Zakupy w Internecie: pamiętaj o bezpieczeństwie!

Zakupy w Internecie: pamiętaj o bezpieczeństwie!

[25.09.2009] Wskutek kryzysu coraz ważniejszym kryterium wyboru przy zakupach stała się cena, w wyniku czego konsumenci chętniej korzystają z handlu w Internecie. Nie należy przy tym jednak zapominać o bezpieczeństwie takich transakcji.

Rozprawkę o bezpieczeństwie zakupów on-line zacząć należy od wyboru kontrahenta. Bez względu na to, czy kupujemy na platformie aukcyjnej czy w sklepie internetowym, jesteśmy narażeni na oszustwo. Na szczęście podjęcie określonych kroków pozwala zminimalizować to ryzyko. Z pomocą przyjdą internaucie inni uczestnicy rynku, którzy korzystali już z usług danego sprzedawcy – ich opinie mogą pomóc w ocenie jego wiarygodności.

Internetowe zakupy kończą się uiszczeniem należności za wybrany produkt oraz przesyłkę. Najwięcej osób korzysta z przelewu bankowego, lecz nie jest to jedyna możliwość. I nawet jeśli nie będziemy z nich korzystać, warto przynajmniej wiedzieć jak funkcjonują.

Przelew można wykonać bez wychodzenia z domu za pośrednictwem bankowości internetowej lub telefonu. Pierwszy ze sposobów najczęściej jest darmowy, a jeśli już opłata występuje, to rzadko przekracza 1 zł. Coraz więcej sklepów udostępnia uproszczone przelewy elektroniczne typu ePrzelew, czy Pay-By-Link. Po wybraniu takiej formy płatności klient jest automatycznie przekierowywany do serwisu transakcyjnego swojego banku, gdzie po zalogowaniu wszystkie niezbędne dane odbiorcy są już uzupełnione i wystarczy zaakceptować wykonanie przelewu, co w znacznym stopniu zmniejsza prawdopodobieństwo ewentualnej pomyłki. Uproszczone przelewy są dodatkowym kosztem dla sprzedawców, jednak często mają niebagatelne znaczenie przy wyborze internetowego sklepu.

Dla osób, które nie korzystają z e-bankingu, pozostaje wizyta w placówce bankowej lub w placówce Poczty Polskiej. Jednak koszt przelewu zleconego w placówce w najgorszym przypadku sięga 10 zł, a ten złożony w pocztowym okienku może dotrzeć do odbiorcy z większym opóźnieniem.

Sporo osób korzysta przy zakupach on-line z kart płatniczych. Tutaj, podobnie jak w przypadku przelewów, wybór jest szeroki, a popularność tej metody wciąż rośnie. Według danych Narodowego Banku Polskiego, Polacy w pierwszej połowie 2009 roku wydawali na internetowe zakupy blisko 67 mln zł miesięcznie, używając do tego kart płatniczych. Aby móc dołączyć do grona klientów korzystających z tej formy zapłaty należy posiadać kartę, która umożliwia płatności w Internecie. Takie możliwości daje większość kart embosowanych (wypukłych) i część kart płaskich, np. Visa Electron w wybranych bankach. Wśród kredytówek, które nie mają takiej funkcjonalności, znajdują się płaskie karty z Banku BPH, Cetelem Banku, Kredyt Banku i PKO BP.

Aby dokonać płatności kartą należy znać jej numer, datę ważności oraz kod zabezpieczający CVC2/CVV2, który znajduje się na rewersie karty (ostatnie 3 cyfry na pasku z podpisem). Dlatego też karta powinna być przedmiotem szczególnej uwagi każdego jej użytkownika. W celu poprawy bezpieczeństwa wprowadzona została technologia 3D Secure (Verified by Visa i MasterCard SecureCode). Dzięki temu przed dokonaniem standardowej autoryzacji karty bank prosi o podanie wcześniej ustanowionego hasła. Tak zabezpieczona karta nawet jeśli wpadnie w niepowołane ręce, nie powinna zostać wykorzystana do internetowego oszustwa. Jak na razie technologia ta nie zdobyła popularności.

Zaletą kart płatniczych są większe możliwości w przypadku roszczeń skierowanych do sprzedawcy. W momencie nie wywiązania się sprzedawcy z umowy klient ma możliwość dokonania obciążenia zwrotnego (charge back). Co spowoduje, że bank obciąży nierzetelnego sprzedawcę taką samą kwotą, którą musiał zapłacić klient. Jest to szczególnie atrakcyjne zabezpieczenie dla osób, które dokonują zakupów w Internecie, jak i biurach podróży czy liniach lotniczych.

Karty debetowe i kredytowe, to nie koniec możliwości płacenia plastikiem za e-zakupy. Dla osób, które nie są przekonane do bezpieczeństwa najpopularniejszych kart, zostały przygotowane karty przedpłacone i wirtualne. Pierwsze działają na zasadzie telefonicznego systemu pre-paid, gdzie użytkownik sam zdecyduje ile środków chce na nią wpłacić. Dodatkowym plusem jest fakt, że taka karta może zostać wydana na okaziciela, również jako prezent. Głównymi wydawcami takich kart w Polsce są BZ WBK i ING Bank Śląski. Kartą przedpłaconą można płacić także w normalnym sklepie lub podjąć gotówkę z bankomatu.

W odróżnieniu od karty przedpłaconej karta wirtualna może nawet fizycznie nie istnieć, ponieważ służy wyłącznie do transakcji internetowych, które wymagają jedynie kilku danych. Całkowicie wirtualne karty oferuje ING Bank Śląski, natomiast karty wirtualne w fizycznej postaci oferują banki z grupy BRE (mBank i MultiBank). Z założenia karta wirtualna przez większość czasu ma zerowe saldo, a środki na nią przelewane są tylko na moment przed dokonaniem płatności za internetowe zakupy. Również w tym przypadku sam proces autoryzacji niczym się nie różni od pozostałych kart. Karty wirtualnej nie użyjemy jednak w realnym świecie – nie zda się na nic ani w restauracji, ani
w bankomacie.

Ostatnim sposobem ułatwiającym płacenie za internetowe zakupy są systemy płatności on-line. Dzięki temu rozwiązaniu można dokonywać płatności krajowych i zagranicznych w czasie rzeczywistym. Najpopularniejszymi takimi platformami są zagraniczne PayPal i Moneybookers, które również na Polskim rynku mają swoje odpowiedniki, np. PayU. Poza niskim kosztem obsługi, warto docenić bezpieczeństwo takich platform. Kupujący nie musi podawać sprzedawcy swoich informacji finansowych (np. o karcie kredytowej), a jedyną informacją która jest przekazywana jest adres e-mail.

Dodatkowym plusem takiego rozwiązania jest brak potrzeby wypełniania danych do przelewu oraz to, że system ten działa również pomiędzy osobami indywidualnymi. Dzięki temu Polacy z powodzeniem mogą dokonywać zakupów w niemal każdym zakątku świata, chociażby na najpopularniejszym portalu aukcyjnym eBay.

Wybierając formę zapłaty spośród wielu możliwości, trzeba pamiętać o zachowaniu należytej ostrożności. Wybór rzetelnego sprzedawcy i bezpiecznej formy zapłaty nie zagwarantuje stuprocentowej pewności, jeśli operacje te wykonywane są na nieodpowiednio zabezpieczonym komputerze. W tym celu należy pamiętać, aby unikać dokonywania operacji finansowych na ogólnodostępnych komputerach.

A ten z którego takie płatności będą realizowane powinien być odpowiednio chroniony przez aktualne oprogramowanie antywirusowe i program typu firewall, co znacznie zmniejsza prawdopodobieństwo przechwycenia danych finansowych. Natomiast już w trakcie transakcji należy się upewnić, że strona na której dokonywana jest autoryzacja chroniona jest odpowiednim certyfikatem (ikonka kłódki widoczna w przeglądarce), a jej adres rozpoczyna się od https.

Michał Sadrak, Marcin Krasoń, Open Finance

Oceń ten artykuł: