"Antybelki" wciąż na topie

„Antybelki” wciąż na topie

[28.05.2010] Ponoć w życiu tylko dwie rzeczy są pewne: śmierć i podatki. Okazuje się jednak, że podatku od zysków kapitałowych, czyli słynnego 19-procentowego podatku Belki, można uniknąć.

Depozyty pozwalające uniknąć podatku Belki są obecne na rynku od ponad roku. Lubią je małe banki, giganci od nich stronią. Ponoć w życiu tylko dwie rzeczy są pewne: śmierć i podatki. Okazuje się jednak, że podatku od zysków kapitałowych, czyli słynnego 19-procentowego podatku Belki, można uniknąć.

Pomysł podsuwa sama ordynacja podatkowa. Mówi ona, iż zarówno podstawę opodatkowania, jak i sam podatek zaokrągla się do pełnej złotówki. W ten sposób, że końcówki kwot wynoszące mniej niż 50 groszy pomija się, a końcówki kwot wynoszące 50 i więcej groszy podwyższa się do pełnych złotych.

Sprytni bankowcy dostrzegli, że kluczem do bezpodatkowego rajdu jest kwota 2,49 zł. Jeśli tyle wyniosą naliczone odsetki, to zgodnie z przepisami zaokrąglamy je w dół do 2,00 zł. Od tej podstawy wyliczamy 19 procent podatku, który wynosi 0,38 zł. Tą wartość ponownie zaokrąglamy do pełnej złotówki, czyli do… 0,00 zł. Podatku nie ma! Podobnie będzie w każdym innym przypadku, jeśli tylko odsetki nie będą wyższe niż 2,49 zł.

Rzecz genialnie prosta, tyle że w praktyce mało przydatna. No bo cóż to za lokata, na której zarabiamy niecałe dwa i pół złotego. By nie zapłacić podatku od 1-miesięcznej lokaty, oprocentowanej na 5%, możemy na niej ulokować co najwyżej 598 zł. W przypadku lokaty rocznej próg obniża się do zaledwie 50 zł. Zabawa w takie antypodatkowe podchody przestaje mieć sens.

Ale i na to bankowi spece znaleźli sposób. Stwierdzili, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby wypłacać odsetki codziennie. Nawet dla długookresowych lokat. Ten manewr znacząco podnosi  bezpodatkowy próg, bo przecież by dostać 2,49 zł odsetek w ciągu dnia, potrzeba dużo większej kwoty depozytu. Dla przykładowego oprocentowania 5% jest to 18 177 zł. Taka lokata ma już sens. Tym, którzy posiadają oszczędności wielokrotnie większe, pozostaje otworzyć wiele podobnych lokat na raz. Za pośrednictwem Internetu w kilkadziesiąt minut można tak ulokować miliony.

Mamy też i konta oszczędnościowe z codzienną kapitalizacją. Powiedzmy wprost – zwykle ciekawsze niż lokaty. Nie dość, że zapewniają nieopodatkowane odsetki, to jeszcze gwarantują swobodę w dysponowaniu kapitałem. Milionów jednak (ani nawet setek tysięcy) na nich nie ulokujemy. Banki pozwalają jednemu klientowi założyć co najwyżej kilka takich kont jednocześnie.

Produkty z dzienną kapitalizacją zaczęły być popularne na początku ubiegłego roku. Debiutom nie towarzyszyły jednak fanfary. O antypodatkowych zaletach dowiadywaliśmy się przy biurku bankowego konsultanta, a nie z telewizyjnych reklam. Banki najwyraźniej bały się reakcji Ministerstwa Finansów. Istniała obawa, że praktyka z zaokrągleniami zostanie uznana jako proceder omijania prawa. Jeden ze znanych doradców podatkowych przewidywał, iż MF zażąda aby nieopodatkowane odsetki wpisywać do rocznych zeznań podatkowych. A wówczas podatek trzeba by zapłacić, przy okazji czyniąc sobie wiele kłopotu z sumowaniem otrzymanych procentów.

Obawy okazały się nieuzasadnione. 17 listopada 2009 Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pisemne zapytanie serwisu www.oprocentowanielokat.pl potwierdziło pełną zgodność z prawem "antybelkowych" depozytów. O dziwo, ten glejt legalności nie wywołał lawiny produktów skrojonych pod legendarne 2,49.

Żaden z gigantów rynku (PKO BP, Pekao, BZ WBK) nadal nie ma ich w swojej ofercie. Obecnie na 38 ogólnopolskich banków, oferujących depozyty dla klientów indywidualnych, "antybelki" proponuje jedynie 21. Wśród nich dominują banki młode, na dorobku. Czyżby pozostałe nie chciały dać zarobić więcej swoim klientom? A może, mimo wszystko, boją się drażnić rekina z ulicy Świętokrzyskiej?

Ci którzy się nie boją, coraz śmielej reklamują swoje antypodatkowe depozyty. Porównują na ile musiałaby być oprocentowana tradycyjna (opodatkowana) lokata, by dać taki sam zysk jak "antybelka". Zdarzają się też i naganne sytuacje, gdy w tabeli oprocentowania pojawia się jedynie wysokie oprocentowanie porównywalne, a dopiero na dole, pod ukryciem gwiazdki, informacja o prawdziwym, nominalnym oprocentowaniu. Świadkami takiej praktyki byliśmy w przypadku GETIN Banku.

Poniżej prezentujemy zestawienie piętnastu najwyżej oprocentowanych produktów bankowych (lokat i kont) z codzienną kapitalizacją odsetek. Warto zwrócić uwagę na górne pułapy kwotowe, ustawione dla większości z nich. W ten sposób banki zabezpieczają swoich klientów, aby nie przekroczyli progu, przy którym dzienne odsetki przewyższą 2,49 zł i zyskami trzeba się będzie podzielić z fiskusem.

Grzegorz Krajewski
autor jest redaktorem serwisu www.OprocentowanieLokat.pl

Treści dostarcza serwis Oprocentowanie Lokat

Oceń ten artykuł: