Survival – satysfakcja gwarantowana

Survival – satysfakcja gwarantowana

[29.02.2012] Głównym założeniem wyjazdów w survivalowym klimacie jest udowodnienie sobie, że potrafię przetrwać w ekstremalnych warunkach. Chodzi o zgromadzenie wiedzy i wykształcenie w sobie takiego sposobu myślenia, który sprawi, że poradzimy sobie w krytycznych momentach.

Męski wyjazd gdzieś w nieznane dzikie miejsce może okazać się przygodą życia, a także próbą charakteru. Bieganie po puszczy z dzidą, łapanie dzików i łowienie piranii dostarcza niezapomnianych przeżyć i pokazuje, że mimo rozwoju cywilizacji męskość to wciąż pojęcie jak najbardziej pierwotne.

Elektroniczne gadżety wdzierają się w kolejne sfery naszego życia. I w zasadzie trudno się temu dziwić: nowoczesne technologie ułatwiają i ubarwiają codzienne życie. W okresie urlopowym proponujemy odpoczynek nie tylko od pracy, ale również od cywilizacji. Na wakacjach będziemy kierować się tylko kompasem, samodzielnie upolujemy posiłek, a noc spędzimy… pod gwiazdami!

Pognębić siebie i nauczyć się żyć

Głównym założeniem wyjazdów w survivalowym klimacie jest udowodnienie sobie, że potrafię przetrwać w ekstremalnych warunkach. Chodzi o zgromadzenie wiedzy i wykształcenie w sobie takiego sposobu myślenia, który sprawi, że poradzimy sobie w krytycznych momentach. Na prawdziwe szkolenie survivalowe składa się fizjologia i psychologia człowieka, umiejętności przetrwania poza cywilizacją, w obliczu klęsk żywiołowych, katastrof a nawet działań wojennych. Instruktorzy uczą jak filtrować wodę, rozniecać ogień, odróżnić rośliny jadalne od trujących. Mamy okazję przypomnieć sobie dzieciństwo, kiedy budowało się szałasy z gałęzi. Odrzucamy dobrodziejstwa cywilizacji jak GPS i kierujemy się gwiazdami i mapą.

Tylko z kumplami

Outdoorowe przygody to przywilej nie tylko zorganizowanych i ekskluzywnych wyjazdów dla znudzonych biznesmenów. Survivalowy wypad można zorganizować własnym sumptem dla siebie i kilku przyjaciół. Umocni to milczące, męskie porozumienie i nada innego zabarwienia miejskim imprezowym weekendom.

Prywatny survival należy dobrze zaplanować. W XXI wieku życie bez prądu i ciepłej wody wydaje się prawdziwą egzotyką, a nagła zmiana wymaga przygotowania. Nasi przodkowie mieszkali w szałasach, jednak nie popadajmy w zbytnią ascezę. Warto wziąć ze sobą nieprzemakalny namiot, ciepły śpiwór, wygodną karimatę i jeszcze kilka niezbędnych gadżetów.

Średniowiecze już za nami

Przetrwanie w ciemnym lesie z krzemieniem w ręku to przeżytek. Ma być prymitywnie, ale z głową. Bierzemy ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy. – Survivalowe wyjazdy to fantastyczna zabawa, ale żeby można było się bawić potrzeba odpowiednich akcesoriów. Sprawny kompas, niezbędnik, latarka to absolutna podstawa, również ze względów bezpieczeństwa – informuje Janusz Kulas specjalista ze sklepu Sport-shop.pl.

Druga sprawa to sprzęt gastronomiczny. Możemy wybrać "dary lasu" jednak lepiej wziąć ze sobą palnik na gaz, menażkę i prowiant. Przydatna będzie też podręczna apteczka. – Plecak pełen konserw i czerstwego chleba nie przyda się bez posiadania niezbędnika. Nie należy zapominać również o ostrzejszych narzędziach. Scyzoryk i nóż niewątpliwie mogłyby uratować przeciętnego mieszczucha z wielu kłopotliwych sytuacji. Nigdy nie wiemy co nas może spotkać w lesie, a scyzoryk posłuży nie tylko do smarowania chleba ale i przecinania liny i obcinania gałęzi – dodaje Janusz Kulas ze Sport-shop.pl.

Kilka dni potu, krwi i łez, ale satysfakcja gwarantowana. Męski instynkt nie zanika tak łatwo, nawet pośród nowoczesnych aut, iphone’ów i eleganckich swetrów w serek.

imagebroker.net

Treści dostarcza Portal OtoTrend.pl

Oceń ten artykuł: