Co nowego w przetargach?

Co nowego w przetargach?

[31.01.2011] Ostatni miesiąc ubiegłego roku okazał się dla dostawców sektora publicznego znacznie lepszy niż grudzień 2009. Tym samym cały ubiegły rok zamknął się wynikiem znacznie przewyższającym skalę zamówień publicznych dokonywanych w kryzysowym roku 2009 – stwierdza raport opracowany przez serwis eGospodarka.pl.

Niestety gwałtowny atak zimy – opady śniegu i znaczne mrozy – mocno odbiły się na ogłaszanych przetargach. Szczególnie – nawet jak na sezon zimowy – ucierpiał sektor budowlany. Grudzień to tradycyjnie miesiąc dość ubogi w ogłaszane zamówienia publiczne. Z jednej strony to szczyt zimowej dekoniunktury w sektorze budowlanym, z drugiej zaś miesiąc z dość znaczną liczbą dni wolnych, co odbija się wprost na poziomie ogłaszanych postępowań o udzielenie zamówienia publicznego.

Mówiąc krótko, to miesiąc raczej nie sprzyjający zamówieniom publicznym. Nie inaczej było w ostatnim miesiącu zakończonego roku, w którym względem miesiąca poprzedniego (listopada 2010) spadku nie zanotowano tylko w jednej kategorii – zamówieniach na dostawy usług.  W pozostałych kategoriach pojawiły się za to (również w ujęciu miesięcznym) znaczne spadki.

Po grudniu można również podsumować cały ubiegły rok. A ten w porównaniu z poprzednim, 2009, wypadł bardzo dobrze. Nie powinno to dziwić, bowiem rok 2009 był szczytowym czasem nie tylko krajowej ale i światowej dekoniunktury oraz okresem mocno niepewnych perspektyw. Rok 2010 to już początki powrotu do stabilności w gospodarce i finansach, stabilności wprawdzie obciążonej jeszcze poważną nierównowagą budżetową, ale już bez widma gwałtownego krachu. 

2010: mocne odbicie

Dane, opracowane na podstawie ogłoszeń pochodzących z Biuletynu Zamówień Publicznych publikowanych w serwisie www.Przetargi.eGospodarka.pl, pokazują że w grudniu 2010 roku liczba ogłaszanych zamówień publicznych spadła względem poprzedniego miesiąca o 18,37 procent. Za tak znaczny spadek odpowiedzialny jest głównie segment budowlany, w którym wystąpił w relacji miesięcznej niemal 51-procentowy spadek publikowanych ogłoszeń przetargowych.

Swój udział w generowaniu sumarycznego spadku miał też zmniejszony poziom ogłoszeń przetargowych na dostawę towarów – w grudniu 2010 było ich o niemal 24,6 procent mniej niż miesiąc wcześniej. Miesięczny przyrost wykazały tylko zamówienia na dostawy usług – w ostatnim miesiącu ubiegłego roku pojawiło się ich 5 tys. 898, o 3,15 procent więcej niż miesiąc wcześniej. Łącznie w grudniu 2010 w Biuletynie Zamówień Publicznych ukazało się łącznie 13 tys. 225 ogłoszeń, wobec 16 tys. 201 w listopadzie, 17 tys. 124 w październiku, 18 tys. 63 we wrześniu i 15 tys. 942 ogłoszeń w sierpniu.

W relacji rocznej (grudzień 2010 zestawiony z grudniem 2009) spadek wystąpił tylko w segmencie budowlanym – w 2010 roku względnie wczesna zima skutecznie zmniejszyła zapotrzebowanie na prace budowlane, zamówień ich dotyczących było o 27,3 procent mniej niż w roku 2009. Grudzień 2010 względem analogicznego miesiąca roku ubiegłego charakteryzował się za to znacznymi przyrostami w pozostałych dwóch kategoriach dostaw. Na dostawy usług pojawiło się aż 39,5 procent więcej ogłoszeń, na dostawy towarów zaś 19,8 procent więcej. Zakończony ostatni miesiąc pozwala również na podsumowanie całego roku. A rok 2010 – w porównaniu z poprzednim – wypadł bardzo dobrze.

W całym roku 2010 ogłoszono ponad 179 tysięcy 650 postępowań o udzielenie ZP, czyli o ponad 23,9 procent więcej niż rok wcześniej. Wzrosty wystąpiły we wszystkich notowanych kategoriach – najbardziej znaczący w zamówieniach na dostawy usług (o prawie 40,8 procent). Roczne przyrosty w pozostałych kategoriach (dostawach towarów oraz pracach budowlanych) oscylowały na poziomie nieco powyżej 17 procent (ogłoszenia na prace budowlane – wzrost o 17,14 procent, dostawy towarów – przyrost o 17,51 procent).

Wprawdzie realny deficyt w roku 2010 okazuje się mniejszy niż przyjęty w budżecie, jednak wielu ekonomistów twierdzi, iż jest to skutek jedynie maskowania rzeczywistej skali zadłużenia, polegającej między innymi na innym księgowaniu wydatków. Perspektywy finansów publicznych zaś nie są najlepsze – rosną obciążenia fiskalne, nie ma szans na poważne i systemowe reformy wydatków. Ponieważ rok 2011 jest rokiem wyborczym, więc – dla zachowania przychylności wyborców – ugrupowania rządzące prawie na pewno nie zdecydują się na jakikolwiek poważniejsze zmiany.

Reform jednak nie można odwlekać w nieskończoność i władze mogą już niebawem zostać zmuszone do wprowadzenia – wzorem niektórych europejskich sąsiadów – systemowych zmian, pozwalających na trwałe zmniejszenie nierównowagi finansów publicznych. Polskie finanse publiczne z pewnością staną w obliczu mocnego zaciskania pasa, możliwe są dalsze podwyżki obowiązkowych danin, przy – zapewne dość znacznej – redukcji wydatków. Niestety oszczędności bardzo szybko przełożą się na skalę zamówień publicznych, a więc i kondycję przedsiębiorstw współpracujących z sektorem publicznym.

– Struktura polskich wydatków publicznych nadal nie jest prorozwojowa, spora część budżetu służy do realizacji różnego typu transferów socjalnych, a nie inwestycji. W miarę podnoszenia się z kryzysu innych europejskich gospodarek, soczysta dotychczas zieleń naszej "zielonej wyspy" blaknie coraz bardziej. Niestety zaniechanie reform może w bardzo krótkim czasie odmienić symboliczną kolorystykę naszego kraju, z zieleni w alarmującą czerwień – komentuje Beata Szkodzin, wydawca serwisu eGospodarka.pl.

– Napięty budżet państwa na rok 2011 stawia zaś pod znakiem zapytania poważniejsze inwestycje infrastrukturalne, choćby w obiecane od wielu lat autostrady. O ile nie dojdzie do gwałtownego załamania naszych finansów publicznych, to nie należy moim zdaniem oczekiwać poważnego osłabienia skali zamówień publicznych. Jeśli nie dojdzie do reform, będziemy raczej mieli do czynienia z wieloletnim zastojem. Tymczasem odważniejsza część Europy, która zdecyduje się na bolesne zmiany, ruszy gwałtownie do przodu, obawiam się że niestety ustawiając nas już na trwałe w drugiej lidze europejskich gospodarek – dodaje Beata Szkodzin.

Grudzień: ostra zima atakuje "budowlankę"

W grudniu 2010 roku nieznacznie wzrosła względem poprzedniego miesiąca jedynie liczba ogłoszeń przetargowych dotyczących dostaw usług. W pozostałych kategoriach – to znaczy pracach budowlanych i dostawach towarów – wystąpił dość znaczny miesięczny spadek. Taka tendencja nie powinna dziwić – grudzień to zimowy miesiąc, więc i spadek zapotrzebowania na prace budowlane (charakteryzujące się znaczną sezonowością) jest znacznie mniejszy. Grudzień jest również miesiącem obfitującym w dni wolne, praktycznie krótszym o jedną trzecią od innych miesięcy (okres świąteczno-noworoczny nie sprzyja raczej pełnej i wydajnej pracy), co przekłada się na ogólną liczbę ogłaszanych postępowań przetargowych.

Względnie wczesny atak zimy (duże opady śniegu i znaczne mrozy) przełożył się jednak na sektor budowlany dużo mocniej niż w grudniu roku 2009. W grudniu 2010 zanotowano spadek liczby ogłoszeń przetargowych z sektora budowlanego aż o 27,3 procent względem analogicznego miesiąca roku 2009. W perspektywie grudzień 2009 – grudzień 2010 tylko branża budowlana została dotknięta tak głębokim spadkiem. W pozostałych kategoriach przyrosty były dość znaczne: w dostawach towarów o 19,8 procent, w dostawach usług zaś o 39,5 procent!

Paliwo i żywność dla szkół

W grudniu 2010 roku w Biuletynie Zamówień Publicznych najczęściej pojawiały się zamówienia na dostawy paliw: oleju napędowego (527 ogłoszeń, miesięczny przyrost o 71,6 procent) i benzyny bezołowiowej (447 ogłoszeń, miesięczny przyrost o 71,9 procent). Dało się zauważyć nie malejący wpływ na strukturę zamówień dużych opadów śniegu: w grudniu na usługi odśnieżania pojawiło się niewiele ponad 300 ogłoszeń, prawie tyle samo co miesiąc wcześniej.

Analiza miesięcznych zmian względnych liczby zamówień na konkretne towary oraz usługi, wskazuje na znaczny przyrost zamówień na dostawy żywności (posiłków) dla szkół: "usługi w zakresie posiłków szkolnych" (miesięczny przyrost liczby ogłoszeń o 171 procent), "usługi dostarczania posiłków do szkół" (przyrost o 88,7 procent). Liderami miesięcznych przyrostów względnych są również zamówienia na "usługi w zakresie konserwacji oświetlenia ulicznego" (+159 procent), "usługi dostarczania posiłków" (już bez wyróżnienia szkół – przyrost o 108 procent) czy usługi pocztowe (+106 procent).

Widać również koniec "socjalnej" obsługi pracowników instytucji publicznych związanej z sezonem świątecznym. Największy miesięczny spadek względny zanotowały ogłoszenia na dostawę talonów (-93 procent). Talony to towar wybitnie sezonowy, ze szczytem zakupów w listopadzie – w grudniu zapotrzebowanie na nie spada już bardzo mocno…

Ciekawe informacje niesie porównanie struktury zamówień z całego roku 2010 z tymi ogłaszanymi w roku 2009. Widać, że w kryzysowym roku 2009 instytucje publiczne w pierwszej kolejności dokonywały cięć na szkoleniach, odrabiając po minięciu trudności finansowych zaległości z nawiązką. W 2010 roku ogłoszeń o przetargach na  usługi szkoleniowe było aż o 516,9 procent więcej niż rok wcześniej, ogłoszeń na usługi szkolenia zawodowego o 351,2 procent więcej. W 2010 przestano oszczędzać na placach zabaw dla dzieci – ogłoszeń na roboty w zakresie kształtowania placów zabaw pojawiło się bowiem o 344 procent więcej niż rok wcześniej.

Powrócono również do realizacji większych inwestycji budowlanych, zawieszonych zapewne na czas kryzysu. W pracach w zakresie "przygotowania terenu pod budowę i roboty ziemne" roczny przyrost liczby ogłoszeń o udzielenie zamówienia publicznego wyniósł 62,7 procent, zaś w usługach nadzoru budowlanego niemal 53 procent. Instytucje publiczne ruszyły również do modernizacji swoich zasobów informatycznych. W 2010 roku ogłoszeń na dostawy komputerów przenośnych było o 56,3 procent więcej niż rok wcześniej, na dostawę monitorów o 53,45 procent więcej, drukarek laserowych o 51,8 procent więcej, komputerów osobistych 46,1 procent.

W 2010 względem roku ubiegłego spadła za to liczba ogłoszeń przetargowych na usługi inżynieryjne w zakresie projektowania (spadek o 12 procent). Postanowiono również zaoszczędzić nieco na drogach ("roboty w zakresie nawierzchni ulic" – spadek liczby ogłoszeń o 9,5 procent).

źródło: eGospodarka.pl

Oceń ten artykuł: