Uważaj na zakupy w sieci

Uważaj na zakupy w sieci

[31.05.2013] Regulaminy sklepów internetowych są pełne niedozwolonych zapisów. Przykładowa konieczność zwrotu towaru w oryginalnym opakowaniu jest niezgodna z prawem i pomimo żądań sprzedawcy – nie trzeba jej respektować.

Kupując towary w sieci, należy zwracać szczególną uwagę na warunki transakcji, które sprzedający zamieszcza w regulaminie. Jak pokazuje praktyka nierzadko zdarza się, że część
z nich jest niezgodna z obowiązującymi przepisami, co daje podstawę do dochodzenia swoich praw przed sądem. Które z wadliwych klauzul pojawiają się najczęściej?

Zakładamy, że rozumiesz i akceptujesz nasz regulamin

Zapis dotyczący domniemania znajomości regulaminu oznacza, że klient "zrozumiał i zaakceptował" treść regulaminu. Często przybiera on następującą postać:

Domniemywa się, że Użytkownik składając zamówienie, zapoznał się z treścią Regulaminu zakupów i zaakceptował postanowienia w nim zawarte.

Regulamin kształtuje stosunek prawny konsumenta z przedsiębiorcą. Jednakże, zgodnie z kodeksem cywilnym, wiąże on drugą stronę tylko wtedy, gdy został jej doręczony przed zawarciem umowy. To przedsiębiorca powinien wykazać, że dołożył starań, by konsument miał faktyczną możliwość zapoznania się z regulaminem – jeśli ma on postać elektroniczną, powinien zostać udostępniony kupującemu przed zawarciem umowy w taki sposób, aby mógł on go przechowywać i odtwarzać.

Zastrzegamy sobie możliwość zmiany regulaminu…

Przepisy określające zasady ochrony konsumentów otwierają wprawdzie przedsiębiorcom furtkę do zmiany umowy lub istotnych cech świadczenia, ale zmiana taka nie może być jednostronna (bez porozumienia z kupującym). Dawałoby to bowiem możliwość dowolnego interpretowania jej treści. Tym samym sądy regularnie kwestionują wszelkie zapisy typu:

Sklep zastrzega sobie możliwość zmiany regulaminu bez wcześniejszego poinformowania o tym fakcie zarejestrowanych w serwisie Klientów. Wszelkie zmiany obowiązują od daty opublikowania ich na stronie www.

Dostawca zastrzega sobie prawo do zmiany cen świadczonych przez Dostawcę usług  w każdym czasie, co nie stanowi zmiany Umowy, przy czym zmiana ta musi być przekazana do wiadomości Abonenta.

Nasz sąd sądem właściwym

Praktycznie każda umowa podpisywana przez przedsiębiorców zawiera postanowienie o tym, który sąd będzie rozpatrywał ewentualny spór między nimi. Taka sama klauzula jest nagminnie wpisywana do regulaminów sklepów internetowych, co stanowi praktykę regularnie punktowaną przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK). To, co dozwolone

w kontraktach pomiędzy przedsiębiorcami, nie może bowiem zmieniać uprawnień przyznawanych konsumentom przez kodeks postępowania cywilnego. Wszelkie postanowienia ustalające odgórnie właściwość miejscową sądu, np.: Sądem właściwym dla rozstrzygania sporów między Sprzedawcą a Kupującym jest sąd właściwy dla siedziby Sprzedawcy, są zatem niezgodne z prawem.

Zwroty i reklamacje? Tylko w oryginalnym opakowaniu

Prawo do odstąpienia od umowy zawartej online w terminie 10 dni jest koronnym przepisem  z zakresu ochrony konsumentów. Przedsiębiorcy starają się jednak ominąć tę regulację dodając dodatkowe warunki, które musi spełnić konsument. Najpowszechniejszym z nich jest wprowadzenie wymogu dokonywania zwrotu towaru w oryginalnym opakowaniu. Postanowienia typu:

Sklep przyjmuje zwroty i reklamacje wyłącznie w oryginalnych opakowaniach. Pozostałe przesyłki będą zwracane do nadawców. są nieważne i nie należy się nimi sugerować.

Nie poniesiemy odpowiedzialności… najchętniej za nic/ Nie ponosimy odpowiedzialności…za wiele rzeczy/ Nie odpowiadamy za niedogodności

Zmniejszenie zakresu odpowiedzialności jest dla sprzedawców kuszące, gdyż zwykle konsumenci nie są świadomi, że dany zapis ogranicza ich prawa w stosunku do standardów ustawowych. Wymienienie wszystkich niedozwolonych, ale powszechnie stosowanych przez przedsiębiorców klauzul zajęłoby kilka stron. Do najważniejszych i najczęstszych zapisów można zaliczyć poniższe regulacje:

Sklep nie odpowiada za opóźnienia spowodowane działaniem firmy przewozowej.
Sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności za jakąkolwiek szkodę bezpośrednią lub pośrednią wynikającą z korzystania ze sklepu.
Sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności za nieprawidłowe pod względem technicznym działanie Sklepu (…).
Sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy z uwagi na działanie siły wyższej, a w szczególności zakłóceń, ogólnego lub częściowego strajku.

Każde tego typu postanowienie jest nieważne.

Pomimo tego, że przegranie sprawy przed SOKiKiem kosztuje więcej, niż przygotowanie   poprawnego regulaminu, wiele sklepów internetowych nadal opiera swoje relacje z klientami na wadliwych zapisach prawnych i niedozwolonych klauzulach.  Ich znajomość może zatem oszczędzić nam wielu nieprzyjemności, straty czasu i pieniędzy.

Autor: Paweł Kobierzewski, starszy prawnik w Kancelarii Prawnej Waluga Szczurowski
i Wspólnicy.

Treści dostarcza: Grupa Trinity S.A.

Oceń ten artykuł: