Kiedy zakazanie nowemu zarządowi jakiejkolwiek aktywności byłoby działaniem niewłaściwym


Kiedy zakazanie nowemu zarządowi jakiejkolwiek aktywności byłoby działaniem niewłaściwym

[29.07.2011] Postępowanie zabezpieczające  w sporach korporacyjnych ma bardzo doniosłe znaczenie. Jest ono szczególnie dostrzegalne w przypadku zaskarżania uchwał, które są skuteczne już z chwilą podjęcia, czyli np. zmiany w zarządzie spółki kapitałowej.

Postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 7.3.2011 r.

Uzasadnione jest udzielenie zabezpieczenia roszczenia poprzez zakazanie kwestionowanemu Zarządowi podejmowania działań zagrażających interesom ekonomicznym i działalności spółki, co do których kwestionowany Zarząd uzyskał zgodę Zgromadzenia wspólników bądź zakazania bieżących działań związanych z prowadzeniem spraw i reprezentowaniem pozwanej spółki, które mogłyby zakłócić jej funkcjonowanie lub generować straty. Zakazanie podejmowania jakichkolwiek działań przez kwestionowany Zarząd byłoby jednak zbyt daleko idące.

I. Stan faktyczny

Powód jest jednym z dwóch akcjonariuszy pozwanej spółki X. Każdy akcjonariusz posiada 50% akcji spółki. Wszystkie akcje pozwanej są imienne. Jeden z akcjonariuszy, działając na podstawie art. 399 § 3 KSH w zw. z art. 402 § 3 KSH, zwołał Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie akcjonariuszy ("NWZ"). Zrobił to jednak w sposób wadliwy, gdyż w liście poleconym skierowanym do drugiego akcjonariusza nie było przewidzianego prawem zawiadomienia o określonej treści (data, godzina i miejsce odbycia zgromadzenia oraz porządek obrad), ale znajdowały się tam jedynie puste kartki. Wobec powyższego w "zgromadzeniu" brał udział tylko jeden akcjonariusz, który "podjął" m.in. uchwały o odwołaniu dotychczasowej Rady Nadzorczej i powołaniu nowej, która następnie odwołała dotychczasowy zarząd i powołała nowy, wyrażeniu zgody na zbycie przez nowy zarząd znaków towarowych spółki, wyrażeniu zgody na zbycie przez nowy zarząd nieruchomości. Nowy zarząd podjął także czynności polegające na wypowiedzeniu szeregu pracownikom umów o pracę. Nowa rada nadzorcza zawarła natomiast z nowymi członkami zarządu kontrakty menadżerskie. Powód (akcjonariusz, który nie został zawiadomiony o NWZ)  zaskarżył wszystkie uchwały podjęte przez nową radę nadzorczą, a których przedmiotem było odwołanie dotychczasowego zarządu i powołanie nowego, domagając się w pierwszej kolejności ustalenia nieistnienia tych uchwał, ewentualnie zaś stwierdzenia ich nieważności lub uchylenia (w innym, równolegle toczącym się postępowaniu, Powód zaskarżył także wszystkie uchwały NWZ, w którym nie uczestniczył). Jednocześnie z pozwem Powód domagał się zabezpieczenia swojego roszczenia poprzez wstrzymanie wykonalności zaskarżonych uchwał, a także zakazanie członkom nowego zarządu podejmowania jakichkolwiek czynności związanych z reprezentacją pozwanej ewentualnie zakazanie nowemu zarządowi zbywania nieruchomości i znaków towarowych, zwalniania pracowników o długim stażu pracy z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, zatrudniania nowych pracowników za wynagrodzeniem wyższym niż 15.000 zł brutto oraz zakazanie pobierania przez członków nowego zarządu wynagrodzenia na podstawie umowy o pracę lub kontraktu menadżerskiego. Sąd I instancji uznał, iż roszczenie Powoda zostało należycie i przekonująco uprawdopodobnione, jednak nie występował w sprawie interes prawny w udzieleniu zabezpieczenia w sposób opisany przez Powoda. Sąd Okręgowy uznał, iż całkowity zakaz podejmowania w imieniu spółki działań przez nowy zarząd byłby zbyt daleko idący i pozbawiałby Pozwaną możliwości funkcjonowania. Odnośnie sposobu zabezpieczenia polegającego na wstrzymaniu procesu rejestracji zaskarżonych uchwał Sąd I instancji uznał, że nie zabezpieczą one w pełni interesów Powoda. Dodatkowo oddalając wnioski o zabezpieczenie Sąd Okręgowy wyjaśnił, że Powód nie uprawdopodobnił, aby nowi członkowie zarządu pobierali wynagrodzenie i z jakiego tytułu oraz nie uprawdopodobnił tego, że wypowiedzenia umów o pracę dokonane przez nowy zarząd były bezzasadne. Rozpoznając zażalenie Powoda na powyższe postanowienie Sąd Apelacyjny w Warszawie w zdecydowanej większości podzielił stanowisko Powoda. Uwzględniono więc wskazane przez Powoda sposoby zabezpieczenia poza jednym – tj. zakazem podejmowania jakichkolwiek czynności reprezentacyjnych przez nowy zarząd.

II. Uzasadnienie (wyciąg)

  1. Sąd Apelacyjny podkreślił, że dla Powoda, będącego akcjonariuszem posiadającym 50% akcji spółki, istotną kwestią pozostaje prawidłowe prowadzenie spraw spółki. Kwestionowane NWZ doprowadziło do wystąpienia w pozwanej spółce sytuacji patologicznej, wywołującej niepewność co do organów uprawnionych do reprezentacji spółki. Taka sytuacja może prowadzić do nieodwracalnych skutków prawnych związanych nawet z dalszym istnieniem pozwanej. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, skoro w spółce istnieją organy powołane przed odbyciem kwestionowanego NWZ, to nie istnieje ryzyko paraliżu Spółki i udzielenie zabezpieczenia żądanego przez Powoda nie mogło zaszkodzić spółce.
  2. Mimo powyższego żądanie Powoda zakazania nowemu zarządowi jakiejkolwiek aktywności byłoby działaniem niewłaściwym i zbyt daleko idącym i naruszającym dyspozycję art. 7301 § 3 KPC, który wprowadza zakaz obciążania obowiązanego ponad potrzebę. Kierując się tym poglądem wniosek Powoda, w ocenie Sądu Odwoławczego, należało uwzględnić tylko w części dotyczącej poszczególnych aspektów działalności zarządu. Sąd Apelacyjny podkreślił, że nie budziła wątpliwości konieczność zakazania zarządowi sprzedaży znaków towarowych i nieruchomości spółki, na którą zgodę wyraziło kwestionowane NWZ. Podobnie Sąd Apelacyjny ocenił konieczność udzielenia zabezpieczenia w bieżących sprawach spółki, dotyczących wynagrodzenia zarządu i spraw kadrowych, uznając iż działania takie wpływają na prawidłowe funkcjonowanie spółki, a także jej wyniki finansowe.

III. Komentarz

  1. Postępowanie zabezpieczające  w sporach korporacyjnych ma bardzo doniosłe znaczenie. Jest ono szczególnie dostrzegalne w przypadku zaskarżania uchwał, które są skuteczne już z chwilą podjęcia, czyli np. zmiany w zarządzie spółki kapitałowej. Dopuszczenie do sprawowania funkcji zarządczych przez osoby, które swoje uprawnienie wywodzą z kwestionowanych w postępowaniu procesowym uchwał, może mieć dla spółki nieodwracalne skutki. Dlatego też wniosek o zabezpieczenie powinien zostać sformułowany w taki sposób, aby maksymalnie zwiększyć szansę jego uwzględnienia i to już przez sąd I instancji – kwestia czasu i szybkiego oraz skutecznego podjęcia obrony w tego typu sporach jest bowiem niezmiernie istotna. Udzielenie zabezpieczenia może spowodować, że korzystny dla powoda wyrok, który zapadnie po długotrwałym procesie, nie okaże się spóźniony.
  2. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że twierdzenia strony wnioskującej o udzielenie zabezpieczenia powinny być "tylko" uprawdopodobnione. Powyższe oznacza, że sąd rozpoznający wniosek nie prowadzi drobiazgowego postępowania dowodowego celem ustalenia (przesądzenia) okoliczności, które mają uzasadniać zabezpieczenie. W związku  z tym istotne znacznie przy rozpoznawaniu wniosków o zabezpieczenie ma doświadczenie życiowe i powszechnie przyjmowane (akceptowane) oceny określonych sytuacji faktycznych, a także ocena możliwości wystąpienia nieodwracalnych skutków dla spółki. Zwrócił na to uwagę Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu omawianego orzeczenia podkreślając chociażby, że wyrażenie zgody na rozporządzenie (nawet za wynagrodzeniem) tak istotnymi dla każdej spółki składnikami majątkowymi jak nieruchomość czy znaki towarowe, w sposób oczywisty może zagrażać interesom ekonomicznym i działalności spółki. Już takie przeświadczenie oraz fakt, że uchwała kwestionowanego NWZ pozwalała na zbycie ww. składników (a więc istniało prawdopodobieństwo zrealizowania przez zarząd w przyszłości uchwały NWZ) doprowadziły Sąd do przekonania o konieczności udzielenia zabezpieczenia.
  3. Uzasadnienie komentowanego orzeczenia pozwala także na wniosek, iż zabezpieczenie będzie udzielone, jeśli wnioskodawca uprawdopodobni występowanie konkretnej aktywności kwestionowanego organu lub realną szansę wystąpienia tego typu aktywności. Dla Sądu Apelacyjnego wystarczającym "sygnałem" było już samo podjęcie uchwały przez NWZ o wyrażeniu zgody na zbycie określonych składników majątku. Wystarczającym dla Sądu Apelacyjnego okazał się również sam fakt wręczenia przez "nowe władze" kilku pracownikom wypowiedzeń umów o pracę bez ustalania (jak chciał tego Sąd Okręgowy), czy wypowiedzenia te były bezzasadne (co, na marginesie mówiąc, pozostaje w sferze działania Sądu Pracy). Wspólnym mianownikiem decyzji Sądu Apelacyjnego o udzieleniu zabezpieczenia było przeświadczenie, poparte z pewnością doświadczeniem życiowym i zasadami logicznej i powszechnej oceny określonych zjawisk, że wskazywane przez Powoda działania "nowej władzy" (i te już podejmowane, i te, które mogą zostać potencjalnie podjęte) zagrażały prawidłowej działalności spółki, wpływały na jej sytuację finansową i mogły generować straty. Już zatem takie przeświadczenie o skutkach podejmowanych działań powinno być wystarczające do udzielenia zabezpieczenia.

Sąd Apelacyjny zakwestionował jednak możliwość całkowitego zakazania zarządowi podejmowania działalności, uznając taki sposób zabezpieczenia za zbyt daleko idący i zbyt uciążliwy. W świetle dotychczas powołanych poglądów Sądu Apelacyjnego niniejsze stanowisko uznać należy za chybione i niekonsekwentne. Jeśli bowiem roszczenie Powoda jest uprawdopodobnione, a tym samym istnieją uzasadnione wątpliwości co do prawidłowości powołania zarządu, jeśli nadto zdaniem Sądu Apelacyjnego podejmowanie (także potencjalnie, dopiero w przyszłości) przez taki zarząd czynności sprzedaży nieruchomości, sprzedaży znaków towarowych, zwalniania pracowników i zatrudniania nowych, pobierania wynagrodzenia może mieć negatywne skutki dla spółki, to dlaczego odmawiać takiego skutku innym, jeszcze nie sprecyzowanym, działaniom takiego zarządu i nie zapobiegać im zawczasu?

Dla przykładu można tu wskazać dostęp do rachunków bankowych spółki, powoływanie się na status zarządu wobec kontrahentów i wprowadzanie ich w błąd co do władz spółki etc. Wydaje się więc, że Sąd niekonsekwentnie ocenia skutki działań "rzekomego" zarządu odwołując się, na uzasadnienie swojego odmiennego stanowiska, do zasady wyważania sposobów zabezpieczenia i nie obciążania obowiązanego ponad potrzebę. Należy pamiętać, że istotą postępowania zabezpieczającego jest prewencja i zapobieganie wystąpieniu niekorzystnych skutków uchwał, których wadliwość została jednoznacznie uprawdopodobniona. Uwzględniając więc cel postępowania zabezpieczającego nie sposób zgodzić się ze stanowiskiem, że całkowity zakaz podejmowania działań związanych z reprezentacją pozwanej i prowadzeniem jej spraw jest zbyt dotkliwy w porównaniu do zakazania podejmowania poszczególnych czynności związanych z reprezentacją i prowadzeniem spraw.

Takie podejście do problemu prowadzi do wniosku, że fakt uprawdopodobnienia roszczenia i interes prawny są różnie oceniane w takich samych sytuacjach, które mają taki sam wpływ na prawidłowość działania spółki, na jej sytuację majątkową i możliwe straty, a także możliwość przetrwania na rynku. Jednocześnie prezentowane przez Sąd Apelacyjny stanowisko zmusza do każdorazowego występowania z kolejnymi wnioskami o zabezpieczenie w przypadku pojawienia się nowego "zagrożenia". Powyższe kłóci się z podstawowym celem postępowania zabezpieczającego, tj. z zapobieganiem wystąpieniu szkodliwych skutków i umożliwia uprawnionemu jedynie reagowanie dopiero po ich pojawieniu się.

Niekonsekwencję prezentowanych przez Sąd Apelacyjny stanowisk podkreśla dodatkowo twierdzenie tego Sądu, że w spółce istnieją prawidłowo powołane organy (funkcjonujące jeszcze przed odbyciem spornego NWZA), a stan dwuwładzy jest sytuacją nienaturalną. Sposobem wyeliminowania tej dwuwładzy może być właśnie jednoznaczne ustalenie, na czas toczącego się procesu, że wobec uprawdopodobnienia tak poważnych uchybień w podejmowaniu uchwał, działanie organów wywodzących z nich swoje umocowanie powinno być wyłączone w całości, a nie tylko w pewnym zakresie.

Pamiętać także należy, że obowiązany może w każdym czasie wnosić o uchylenie lub zmianę prawomocnego postanowienia o zabezpieczeniu, jeśli tylko zmienią się okoliczności (np. prowadzone postępowanie dowodowy będzie jednak przekonywać, że uchwały podjęto zgodnie z prawem). Jednocześnie kazuistyczne zakazy wymienione w postanowieniach o zabezpieczeniu mogą stanowić zachętę do podejmowania dalszych szkodliwych dla spółki czy wspólnika działań przez osoby, co do których istnieje uzasadnione prawdopodobieństwo, że nie zostały prawidłowo powołane w skład organu.

IV. Wnioski dla praktyki

Komentowane orzeczenie z jednej strony zasługuje na pełną aprobatę i stanowić może ważną wskazówkę zarówno dla uczestników postępowania, w którym zaskarżono uchwały organów spółki kapitałowej jak i dla Sądów, które muszą zmierzyć się z wnioskami o zabezpieczenie w tego typu (często skomplikowanych) sporach. Stanowisko Sądu Apelacyjnego pozwala na stwierdzenie, że ocena interesu prawnego w udzieleniu zabezpieczenia (przy jednoczesnym uprawdopodobnieniu roszczenia) powinna uwzględniać potencjalny (często nieodwracalny) wpływ działań kwestionowanych organów na sytuację ekonomiczną spółki, na jej prawidłowe funkcjonowanie, a nawet na przetrwanie "zawieruchy" związanej z próbą wrogiego przejęcia. O skali potencjalnych zagrożeń może natomiast świadczyć charakter podjętych przez kwestionowane uchwały zmian – w omawianej sprawie były one bardzo daleko idące, co wręcz motywowało do udzielenia zabezpieczeń zgodnie z wnioskiem.

Z drugiej jednak strony komentowane orzeczenie może "zachęcać" Sądy do zachowania – zbędnej, jak się wydaje – wstrzemięźliwości w udzielaniu zabezpieczenia, ograniczając je tylko do poszczególnych czynności kwestionowanych organów, co wydaje się działaniem nieprawidłowym i nie zapewniającym należytej ochrony uprawnionemu, w szczególności w sytuacji, gdy uprawdopodobniono (w zgodnej ocenie Sądów obu instancji), że uchwały o powołaniu członków organu są wadliwe (nie istnieją lub są nieważne). W takim wypadku nie sposób mówić o obciążeniu pozwanego ponad miarę czy o paraliżu spółki, na które często powołują się Sądy odmawiające udzielenia zabezpieczenia poprzez zakazanie jakiejkolwiek aktywności kwestionowanego organu. 

* Informujemy, że w analizowanej sprawie radcowie prawni z kancelarii prawnej KWAŚNICKI, WRÓBEL & Partnerzy – radcowie prawni sp. p. byli pełnomocnikami spółki.

(I ACz 288/11, niepubl.)

Damian Dworek  –  radca prawny w Kancelarii Prawnej KWAŚNICKI, WRÓBEL & Partnerzy

Newsletter / 04.2011

Treści dostarcza: Kancelaria KWAŚNICKI, WRÓBEL & Partnerzy


Oceń ten artykuł: