Dlaczego wybrać fundusz parasolowy?
[29.04.2010] Trudno dziś znaleźć TFI, które nie miałoby w ofercie tzw. parasola. Panie w okienkach, w których sprzedawane są jednostki, niemal zawsze zaproponują taki właśnie fundusz – pisze "Rzeczpospolita".
Fundusz parasolowy składa się z wielu subfunduszy, które funkcjonują tak jak tradycyjne fundusze. Mogą być wśród nich akcyjne, zrównoważone, obligacyjne i inne; inwestujące w kraju i zagranicą; lokujące w spółki z wybranych branż czy na rynku surowcowym.
W typowym funduszu otwartym zmiana strategii inwestycyjnej jest równoznaczna z wyjściem z danego funduszu i zakończeniem inwestycji. To z kolei wiąże się z koniecznością odprowadzenia 19-proc. podatku od dochodów kapitałowych (podatku Belki). Ponadto przy wpłacaniu pieniędzy do innego funduszu pobierana jest opłata dystrybucyjna.
W parasolu zmiana strategii, a zatem przejście z jednego subfunduszu do drugiego, nie wymaga odprowadzenia podatku Belki. To podstawowa zaleta tej konstrukcji – czytamy w "Rzeczpospolitej".
Po pierwsze, jeżeli stracimy na inwestycji w jakiś subfundusz, strata ta pomniejszy ostateczny zysk i na końcu odprowadzimy niższy podatek. W przypadku tradycyjnych funduszy takie rozliczanie strat jest niemożliwe. Po drugie brak podatku po wyjściu z pierwszego subfunduszu sprawia, że do kolejnego przenosimy więcej pieniędzy, które dalej będą pracowały (zakładamy, że będą pomnażane, a nie uszczuplane).
Opłaty dystrybucyjne w funduszach tradycyjnych i parasolowych są porównywalne. Na przykład w funduszach akcyjnych sięgają nawet 5 proc. wpłacanej kwoty. Jakie wady mają fundusze parasolowe? Jak już wspomnieliśmy, istnieje pokusa częstego przenoszenia środków, co w ostatecznym rachunku może się okazać nieopłacalne.
Istotne znaczenie może mieć i to, że wszystkimi funduszami zarządza to samo towarzystwo. Tymczasem dla klienta jest lepiej, gdy jego inwestycje są pod tym względem bardziej zróżnicowane.
Pierwszy w Polsce fundusz parasolowy pojawił się w 2004 r. Utworzył go Skarbiec TFI dla Fortis Banku. Na szeroką skalę parasole zaczęły się pojawiać dopiero w 2005 r., gdy Ministerstwo Finansów jasno określiło korzyści podatkowe, jakie daje ta konstrukcja. Teraz na rynku dostępnych jest ponad 40 parasoli. Obejmują one w sumie blisko 320 subfunduszy.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
źródło: www.wealth.pl