Limitowana edycja zegarków tylko dla golfistów


Limitowana edycja zegarków tylko dla golfistów

[27.05.2009] Choć w Polsce nie jest taki popularny, wszyscy go znają ze słyszenia: golf. Kolebką golfa niewątpliwie jest Wielka Brytania, ale ten sport ma co nie co wspólnego ze Szwajcarią.

Jaermann & Stübi Limitowana edycja St. Andrews Links

Dokładnie z Ursem Jaermann i Pascalem Stübi, twórcami inteligentnego zegarka 'do gry’ w golfa, a w szczególności limitowanej edycji "St. Andrews Links Stroke Play 1759". Marka Jaermann & Stübi świętuje 250-lecie zegarka, który zawsze wskazuje aktualnie grany dołek bez względu czy to ”na zewnątrz” czy ”do wewnętrz”.

Skąd taka nazwa limitowanej serii? Termin stroke play po raz pierwszy został odnotowany w 1759 roku w St. Andrews. Kolebką golfa prawdopodobnie jest pole St. Andrews Links, choć w rzeczywistości nie ma udokumentowanego pierwszego miejsca, gdzie w niego zagrano po raz pierwszy. Najstarszy pisemny zapis odkrycia tego sportu to licencja z 1552 roku, która zezwala społeczności "polować na zające, grę w golfa i football, strzelectwo oraz inną wypoczynkową aktywność".

Autentyczność zapisu podważa pewien ślad sugerujący grę w golfa przed rokiem 1552. Był nim zakaz gry w 1457 rozszerzony na całą Szkocję. Kolejnym dowodem obalającym wyżej wymienione 'fakty’ jest pierwszy szkocki uniwersytet St. Andrews założony w 1413 roku. Golf był tam popularną grą uniwersytecką od samego początku istnienia.

Pole golfowe St. Andrews Links

Kluczowym elementem gry jest samo uderzenie stroke. Z tego powodu mechaniczny zegarek Jaermann & Stübi St. Andrews Links oblicza nie tylko godziny, ale także punkty strokes podczas gry, dodaje cały wynik i porównuje go z danym handicapem. Dla podkreślenia prestiżu został wyprodukowany jako limitowana seria 72 sztuk.

Tylko dla koneserów eleganckiego brytyjskiego koloru racing green, co zdecydowanie wyróżnia je od pozostałych modeli St. Andrews. "St. Andrews Links Stroke Play 1759″ posiada opatentowany JS02 licznik wykorzystywany podczas gry, A10 automatyczny mechanizm, oraz specjalny amortyzator. Koperta jest wykonana ze stali nierdzewnej wysokiej jakości.

Dodatkowy atut to wodoodporność do 100 m. Nietuzinkowość ma gwarantować wygrawerowany na odwrocie symbol St. Andrews Links, do tego każdy zegarek ma swój oddzielny numer. Prawdziwy zawodowiec winien docenić pasek z aligatora z Luizjany, a regulowaną klamrę potraktuje jako idealnie uzupełniającą się całość. Praktyczną propozycją marki jest substancja pokrywająca zegarek, która uodpornia go na wszelkie płyny.

Czwarty dołek na polu golfowym St. Andrews Links dzisiaj

Po co w zasadzie golfistom zegarek? Golf jest rozgrywany na polu, który może liczyć od kilkudziesięciu do nawet kilkuset hektarów, zwykle około sześćdziesięciu ha. Przejście przez wszystkie dołki, w tym 18 dołków dla jednej rundy na polu zajmuje zwykle od czterech do sześciu godzin, w trakcie których cały czas przebywa się na świeżym powietrzu. Do tego idealnie nadaje się tylko Jaermann & Stübi, z którym przespacerujesz około 6-8 kilometrów. Bez obaw zarejestrujesz wynik, będziesz miał wszystko pod kontrolą, swój cenny wolny czas również.

Zegarki Jaermann & Stübi z Zurychu obchodzą okrągłą rocznicę. Międzynarodowa marka nadal chce podkreślać swoją przynależność, współpracując z najlepszym golfistą wszechczasów Sevem Ballesterosem. Dlatego też część zysków ze sprzedaży będzie przekazana na 600-letnią kolebkę golfa, pole St. Andrews Links.

Magdalena Romanowicz

źródło: www.top10tastes.com

Oceń ten artykuł: