Fundusze: kto ma najlepszy parasol?

Fundusze: kto ma najlepszy parasol?

[29.07.2011] Najbardziej godne polecenia fundusze parasolowe są w ofercie BZ WBK TFI i KBC TFI – wynika z piątej edycji rankingu przygotowanego przez Open Finance.

Arka BZ WBK FIO i KBC FIO to zwycięzcy aktualnej, piątej już edycji rankingu funduszy parasolowych, opracowanego i przygotowywanego przez Open Finance. Obydwa uzyskały po 12,5 punktu. Parasol KBC był też liderem poprzedniego zestawienia, przygotowanego w lutym br. Z kolei Arka BZ WBK FIO oceniany jest przez nas po raz pierwszy, bo choć poszczególne, wchodzące obecnie w jego skład subfundusze mogą pochwalić się wieloletnią historią, to pod jednym parasolem skupione zostały dopiero przed kilkoma miesiącami, wcześniej działając jako odrębne fundusze. To przekształcenie było długo oczekiwane, bo BZ WBK TFI zdecydowało się na to bardzo późno, jako jedne z ostatnich towarzystw, choć pod względem wielkości zarządzanych aktywów (blisko 10 mld zł na koniec czerwca br.) jest jednym z pięciu największych graczy na tym rynku. Dla klientów jest to niewątpliwie zmiana na plus.

Głównymi atutami zwycięzców są dobre wyniki inwestycyjne (nieco lepiej pod tym względem wypadł KBC FIO) oraz bardzo do siebie zbliżone niskie koszty, zarówno te wynikające z opłat związanych z wynagrodzeniem za zarządzanie funduszem, jak i prowizje naliczane przy zakupie jednostek uczestnictwa. Trzeba podkreślić, że na potrzeby rankingu posługujemy się średnią maksymalnych (wynikających z tabeli opłat i prowizji) opłat manipulacyjnych pobieranych przy zakupie jednostek uczestnictwa, czyli na wejściu, bo zdecydowana większość funduszy nalicza je właśnie w ten sposób. Arka jest tu wyjątkiem, bo każe sobie płacić także przy umarzeniu jednostek, jednak tylko w sytuacji, gdy od ich zakupu upłynęło mniej niż 12 miesięcy. Później tej opłaty nie ma.

Przewaga obydwu liderów naszego zestawienia nad resztą konkurentów z czołówki nie była duża. Drugie miejsce, z 12 punktami, zajął Opera SFIO. ING SFIO, zaś na trzecim miejscu, zdobywając 11,5 punktu, uplasowały się ex aequo aż cztery fundusze parasolowe: Amplico Światowy FIO, BPH FIO Parasolowy, ING SFIO i PZU FIO Parasolowy. Z kolei wśród najsłabszych znalazły się Alior SFIO (4 pkt.), PZU Globalne Inwestycje SFIO (6,5 pkt) i Noble Funds FIO (7 pkt.).

Porównanie oferty funduszy parasolowych

*Total Expense Ratio – wskaźnik rzeczywistych kosztów operacyjnych pokrywanych z aktywów funduszu;
**pierwsza wpłata to nie mniej niż 100.000 zł. W zestawieniu znalazły się te fundusze parasolowe, w przypadku których przynajmniej jeden subfundusz działa nie krócej niż 12 miesięcy. Źródło: Obliczenia własne na podstawie danych serwisu Analizy Online.

Jednym z ważniejszych kryteriów, które bierzemy pod uwagę przy ocenie funduszy parasolowych, są koszty. Przy czym większy nacisk kładziemy na opłaty związane z wynagrodzeniem za zarządzanie funduszem, bo pobierana jest stale, w przeciwieństwie do prowizji przy zakupie jednostek, płaconej jednorazowo. Skalę wynagrodzenia za zarządzanie przedstawiamy jako średnią arytmetyczną wskaźników kosztów całkowitych (TER – total expense ratio) wszystkich subfunduszy skupionych w ramach danego funduszu parasolowego. Wynik na poziomie poniżej 2,5 proc. należy uznać za bardzo dobry, a z przedziału od 2,5 do 3 proc za dobry.

Równie istotnym kryterium są też wyniki inwestycyjne. Jak można się przekonać z powyższej tabeli, większość funduszy o najwyższych ocenach regularnie notuje wyniki wyższe od median w swoich kategoriach. Obliczona przez nas częstotliwość występowania takiego zjawiska wynosi w ich przypadku zazwyczaj powyżej 60-70 proc. Oceniając wyniki poszczególnych subfunduszy pod uwagą bierzemy stopy zwrotu kilku okresów: 1, 3, 6, 12, 24 i 36 miesięcy.

Spory udział w ostatecznej ocenie ma także liczba subfunduszy, jakim może pochwalić się dany fundusz parasolowy. Im jest ich więcej, tym lepiej. Tym więcej inwestor ma do wyboru różnych strategii inwestycyjnych, z których może wybierać, a zyski cały czas są chronione przed fiskusem.

Za ważne uznajemy też obecność pod parasolem subfunduszu rynku pieniężnego lub choćby ochrony kapitału, co premiujemy jednym dodatkowym punktem. Taki subfundusz jest swojego rodzaju bezpieczną przystanią na wypadek niekorzystnej koniunktury dotykającej pozostałe, bardziej ryzykowne subfundusze. Pozwala zająć bezpieczną pozycję przy zachowaniu odroczenia podatkowego.

Fundusze parasolowe, skupiające tzw. subfundusze, których może być dowolna liczba, a każdy z nich może charakteryzować się odmienną strategią inwestycyjną i poziomem ryzyka, umożliwiają inwestorom odroczenie podatku od zysków kapitałowych (tzw. podatku Belki), realizowanych w przypadku konwersji, czyli zamiany środków pomiędzy subfunduszami. To odroczenie może trwać dowolnie długo, pod warunkiem, że kapitał cały czas pozostaje w cieniu parasola. Ponieważ wybór funduszu parasolowego może być dokonywany na dłuższy czas, warto dobrze się nad nim zastanowić.

Bernard Waszczyk

Open Finance

Oceń ten artykuł: