Przybywa firm zajmujących się tzw. optymalizacją kosztów ZUS

Przybywa firm zajmujących się tzw. optymalizacją kosztów ZUS

[31.12.2012] Coraz więcej właścicieli jednoosobowych przedsiębiorstw decyduje się opłacać składki ZUS poza granicami Polski. W ten sposób mikroprzedsiębiorcy korzystają z tzw. optymalizacji podatkowej.

Zatrudnienie na część etatu w dowolnym kraju UE to optymalizacja podatkowa?

Wielu drobnych przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, np. handlarze, kosmetyczki czy taksówkarze decyduje się na wykonywanie fikcyjnej pracy w charakterze "konsultanta" m. in.  w Wielkiej Brytanii lub na Litwie. Polacy wykorzystują fakt, że prowadzenie firmy w kraju oraz jednoczesne zatrudnienie (nawet na 1/100 etatu)w dowolnym państwie Unii Europejskiej oznacza zwolnienie z obowiązku płacenia składek ZUS w ojczyźnie.

W ostatnim okresie dużą popularnością wśród przedsiębiorców cieszy się opłacanie ubezpieczenia społecznego w Niemczech, Czechach i Słowacji. Jak argumentują osoby prowadzące własny biznes, obciążenia fiskalnie są w tych państwach mniejsze niż w Polsce. Warto jednak przed podjęciem decyzji o wyborze metody optymalizacji podatkowej skonsultować się z ekspertem.

Przybywa firm zajmujących się tzw. optymalizacją kosztów ZUS

W Polsce funkcjonuje duża liczba firm oferujących płacenie składek na ubezpieczenie społeczne w innych państwach Unii Europejskiej. Pomagają one znaleźć zagranicznego pracodawcę, który zawrze z nami umowę na część etatu. Dzięki temu nie będziemy musieli opłacać składek od działalności gospodarczej prowadzonej w kraju.

Najczęściej za taką usługę pośrednicy żądają około 400 zł. Twierdzą oni, że dzięki ich działaniom przedsiębiorca może zaoszczędzić nawet kilkanaście tysięcy złotych rocznie. Można także samodzielnie poszukać zagranicznego pracodawcy i jednocześnie prowadzić działalność w Polsce, ale wiąże się to z koniecznością załatwienia dużej liczby formalności.

Co grozi podatnikowi ze strony polskich organów za korzystanie z optymalizacji podatkowej?

Osoby decydujące się na zagraniczne ubezpieczenie społeczne muszą pamiętać, że pośrednik nie gwarantuje żadnej ochrony przed polskim ZUS-em. Doradcy podatkowi oraz prawnicy przestrzegają, że nieznajomość prawa nie zwalnia nas z konieczności jego przestrzegania.

Ponadto eksperci przypominają, że jeżeli odpowiednik polskiego ZUS-u w innym państwie dowie się o naszym zatrudnieniu u lokalnego pracodawcy na podstawie fikcyjnej umowy, to grożą nam surowe sankcje. Utracimy nie tylko pieniądze zapłacone pośrednikowi, ale również zostaniemy zmuszeni do zapłacenia zaległych składek w Polsce wraz z odsetkami. Warto wiedzieć, że ZUS na dochodzenie zaległych należności ma aż 5 lat.

Treści dostarcza: Kamil Sztandera, Podatnik.info

Oceń ten artykuł: