Kulisy najlepszego turnieju tenisowego

Kulisy najlepszego turnieju tenisowego

[25.02.2010] Turniej w Dubaju dla kobiet dobiegł końca. Główną wygraną zgarnęła Venus Williams. Triumfatorka wydarzenia poza umocnieniem pozycji w rankingu WTA otrzymała również niebagatelną kwotę 2 milionów dolarów.

Nic dziwnego, że Dubaj jest szczególnie lubiany przez światowe tenisistki. Arabowie wyjątkowo dbają o komfort pobytu gwiazd sportu. Sześcio – czy też siedmiogwiazdkowe hotele, darmowe zakupy w strefie wolnocłowej, no i oczywiście wysokie gaże… Dubaj traktuje tenisistki jak księżniczki. A one odwdzięczają się  i firmują turniej swoimi nazwiskami. Dlatego też korty błyszczą od gwiazd, a turniej w Dubaju uważany jest za najlepszy na świecie.

Turniejowi towarzyszy też bogata oprawa. Panie biorące udział w turnieju zapraszane są do sesji zdjęciowych połączonych z wywiadami na temat ich życia. Rozmowy z tenisistkami prowadzone są w luźnym charakterze. Arabscy czytelnicy mają poznać światowe tenisistki od innej strony, tej bardziej ludzkiej. Dlatego też w wywiadach przeprowadzanych przez chociażby angielskojęzyczny Gulfnews można znaleźć wiele żartów, pytania padają o przyjaźnie, hobby, wolny czas.

Wśród czołówki gwiazd rankingu WTA mamy też polski akcent, którym jest oczywiście Agnieszka Radwańska. Nasza młoda tenisistka, mimo zaledwie dwudziestu lat, w tym roku już po raz czwarty wystartowała w turnieju. Podczas pierwszego podejścia odpadła w kwalifikacjach. Za drugim razem przeszła przez eliminacje, jednak poniosła porażkę w pierwszej rundzie.

W zeszłym roku w Dubaju za przeciwniczkę Radwańskiej była również…Radwańska. Jej młodsza siostra Urszula. Tym razem w pierwszej rundzie miała "wolny los", w dwóch kolejnych zmierzyła się z Łotyszką Anastazją Sevastovą, po czym tracąc tylko trzy gemy ograła z łatwością Pennettę. Dzięki temu Agnieszka doszła aż do półfinału, przegrywając w nim z białorusinką – Wiktorią Azarenką, która ostatecznie nie wygrała turnieju pokonana przez starszą z sióstr Williams.

Wywiad z Polką przeprowadził takżeGulfnews. Rozmowa była nieformalna i pełna żartów ze strony tenisistki.  Radwańska wyznała, że lubi wyłącznie krótkie sukienki, nałogowo ogląda serial Prison Break, nie kryła się także z sympatią do rywalek. – Myślę, że wszystkie dziewczyny są dobrymi przyjaciółkami – powiedziała Agnieszka.

Zapytana jak godzą rywalizację na korcie i przyjaźń poza nim, opowiedziała – Widzimy się 10 miesięcy w ciągu roku. (…) Czasami grasz przeciw jednemu graczowi 10 razy na rok, czasami tylko raz. Na korcie gramy przeciw sobie i traktujemy siebie jak normalnego przeciwnika, ale po meczu wciąż jesteśmy przyjaciółmi. Czasami rozmawiamy o meczu, a czasami nie" – dodaje tenisistka.

Oficjalna nazwa turnieju to Barclays Dubai Tennis Championships. Jest on rozgrywany na kortach twardych na Dubai Tennis Stadium. Początkowo nazywał się Dubai Duty Free Men’s and Women’s Open. Poprzednia nazwa wzięła się od sponsora tego wydarzenia. Stąd też wzięły się darmowe zakupy w strefie wolnocłowe przeznaczone dla czołówki światowych tenisistek.

Nie wszystko niestety wygląda tak różowo. Mimo że Polka, jak i inne uczestniczki cieszą się dużą sympatią i względami Arabów to jednak ów sentyment nie tyczy się każdej z tenisistek. Chodzi tu przede wszystkim o sprawę izraelskiej zawodniczki Shahar Peer. Już w zeszłym roku sytuacja przybrała miarę światowego skandalu, kiedy to władze Dubaju uniemożliwiali Izraelce wydanie wizy.

Pewna liczba sportowców ze środowiska tenisa, wśród nich Venus Williams, potępiła te działania. Utrudnienia dla Peer były celowe i wynikały z braku stosunków dyplomatycznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich z Izraelem. Tym sposobem przez wykluczanie zawodników z turnieju i mieszanie polityki ze sportem organizatorzy wydarzenia WTA w Dubaju zostali ukarani grzywną w wysokości 300 tysięcy dolarów.

W tegorocznym sezonie mimo, że Peer dopuszczona została do turnieju to jednak Arabowie dokładali starań, żeby uniemożliwić pokazanie jej szerszej publiczności. Mecze z Peer przenoszone były na boczne korty, aby uniknąć kamer telewizyjnych.  Z tego powodu ani mecz Sahar 1/8 finału z Caroline Wodniacki ani ćwierćfinał z Na Li nie zostały rozegrane na korcie centralnym.

Peer jak na złość organizatorom w tym roku zaprezentowała wysoki poziom gry dochodząc aż do półfinału, w którym spotkała się z piątą w rankingu WTA Venus Williams. Także dla tej rozgrywki nie było wyjątku. Mecz odbył się bez widzów. Władze tłumaczyły swoje zachowanie względami bezpieczeństwa. Trudno jednak rozstrzygnąć czy takie działanie rzeczywiście miały chronić zawodniczkę z Izraela czy też ukarać ją za narodowość.

Jak widać turniej w Dubaju ma dwie strony. Obie bardzo kontrastowe. Krańcowo różne. Z jednej strony otwartość na zachodnią cywilizację, najwyższy poziom imprez, usług. Z drugiej stronu skrajna nietolerancja… Niestety w Emiratach nadal nie wszystko jesteśmy w stanie zrozumieć, a tym bardziej zaakceptować. Bo choć Arabowie potrafią zachwycać, choć są świetnymi animatorami spektakularnych imprez, to jednak nie wszystko co cieszy oko, cieszy serce.

Aneta Gajak

Źródło: gulfnews.com

Treści dostarcza OdkryjDubaj.pl

Oceń ten artykuł: