzrosty w średnim terminie (linia czerwona). Ewentualne globalne umocnienie dolara po FOMC pozwoliłoby na przełamanie tego oporu i dojście do długoterminowej linii ograniczającej ostatnie wzrosty. Z drugiej strony kolejna fala osłabiania amerykańskiej waluty skierowałaby cenę ponownie w kierunki kluczowego długoterminowego wsparcia. Taki scenariusz niebyły zapewnie mile widziany przez gospodarkę Japonii, która walczy z mocnym jenem.

AUDCAD powrócił poniżej geometrii 50%

Para AUDCAD od końca lipca kierowała się w kierunku coraz to wyższego kursu. Pierwsza fala została zatrzymana na geometrii 23,6%, po czym po kilku próbach przebicia tego poziomu inicjatywę po raz kolejny przejęły byki. W dalszej fazie kurs doszedł w okolice kolejnego oporu na geometrii 38,2% i przy trzecim ataku tego poziomu, został on pokonany, Tym samy cała strefa oporu między geometrią 38,2% a 41,4% poległa i tym samym z oporu została zmieniona na wsparcie (jedno z kluczowych).

Kurs przy kontynuacji ruch pokonał kolejny poziom 50% (0,9940) i zaczął kierować się w stronę jednego z ważniejszych oporów geometrycznych 61,8%. Ruch ten wsparł dodatkowo komunikat o obniżce prognoz dynamiki PKB na lata 2013-2015 dla Kanady, który wydał Bank Kanady. Droga w kierunku 61,8% została jednak w połowie przerwana przez niedźwiedzich uczestników rynku, którzy skierowali kurs ponownie poniżej 50%. Obecnie kurs pozostaje pod presją nastrojów globalnych. Na chwilę obecną najbliższym wsparciem na tej parze jest wspomniana strefa 38,2% – 41,4% (żółta). Pierwszy opór to 0,9940 (geometria 50%). Powrót powyżej tego poziomu i zamknięcie świecy dziennej ponad 0,9940 mógłby wskazać, że obecny ruch to tylko korekta i że ruch w kierunku 1,0120 (61,8%) będzie kontynuowany.

EURPLN walczy na ważnych geometrycznych oporach

Wiele razy już wspominaliśmy, że pary ze złotym wręcz idealnie respektują poziomy Fibonacciego. Tym razem też kilka słów w tym temacie i bieżącej sytuacji na wykresie EURPLN. Kurs tej pary doszedł obecnie do ważnej geometrycznej strefy oporu – strefy pomiędzy geometriami 38,2% a 41,4% ostatniej fali spadkowej. Dodatkowo jak widzimy wsparciem na tej parze stała się poprzednia geometria 23,6%. Od poprzedniej środy kurs podąża właśnie między tymi dwoma poziomami i wygląda na to, że decydujące może okazać się właśnie przebicie któregoś z nich. Dlatego też z jakąkolwiek decyzją warto będzie poczekać na sygnał przebicia, czy to wspomnianego oporu, czy też wsparcia. Jeżeli strefa oporów nie wytrzyma kurs w pierwszej fazie powinien podążać w stronę strefy między 4,1980 (50%) a 4,2000 (poziom psychologiczny). Przełamanie wsparcia, da sygnał dalszej siły rodzimej waluty i może doprowadzić kurs w okolice wrześniowych minimów.

EURGBP powstrzymany przed dalszym rajdem

Ta para to kolejny przykład, jaki potencjał niosą za sobą geometrie na rynku. Wybicie powyżej 50% wskazało kierunek na 61,8%. Ruch jednak został powstrzymany w dniu wczorajszym, jednak kurs nadal znajduje się powyżej wspomnianego poziomu 50%, który obecnie jest pierwszym wsparciem na tej parze. Dodatkowo optymizm wspiera miesięczna linia trendu (fioletowa). Dopiero przebicie geometrii 50% oraz wspomnianej linii trendu najprawdopodobniej zaneguje dalsze wzrosty. Na chwilę obecną można być jeszcze optymistą i wyczekiwać ruchu w kierunku 0,8600.

Komentarz przygotowali:

Marcin Kiepas
Dyrektor Biura Analiz

Tomasz Wiśniewski
Analityk rynku walutowego

Krzysztof Koza
Analityk rynku towarowego i kapitałowego

źródło: Admiral Markets Polska

 

Oceń ten artykuł: