Rynkowy przeplataniec na Książęcej

Rynkowy przeplataniec na Książęcej

[27.11.2014] Poniedziałkową sesję odnotować należy jedynie z kronikarskiego obowiązku. Choć fatalny odczyt japońskiego PKB za 3Q nie wystraszył rodzimych inwestorów, to kupujący nie wykazali również wyraźniejszej inicjatywy i WIG20 zakończył dzień bez zmian.

Sytuacja rynkowa

Ta ujawniła się nazajutrz, z inspiracji odważnych poczynań niemieckiego DAX po bardzo dobrym odczycie indeksu Zew w listopadzie (11,5 pkt vs oczekiwane ledwie 0,5 pkt). Efekt: WIG20 +0,5%. Środowy handel przyniósł lekkie cofnięcie. Opublikowane dane z krajowego rynku pracy i z amerykańskiego rynku nieruchomości nie miały dla rodzimych graczy większego znaczenia, większe miała atmosfera wyczekiwania na minutes Fed.

Te ostatecznie nie wywołały większego poruszenia na Wall Street (kluczowy zwrot dot. stóp procentowych tj. considerable time ostatecznie się ostał) ale środowy spadek indeksu blue chips o 0,4% i bliskość psychologicznych 2 400 pkt dostarczyła argumentów do kontynuacji podażowych ruchów w trakcie czwartkowej sesji. Odczyt danych z polskiej gospodarki dotyczący produkcji przemysłowej i inflacji został przez rynek zignorowany. Większy wpływ na notowania miały amerykańskie dane o wyższej inflacji i większej licznie zasiłków dla bezrobotnych, które dodały odwagi stronie podażowej.

Na finiszu notowań WIG20 stracił przeszło 0,8%. Kończąca tydzień sesja przyniosła zwrot; nastroje na rynkach poprawiły nieoczekiwana obniżka stóp procentowych przez Ludowy Bank Chin, oraz gołębie wypowiedzi szefa EBC, przybliżające europejskie QE. WIG20 zakończył tydzień śladowym spadkiem o 0,01% ale jednocześnie sygnalizując szansę na wsparty przez EBC grudniowy Rajd Świętego Mikołaja.

Sytuacja techniczna

Na WIG20 taktyczne przeciąganie liny bez zmiany średnioterminowego kontekstu. Czwartkowa obrona minimów z poprzedzającego tygodnia skutecznie zainspirowała popyt do odważniejszych ruchów i kończąca tydzień sesja przyniosła wyraźne odbicie. Wykreślona w obrazie graficznym relatywnie wysoka biała świeca ma pozytywną wymowę, którą jednakże nieco osłabia górny cień, wskazujący na brak siły do testu tak lokalnych maksimów sprzed kilku sesji jak i skośnego, krótkoterminowego oporu oraz nieskuteczna próba sforsowania zakresu spadkowej luki. Tym samym ewentualne dalsze próby byczych ataków muszą równać się ponowieniu prób ataku na wspomniane, podażowe zapory.

W nieco szerszym kontekście sytuacja techniczna nie uległa zasadniczym zmianom; niezmiennie ruch rynku najlepiej opisuje średnioterminowy kanał spadkowy a kluczowy opór wyznacza lokalny max z pierwszych sesji miesiąca (2 476 pkt). Kluczowe wsparcie na wysokości 2 390 pkt. Tak zachowanie RSI jak i średnioterminowego ADX wpisują się również w podażowy charakter rynku. Na mWIG40 obrona lokalnych minimów z końca października przerwała na moment kolejne, już nieco nudnawe a zdecydowanie miałkie próby sforsowania kluczowego już w perspektywie średnioterminowej oporu, jaki wyznaczają okolice 3 560 pkt. Beznamiętny charakter zmagań opisują również pochodne – tak horyzontalne tendencje na RSI jak i ADX penetrujący poziomy poniżej granicznych 20 pkt. Dalszy rozwój wypadków określi więc kierunek (trwałego) wybicia ze strefy: 3 500 – 3 560 pkt.

Rynek walutowy

Wzrostową korektę na EUR-USD przerwała piątkowa sesja. Zasadniczym powodem osłabienia euro było przemówienie szefa EBC, który trochę nieoczekiwanie w trakcie Europejskiego Kongresu Bankowego podkreślił gołębią determinację Banku (QE zbliża się wielkim krokami). Ogółem, wymowa wystąpienia M. Draghiego wyraźnie przypomniała rynkom słynne whatever it takes z lipca 2012 r. i w pierwszej reakcji kurs EUR-USD wylądował w okolicach 1,2450. Przyczynkiem do kolejnej fali osłabienia euro była (również niespodziewana) decyzja Banku centralnego Chin o obniżeniu stóp procentowych i koniec końców kreśląc piękny bearish reversal EUR-USD zakończył tydzień na poziomie 1,2388, sugerując przynajmniej test ostatnich, lokalnych minimów.

Bogate kalendarium w końcówce tygodnia (z poprawką na czwartkowe wolne) ma szansę ponownie zdynamizować ruchy na głównej parze a dywergencja w działaniach EBC i Fed niezmiennie dostarczyć pożywki do kontynuacji spadkowej tendencji. Echa gołębich wypowiedzi szefa EBC znalazły w końcówce tygodnia szybkie przełożenie na EUR-PLN, który spadł w okolice 4,20, nie bacząc na również gołębie sygnały wysyłane przez członków RPP, sugerujące utrzymanie na agendzie tematu kolejnych obniżek stóp procentowych nad Wisłą. Od strony układu kresek pojawiły się przy tym ważne sygnały w postaci (i) wybicia dołem z zakresu konsolidacji oraz (ii) złamania linii trendu wzrostowego, co sugeruje, że droga do niższych poziomów na ERU-PLN stoi aktualnie otworem.

Rynki zagraniczne

Na Wall Street standardowo: nowe rekordy na SP500. Przyspieszenie nastąpiło w końcówce tygodnia, kiedy zaskakująca obniżka stóp procentowych w Państwie Środka oraz zapowiedź dalszego luzowania polityki monetarnej ECB spowodowały wyraźny przypływ optymizmu wśród inwestorów. W efekcie SP500 rozjechał poziom 2 050 pkt, który stanowił dla sporej części rynku pułap do osiągnięcia na koniec roku, co jednak biorąc pod uwagę utrzymanie gołębiej retoryki przez Fed (vide minutes), korzystne dane i oczekiwania co do wzrostu gospodarczego oraz rekordowe wyniki amerykańskich spółek i koniec końców siłę wzrostowej tendencji winno przenieść oczekiwania co do poziomów nieco wyżej. W takim otoczeniu koniec końców trudno zakładać słaby koniec roku.

Optymizm po piątkowych słowach Mario Draghiego wywindował frankfurcki DAX na nienotowany od przeszło dwóch miesięcy pułap przeszło 9 700 pkt. W skali tygodnia indeks zyskał aż 5,2% – warto zestawić to z marazmem na Książęcej – a od strony układu kresek pojawiła się perspektywa przetestowania a być może złamania średnioterminowego trendu spadkowego. Oczekiwania na wsparcie ze strony EBC w połączeniu z relatywnie atrakcyjnymi wycenami na DAX (p/e’15=12,5x) oraz tradycyjnie byczymi oczekiwaniami co do końcówki roku mają szansę zapewnić kontynuacje wzrostów indeksu w najbliższych tygodniach.

Na podst. raportu Biura Maklerskiego Banku BPH

Oceń ten artykuł: