Zasiedzenie służebności przesyłu a dobra wiara przedsiębiorcy

Zasiedzenie służebności przesyłu a dobra wiara przedsiębiorcy

[11.09.2013] Jeżeli strony nie dojadą do porozumienia w sprawie ustanowienia służebności, każda z nich może żądać odpłatnego jej ustanowienia na drodze sądowej.

Od dnia 3 sierpnia 2008 roku w polskim Kodeksie cywilnym funkcjonuje instytucja służebności przesyłu. Istotą tej służebności, uregulowanej w przepisach art. 3051 – 3054 k.c., jest obciążenie nieruchomości, przez którą przebiegają urządzenia przesyłowe stanowiące własność przedsiębiorcy (np. linie energetyczne, gazociągi, rury ciepłownicze itd.), prawem polegającym na tym, że przedsiębiorca może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, zgodnie z przeznaczeniem tych urządzeń.

Podstawowym sposobem ustanowienia służebności przesyłu jest umowa zawarta między właścicielem nieruchomości a przedsiębiorcą. Jeżeli jednak strony nie dojadą do porozumienia w sprawie ustanowienia służebności, każda z nich może żądać odpłatnego jej ustanowienia na drodze sądowej. Innymi słowy, jeżeli przedsiębiorca odmawia ustanowienia służebności, a jest ona konieczna do korzystania z urządzeń przesyłowych, to właścicielowi gruntu przysługuje roszczenie o jej ustanowienie przez sąd za odpowiednim wynagrodzeniem (art. 3052 § 1 k.c.). Z drugiej strony, jeżeli to właściciel odmawia zawarcia umowy o ustanowienie służebności przesyłu, to z analogicznym roszczeniem może wystąpić także przedsiębiorca (art. 3052 § 2 k.c.).

W praktyce stroną częściej inicjującą postępowania sądowe w przedmiocie ustanowienia służebności są właściciele nieruchomości. Liczą oni bowiem na uzyskanie wysokiego wynagrodzenia, należnego im od przedsiębiorców przesyłowych z tytułu ograniczenia ich prawa własności. Właściciele muszą jednak zdawać sobie sprawę z tego, iż przysługujące im roszczenie o ustanowienie służebności może niekiedy okazać się nieskuteczne – jeżeli bowiem urządzenie przesyłowe istnieje od dłuższego czasu, to zachodzi duże ryzyko, iż w ewentualnym postępowaniu sądowym przedsiębiorca przesyłowy podniesie przeciwko właścicielowi skuteczny zarzut zasiedzenia służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu (na podstawie art. 292 k.c. w zw. z art. 3054 k.c.).

Zważyć w tym miejscu należy, że zasiedzenie służebności przesyłu stanowi niewątpliwie tę kwestię, która na gruncie stosowania instytucji uregulowanej w art. 3051 – 3054 k.c. budzi zdecydowanie największe kontrowersje i wątpliwości w orzecznictwie sądów powszechnych i nauce prawa. Jednocześnie zaś wielość i różnorodność zagadnień wynikłych na tym tle nie pozwala na omówienie ich wszystkich w niniejszym artykule. Dlatego też z konieczności dalsze rozważania ograniczą się jedynie do skromnego wycinka tejże problematyki.

I tak, do nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej stosuje się odpowiednio przepisy o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie. Nabycie to może nastąpić zatem tylko przy łącznym spełnieniu trzech przesłanek, a mianowicie: 1) istnienia trwałego i widocznego urządzenia, 2) nieprzerwanego posiadania służebności oraz 3) upływu odpowiedniego okresu czasu – tj. dwudziestu lat, jeżeli posiadacz (przedsiębiorca przesyłowy) uzyskał posiadanie w dobrej wierze, albo trzydziestu lat, gdy wejście w posiadanie służebności nastąpiło w złej wierze.

W orzecznictwie sądów powszechnych i doktrynie prawa powszechnie przyjmuje się, że w opisanym wyżej przypadku dobra wiara to uzasadnione okolicznościami przekonanie przedsiębiorcy przesyłowego, że jest on uprawniony do korzystania z cudzej nieruchomości. Powyższe przekonanie musi mieć przy tym konkretną podstawę faktyczną, tj. musi opierać się na zdarzeniu, które u przeciętnego przedsiębiorcy wywołałoby poczucie, że może on korzystać z cudzej nieruchomości zgodnie z prawem (P. Zamroch, Zasiedzenie służebności przesyłu i służebności gruntowej – uwagi praktyczne, www.przesyl-energii.pl).

W praktyce dość często zdarza się, że tego rodzaju usprawiedliwione przekonanie (dobrą wiarę) przedsiębiorcy wywodzą z faktu obowiązywania w dacie posadowienia urządzeń przesyłowych na działce przepisów ustawy z dnia 28 czerwca 1950 roku o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli (t.j. Dz.U. z 1954 roku Nr 32, poz. 135, z późn. zm., dalej jako: u.p.e.). Ustawa ta obowiązywała od 1954 roku do 1997 roku (a więc w okresie, kiedy pobudowano zdecydowaną większość istniejących obecnie w Polsce linii energetycznych) i przewidywała, że w ramach tzw. powszechnej elektryfikacji nastąpi doprowadzenie przewodów elektrycznych do budynków mieszkalnych i gospodarczych, a w związku z tym – przyznawała przedsiębiorcom prawo wstępu na prywatne posesje i do prywatnych budynków, celem wykonywania robót i zakładania urządzeń niezbędnych na potrzeby powszechnej elektryfikacji.

W rezultacie, przedsiębiorcy, przeciwko którym właściciele gruntów wystąpili z wnioskiem o ustanowienie służebności przesyłu, często starają się przekonać sąd rozpoznający sprawę, iż już sam fakt obowiązywania wskazanej ustawy stanowił dla nich usprawiedliwioną podstawę do przypuszczenia, że zarówno wybudowanie linii energetycznej na cudzej działce, jak i późniejsze z niej korzystanie, odbywało się na podstawie przepisów u.p.e., a więc zgodnie z prawem.

W ocenie autorów, przedstawione wyżej stanowisko nie może być jednak uznane za prawidłowe, zaś przedsiębiorca, który posługuje się tego rodzaju argumentacją,  powinien być traktowany jako posiadacz służebności w złej wierze. Stanowisko to pozostaje bowiem w ewidentnej sprzeczności z literalnym brzmieniem przepisów u.p.e. (w szczególności z art. 1 ust. 1 i art. 4 tej ustawy), które przewidywały, że objęcie nieruchomości obowiązkiem powszechnej elektryfikacji (skutkujące możliwością wstępu na nią przez przedstawicieli przedsiębiorcy przesyłowego) nie następowało z mocy samej ustawy, lecz dochodziło do niego w wyniku przeprowadzenia przez właściwe organy sformalizowanej procedury, obejmującej w szczególności:

  1. opracowanie państwowego planu inwestycyjnego,
  2. opracowanie szczegółowego planu elektryfikacji,
  3. zatwierdzenie wyżej wymienionego planu szczegółowego przez prezydium wojewódzkiej rady narodowej,
  4. wydanie przez przewodniczącego prezydium powiatowej rady narodowej, na podstawie wyżej wymienionego planu szczegółowego, zarządzenia o powszechnej elektryfikacji,
  5. ogłoszenie przez przewodniczącego prezydium powiatowej rady narodowej, w sposób przyjęty dla ogłoszeń urzędowych, wyżej wymienionego zarządzenia o powszechnej elektryfikacji.

Z powyższego wynika, że nie można zasadnie twierdzić – jak często czynią to przedsiębiorcy przesyłowi – iż do wybudowania urządzeń przesyłowych w oparciu o u.p.e. nie było potrzebne wydanie przez właściwe władze żadnego aktu stosowania prawa. Wręcz przeciwnie, uzyskanie uprawnienia do wejścia na cudzy grunt celem założenia na nim urządzeń przesyłowych na podstawie przepisów u.p.e. było uwarunkowane przeprowadzeniem określonej procedury, której zwieńczenie stanowiło wydanie i ogłoszenie przez przewodniczącego prezydium powiatowej rady narodowej zarządzenia o powszechnej elektryfikacji.

Wydaje się przy tym, iż przedsiębiorcy przesyłowi – jako podmioty, które obowiązują wyższe standardy należytej staranności – powinni mieć pełną świadomość tego, że do legalnego posadowienia linii energetycznej na cudzej nieruchomości w trybie przepisów u.p.e. konieczne było zachowanie określonych w tej ustawie wymogów. Co za tym idzie, nie mogą oni wywodzić swojego przekonania o przysługującym im uprawnieniu do korzystania z urządzeń przesyłowych znajdujących się na prywatnych działkach li tylko stąd, iż w dacie wybudowania spornych urządzeń obowiązywały przepisy u.p.e. Przekonanie takie można by uznać za usprawiedliwione tylko wtedy, gdyby z okoliczności niniejszej sprawy rzeczywiście wynikało, że przedsiębiorca wszedł w posiadanie służebności na podstawie tychże przepisów – tj. gdyby udowodnił, że w stosunku do konkretnej nieruchomości została przeprowadzona przewidziana ustawą procedura – a w szczególności, że działka ta została objęta zarządzeniem przewodniczącego prezydium powiatowej rady narodowej o powszechnej elektryfikacji.

Warto w tym miejscu przywołać tezę wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy z dnia 11 grudnia 2008 roku w sprawie o sygn. akt II SA/Bd 643/08, zgodnie z którą:

"Fakt obowiązywania w dacie realizacji linii energetycznej przepisów ustawy z dnia 28 czerwca 1950 r. o powszechnej elektryfikacji wsi i osiedli (Dz.U. z 1954 r. Nr 32, poz. 135) nie stanowi wystarczającej przesłanki do stwierdzenia, że dana nieruchomość została zelektryfikowana w trybie uregulowanym tą ustawą."

Stwierdzić zatem należy, iż samo twierdzenie przedsiębiorcy, że wybudowanie urządzeń przesyłowych było legalne z uwagi na fakt obowiązywania w dacie budowy przepisów u.p.e., nie wystarcza jeszcze do uznania tego przedsiębiorcy za posiadacza służebności w dobrej wierze.

autorzy:
radca prawny Jakub Jędrzejewski
aplikant radcowski Magdalena Stachal
Kancelaria Nowosielski, Gotkowicz i Partnerzy – Adwokaci i Radcy Prawni z Gdańska

Treści dostarcza: Kancelaria Nowosielski Gotkowicz i Partnerzy – Adwokaci i Radcy Prawni

Oceń ten artykuł: