Prawne regulacje rozwoju rynku energetyki odnawialnej w Polsce

Planowane inwestycje w energię odnawialną w latach 2009-2011

[30.06.2009] Perspektywy rozwoju rynku OZE w Polsce wyglądają bardzo optymistycznie. Blisko 80 % firm biorących udział w badaniu zadeklarowało, że w ciągu najbliższych trzech lat zamierza zainwestować w chociażby jeden z sektorów energetyki odnawialnej. Wśród przyszłych inwestorów największym zainteresowaniem cieszy się energetyka wiatrowa. Działania w tym sektorze zadeklarowało aż 89,5 % ankietowanych. Wyniki te nie zaskakują, wpisują się bowiem w dotychczasowe trendy.

Informacje w tym artykule to w większości wyniki badania ankietowego "Planowane inwestycje w energię odnawialną w latach 2009-2011" przeprowadzonego przez CBOS, na zlecenie Kancelarii Rachelski i Wspólnicy.

Wśród przyszłych inwestorów największym zainteresowaniem cieszy się energetyka wiatrowa. Działania w tym sektorze zadeklarowało aż 89,5 % ankietowanych. Wyniki te nie zaskakują, wpisują się bowiem w dotychczasowe trendy. Na całym świecie, a w szczególności w UE, energia wiatrowa jest najszybciej rozwijającym się źródłem energii odnawialnej. W ocenie niektórych analiport EWEA wskazuje, że w 2008 roku, po raz pierwszy w Europie, wiodącą technologią energetyczną była energetyka wiatrowa.

Wśród zainstalowanych w ubiegłym roku w Unii Europejskiej 19 651 MW nowej mocy, aż 43 % pochodziło właśnie z energetyki wiatrowej. Pod koniec 2008 roku łączna moc turbin wiatrowych zainstalowanych w Unii Europejskiej wynosiła 64 949 MW, czyli o 15 % więcej niż w 2007 roku. W sektorze, w którym zainwestowano 11 mld euro, było zatrudnionych 160 tys. pracowników.

W Polsce przyrost mocy zainstalowanejtyków, dynamika tego zjawiska przypomina rewolucję, która dokonała się w komputeryzacji kilkanaście lat temu. Opublikowany na początku 2009 roku ra od 2007 do końca 2008 roku wynosił ok. 70 %, z 276 MW do ponad 451 MW, w 227 koncesjonowanych przez Prezesa URE źródłach.

Respondenci biorący udział w badaniu najczęściej deklarowali, że są zainteresowani budową w najbliższej przyszłości farm wiatrowych (średnia moc 360 MW). W przypadku sektora biomasy, najczęściej deklarowane inwestycje to budowa ciepłowni bądź elektrociepłowni (średnia moc 5 MW). Firmy zainteresowane prowadzeniem inwestycji związanych z biogazem, najchętniej podejmą się budowy biogazowi (średnia moc 7 MW) bądź nabędą projekt/udziały od dewelopera.

Dla porównania warto dodać, że Prezes URE (op. cit) na projektowane instalacje OZE wydał do końca 2008 roku promesy koncesyjne na 8 biogazowni o średniej mocy 1 MW, 3 elektrownie na biomasę o średniej mocy ok. 4 MW i 51 farm wiatrowych o średniej mocy 31 MW.

Jako miejsce na realizację planowanej inwestycji, nasi respondenci wskazywali najczęściej północną części Polski (województwo pomorskie, zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie i warmińsko-mazurskie). Są to zazwyczaj regiony o najbardziej sprzyjających warunkach dla pozyskiwania energii wiatrowej.

Stosunkowo duży odsetek respondentów nie chciało, bądź nie było w stanie oszacować środków finansowych, które zamierzają przeznaczyć na planowane inwestycje. Informacje uzyskane od pozostałych firm były niezwykle zróżnicowane. Średnia wartość planowanych inwestycji wynosi 570 mln zł. Planowane źródła finansowania inwestycji są zazwyczaj mieszane, z przewagą kapitału własnego.

Dynamiczny rozwój sektora odnawialnych źródeł energii w Polsce zależy w dużym stopniu od możliwości dostępu inwestorów do kapitału. Projekty związane z energetyką odnawialną mogą być współfinansowane ze środków publicznych lub z udziałem prywatnych instytucji finansowych.

Inwestorzy zainteresowani branżą energetyki odnawialnej mogą liczyć na pomoc ze strony Unii Europejskiej. Wsparcie dla tego typu przedsięwzięć zostało uwzględnione w ramach Programów Operacyjnych na lata 2007-2013. Duże projekty o wartości powyżej 20 mln zł mogą ubiegać się o dofinansowanie w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko, projekty wymagające wykorzystania nowoczesnych technologii wspiera Program Innowacyjna Gospodarka. Istnieje też możliwość pozyskania środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Ogólnie energetyka odnawialna w Polsce liczyć może na wsparcie do końca 2013 roku środkami rządu 1 mld Euro.

Pomimo zapewnień polskiego rządu, że energia odnawialna powinna i jest traktowana priorytetowo, rozwój branży napotyka wciąż przeszkody. Przedsiębiorcy, którzy inwestują bądź planują inwestycje w naszym kraju, skarżą się na liczne bariery. Najpoważniejsze z nich to, zdaniem respondentów, bariery administracyjne, bariery związane z planowaniem przestrzennym oraz przyłączeniem do sieci. Bariery prawne wynikają z braku stosownych unormowań, określających jedno-znacznie program i politykę w zakresie wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Bariery tego typu zostały szerzej omówione w następnym rozdziale.

Bariery związane z planowaniem przestrzennym i oddziaływaniem na środowisko związane są z brakiem odpowiednich procedur wypracowanych przez niektóre instytucje zajmujące się ochroną środowiska, zagadnieniami architektury i budownictwa. Brak jedno-znacznych przepisów prawnych i norm związanych z lokalizacją inwestycji w OZE powoduje dość dowolną interpretację zasad sporządzania planów, ich opiniowania i wymaganej ilości ekspertyz wpływu na środowisko naturalne i kulturowe.

Brak jest również wypracowanych metod unikania konfliktów z ochroną przyrody i krajobrazu. Przy określaniu zysku związanego z wytwarzaniem czystej energii na farmach wiatrowych powinno brać się pod uwagę ewentualne straty związane z obniżeniem walorów tury-stycznych i krajobrazowych okolicy.

Bariery związane z przyłączeniem do sieci wiążą się głównie z ich zbyt małą przepustowością. Konieczność modernizacji lub przebudowy sieci może skutkować nawet kilkuletnim wstrzymaniem planów inwestycyjnych. Postawienie nowej linii 110 kV, w łatwym terenie kosztuje od 400 do 600 tysięcy złotych za kilometr.

W wielu rejonach naszego kraju wprowadzenie do sieci 110 kV dodatkowej mocy rzędu 20-50 MW będzie możliwe dopiero za kilka lat. "Problem ten staje się szczególnie istotny na terenach o dobrych warunkach wiatrowych. Farmy powstają w niedalekiej od siebie odległości, a przepływ mocy, która ma być wprowadzona do sieci, może spowodować dodatkowe obciążenie wielu jej odcinków."

WYPOWIEDZI EKSPERTÓW:

Piotr Koczorowski
Członek Zarządu Enea S.A.

Jak ocenia Pan obecną sytuację polskiego rynku energii odnawialnej oraz jego perspektywy na najbliższe lata?

Jeśli porównamy rynek energii odnawialnej w Polsce i w Niemczech, które są uznawane za europejskiego lidera w tej dziedzinie, to różnica jest bardzo duża. Wciąż dysponujemy niewielkimi mocami opartymi o OZE, a dominacja węgla w udziale produkowanej energii jest przytłaczająca. Przykładowo w Niemczech sektor OZE generuje pokaźne dochody i tysiące miejsc pracy. W Polsce wciąż jesteśmy na początku tej drogi, ale widać już liczne zmiany we właściwym kierunku.

Perspektywy dla sektora OZE są obiecujące, jednak jest jeszcze wiele do zrobienia, by osiągnąć procentowy udział w wolumenie produkowanej energii na poziomie zakładanych 7,5 % w 2010 r. i 15 % w 2020 r. Przyrost mocy w źródłach odnawialnych jest raczej umiar-kowany, jednak plany inwestycyjne największych polskich spółek energetycznych, jak i zagranicznych konsorcjów, są ambitne. Dotyczą one w dużej mierze budowy farm wiatrowych. Planowany jest również wzrost udziału w rynku OZE energii produkowanej w oparciu o kogenerację i spalanie biomasy.

Krzysztof Prasałek
Wiceprezes EPA Spółka z o.o.
oraz Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej

Jak Ocenia Pan kondycję polskiego sektora energetyki wiatrowej?

Dochodzą do nas informacje, że chętnych do budowy farm wiatrowych jest ogromnie dużo. Dzisiaj ten biznes jest na pewno opłacalny, a stopy zwrotu zachęcają inwestorów. Mówi się o 10, 20, a nawet 50 tysiącach megawatów. Te liczby są oczy-wiście nierealne, ale sądzę, że takich realnych projektów w Polsce mamy gdzieś między 5 a 10 tysięcy megawatów, czyli mniej więcej tyle, ile potrzebujemy do wypełnienia obowiązku produkcji energii elektrycznej z OZE na poziomie 15%. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej szacuje, że potrzebujemy około 14-15 tysięcy megawatów, żeby ten wymóg produkcji energii odnawialnej spełnić.

Gdyby nie było w Polsce innych źródeł energii odnawialnej, energetyka wiatrowa mogłaby sama sobie z tym poradzić. Ale ponieważ są inne źródła, energetyka wiatrowa wypełni połowę, może dwie trzecie… Sądzę, że jak w innych krajach, energetyka wiatrowa będzie technologią dominującą, w każdym razie przez najbliższe kilka lat, póki nie wejdą nowe technologie słoneczne czy wodorowe.

dr Zbigniew Karaczun
Pracownik Katedry Ochrony Środowiska SGGW,
Kierownik specjalizacji Technologie zrównoważonego rozwoju

Jaki ocenia Pan potencjał energetyczny Polski?

W Polsce największy potencjał jest ciągle związany z paliwami węglowymi. To one będą stanowić w najbliższych latach główne źródło energii w naszym kraju. Jednak z uwagi na konieczność podejmowania działań, mających na celu ochronę klimatu, trzeba będzie zmniejszać nasze uzależnienie nie tylko od węgla, ale również gazu ziemnego i ropy naftowej. Potencjał techniczny odnawialnych źródeł energii jest szacowany na około 46 % ogólnych potrzeb energetycznych naszego kraju, czyli jest dosyć istotny. Obecnie wykorzystujemy tylko niewielką jego część.

Największy potencjał wśród odnawialnych źródeł energii ma biomasa, zarówno stała, jak i biogaz, który może być pozyskiwany również z odpadów. Inne źródła, takie jak wiatr, energia wodna, czy słoneczna, zwłaszcza na dzisiejszym etapie wykorzystania, mają znacząco mniejszy potencjał. Bardzo liczę, że w najbliższym czasie zaczną się rozwijać biogazownie rolnicze, wykorzystujące przede wszystkim odpady rolnicze. Są to takie inwestycje, które mogą być rozwijane na dużą skalę w Polsce.

Dobrym przykładem są dla nas Niemcy, w których istnieje ponad 3000 takich lokalnych instalacji. Mamy miejsca koncentracji produkcji zwierzęcej, gdzie powstają odpady, które mogą być wykorzystywane dla produkcji biogazu, istnieje też możliwość wykorzystania w tym celu produkcji roślinnej. Jestem przekonany, że biogazownie będą w Polsce już wkrótce ważnym źródłem energii dla terenów wiejskich. wykorzystania w tym celu produkcji roślinnej. Jestem przekonany, że biogazownie będą w Polsce już wkrótce ważnym źródłem energii dla terenów wiejskich.

***
Wskaźniki udziału energii odnawialnej w ogólnym bilansie energetycznym Polski wyznaczone na lata 2010 i 2015 są jak najbardziej realne i muszą być osiągnięte. Warto powiedzieć, że próg na 2010 rok (7,5 % udział tych źródeł w produkcji energii) wynika z naszej krajowej polityki. Natomiast poprzeczkę na rok 2020 – 15% udział energii z OZE w finalnym zużyciu energii – mamy wyznaczoną zarówno krajowo, jak i przez Pakiet klimatyczno-energetyczny UE. Myślę, że jest to spokojnie do osiągnięcia.

Możemy to zrobić, mamy zasoby, mamy możliwości. Pozostaje tylko wola polityczna, żeby rozwijać tego typu energetykę. Niestety z tym jest gorzej, nadal istnieją bariery polityczne i mentalności utrudniające rozwój OZE. Na szczęście dostrzegam, że prywatni inwestorzy nie oglądają się już na państwo wybierając tego typu rozwiązania. Energetyka wiatrowa, wodna, słoneczna czy oparta na wykorzystaniu biomasy może być i jest rozwijana bez wsparcia publicznego i okazuje się, że jest opłacalna.

Robert Trzaskowski
Dyrektor Generalny
Gestamp Eolica Polska

Jak ocenia Pan możliwości pozyskiwanie środków na finansowanie inwestycji w OZE?

Kryzys zdecydowanie ma wpływ na inwestycje. Niemniej jednak banki nadal chętnie pożyczają pieniądze na projekty OZE. Co więcej, w tym roku mamy dodatkowe możliwości pozyskania środków z programów UE. Zauważyliśmy, że wiele projektów w Polsce i na świecie ma problemy z finansowaniem i w efekcie ich budowa opóźnia się, jednakże są to głównie mniej efektywne projekty, które w czasie hossy miały większe szanse na realizację, a dziś stoją pod znakiem zapytania. Wymagania banków wzrosły, jednak dobre projekty w dalszym ciągu można finansować. Szkoda, że w Polsce nadal jest ich mało.

Pan Piotr Koczorowski
Członek Zarządu Enea S.A.

Jak przedstawiają się realne możliwości pozyskiwania środków na inwestycje w energetykę odnawialną?

Dotychczas możliwości uzyskania dofinansowania były ograniczone. Obecnie inwestorzy mają dostęp do ważnych instrumentów wsparcia. Wymienić tu należy przede wszystkim możliwości dofinansowania w ramach PO IiŚ oraz możliwość uzyskania pożyczki preferencyjnej na dofinansowanie przedsięwzięć związanych z OZE ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Co prawda, w obydwu przypadkach pomoc jest obwarowana pewnymi warunkami, np. określa maksymalną moc planowanych farm wiatrowych czy biogazowni, ale i tak można uznać, że polscy przedsiębiorcy, realizujący szczególnie mniejsze przedsięwzięcia mają w pewnym stopniu realne możliwości uzyskania środków na inwestycje w OZE, choć z pewnością oczekiwania są znacznie większe.
 
Krzysztof Prasałek
Wiceprezes EPA Spółka z o.o. oraz Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej

Jakie dostrzega Pan bariery rozwoju sektora OZE w Polsce?

Po przekroczeniu pewnej wielkości instalacji ujawniają się bariery, których nieusunięcie spowoduje dalsze zahamowanie. Mówię tu przede wszystkim o blokadach w przyłączeniu i niemożliwości uzyskania dostępu do sieci energetycznej. To jest dzisiaj najpoważniejszy problem dalszego wzrostu energetyki odnawialnej całej, a wiatrowej w szczególności. Mamy stary i niewydolny system energetyczny, który jest praktycznie nieprzystosowany do wchłonięcia większej ilości energii ze źródeł wiatrowych.

Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić to zacząć szybko i w szerokim zakresie modernizować i budować nowe linie energetyczne (…) Mamy oczywiście również spory opór po stronie tzw. klasycznej energetyki. Wynika to z tego, że energetyka odnawialna jest oparta przede wszystkim na kapitale prywatnym. Małe, średnie i duże firmy inwestują w energetykę samodzielnie, bez pytania kogokolwiek o zdanie, uważając to za dobry biznes.

Energetycy przyzwyczajeni są do innego formatu energetycznego, w którym dominowały duże przedsiębiorstwa i było ich niewiele. Nagle pojawiło się kilkadziesiąt, czy kilkaset podmiotów, z którymi trzeba uzgadniać systemy pracy sieci, systemy przepływu informacji… To komplikuje życie energetykom. Wszystkie kraje, które rozwijały energetykę odnawialną przechodziły przez fazę pewnej niechęci. Niemcy, Hiszpania. Portugalia mają już ten etap za sobą. To są takie normalne zjawiska, które musimy przejść, jak chorobę dziecięcą.

Powyższy  tekst stanowi fragment raportu "Inwestycja w przyszłość. Rynek energetyki odnawialnej w Polsce. Planowane inwestycje w latach 2009-2011".

Rachelski & Wspólnicy

Kancelaria Prawnicza s.k.

Oceń ten artykuł: