Stare kontra nowoczesne – test fotelików samochodowych

Stare kontra nowoczesnetest fotelików samochodowych

[31.12.2012] Bezpieczeństwo, łatwość montażu i czyszczenia, zawartość toksycznych substancji i wykończenie – to wszystko interesuje rodziców, stojących przed wyborem fotelika samochodowego dla swojego dziecka.

13 FOTELIKÓW W TEŚCIE: Bezpieczeństwo, łatwość montażu i czyszczenia, zawartość toksycznych substancji i wykończenie – to wszystko interesuje rodziców, stojących przed wyborem fotelika samochodowego dla swojego dziecka. Badania laboratoryjne pokazały, który jest najlepszy, a który najgorszy.

Tym razem eksperci przetestowali nie tylko nowe modele fotelików dla dzieci, ale też te starsze, znane od dawna i wciąż popularne. Czy ich ulepszane przez producentów wersje zasługują faktycznie na wyższą ocenę? Ten test przeprowadzony w laboratorium dał odpowiedź na to pytanie. Eksperci sprawdzili w crash testach, czy foteliki ochronią dzieci podczas różnych rodzajów zderzeń. Ocenili też łatwość montażu w samochodzie i ergonomię, zawartość szkodliwych substancji oraz łatwość czyszczenia i wykończenie fotelików.

Coraz lepsze?

Gdy w teście wykrywane są wady fotelika, a co za tym idzie, produkt otrzymuje niską ocenę, producenci zazwyczaj bardzo szybko wycofują go z rynku. Dlaczego? Sprzedaż produktów ocenionych niedostatecznie gwałtownie spada. Ale czasem wystarczy mała zmiana, by fotelik mógł otrzymać dobrą notę w teście. W takim wypadku producent zastępuje stary model jego – jak deklaruje – ulepszoną wersją. Czy taką jest w rzeczywistości? Ten test daje odpowiedź na to pytanie. Ponadto przebadane zostały też foteliki ocenione dawniej dobrze. Po to, żeby sprawdzić, czy ich jakość się zmieniła.

Przedstawiamy zatem wyniki badań 13 fotelików samochodowych. Wśród nich znalazło się kilka "ulepszonych" modeli przebadanych w poprzednich testach opublikowanych przez Fundację Pro-Test. Przykład? To Kiddy Guardianfix Pro, który w poprzednim teście trzeba było ocenić niedostatecznie ze względu na fakt, iż nie zdał jednego z crash testów.

Od niebezpiecznego do zwycięskiego

Co takiego działo się z Kiddy Guardianfix Pro? Otóż do fotelika badacze włożyli manekin imitujący trzyletnie dziecko i zapięli Kiddy pasami tak, jak nakazuje jego instrukcja obsługi. W teście zderzenia czołowego fotelik nie ochronił dziecka. Analiza nagrania ze zderzenia w zwolnionym tempie i dokładne sprawdzenie fotelika wskazały przyczynę niedostatecznej ochrony: Poduszka, którą podkłada się pod pupę, by lepiej dopasować fotelik do mniejszych dzieci, sprawiła, że w przypadku trzylatka punkt ciężkości znalazł się za wysoko. Bez stabilnego mocowania hakami Isofix siedzisko przesuwało się za bardzo do przodu podczas uderzenia.

W aktualnym teście następca feralnego fotelika – nowy Kiddy Guardianfix Pro 2 – poprawił się z oceny niedostatecznej na dobrą. Okazało się, że teraz dobrze chroni dziecko podczas wypadku, nawet gdy jest zamocowany pasami bezpieczeństwa, a nie systemem Isofix.

Stare kontra nowoczesne

Dobre foteliki można w sklepie już z daleka rozpoznać po umieszczonych na nich atestach poświadczających wysokie miejsce zajęte w teście. Producenci wykorzystują wyniki testów, bo wiedzą, że przyciągną one klientów. I pozostawiają te najlepsze foteliki jak najdłużej na rynku.

Jednym z takich fotelików jest Römer Duo Plus. Kolejny stary znajomy, którego przebadaliśmy, to Maxi Cosi Priori. Jako Priorifix był już testowany w 2007 roku. Wtedy – jako model z mocowaniem Isofix. Pięć lat temu otrzymał ocenę dobrą. Ale kiedy był przymocowany trzypunktowymi pasami bezpieczeństwa, zasłużył tylko na trójkę. Jak wypada dziś? Pełne wyniki testu na: www.pro-test.pl

W teście przebadano foteliki: Bébécar Easymax, Brevi Tao b.fix, Chicco Xpace, Graco Junior Baby, Graci Logico LX Comfort, Kiddy Guardianfix Pro 2, Kiwy SPF 1 Isofix, Maxi Cosi Priori XP, Peg Perego Viaggio switchable, Recaro Young Sport, Römer Duo Plus, Takata Maxi Isofix

Treści dostarcza Portal Pro-Test.pl

Oceń ten artykuł: