Depozyty i kredyty w końcu czerwca

Narodowy Bank Polski zaprezentował dane o podaży pieniądza w końcu czerwca. Z punktu widzenia obserwacji procesów w gospodarce realnej szczególnie istotne są w nich dane o zmianach poziomów depozytów i kredytów gospodarstw domowych, przedsiębiorstw i samorządów oraz wielkości gotówki w obiegu.

W końcu czerwca gospodarstwa domowe dysponowały na rachunkach bankowych środkami w wysokości 1 002,91 mld PLN. Były one o 5,73 mld i 0,6% wyższe niż miesiąc wcześniej i o 60,08 mld PLN tj. 6,4% większe niż przed rokiem (w maju roczna dynamika tych depozytów wyniosła 6,9%). Wzrost depozytów ludności w czerwcu jest typowy. Jednak skala tegorocznego wzrostu odbiega w dół od typowej. Ma też miejsce – po zupełnie nietypowej i głębokiej korekcie z maja.

Po maju i czerwcu łącznie można by oczekiwać wzrostu poziomu depozytów gospodarstw domowych o około 14 – 16 mld PLN. Tymczasem stan z końca czerwca nieznacznie tylko przekracza ten z końca kwietnia. Coraz bardziej prawdopodobną wydaje się zmiana nastawienia nas jako klientów widzących, iż na rachunkach pieniądze zbyt szybko tracą wartość. Warto więc je zamienić na towar… Gdyby podobnie miało dziać się i w kolejnych miesiącach, to przed nami kolejny silny impuls inflacyjny. A władze monetarne w decyzjach o wysokości stóp procentowych będą musiały rozważyć nie jakiś pojedynczy symboliczny gest, ale serię forsownych podwyżek przywracających realne dodatnie oprocentowanie wkładów.

Przedsiębiorstwa niefinansowe dysponowały środkami w wysokości 381,79 mld PLN. Były one o 5,15 mld i 1,3% niższe niż miesiąc wcześniej i o 17,59 mld PLN tj. 4,8% większe niż przed rokiem. W maju roczna dynamika tych depozytów wynosiła 10,6%.

Spadek poziomu depozytów w tej grupie klientów banków w czerwcu nie jest typowy, zwłaszcza spadek mający spore rozmiary. Firmy na potrzeby sporządzania sprawozdań półrocznych dosyć często starają się o prezentowanie wysokich zasobów płynności. Być może w pewnym stopniu odpowiada za spadkiem depozytów stoi odmrażanie części procesów inwestycyjnych. Obserwowany w ostatnich miesiącach wyraźny spadek rocznej dynamiki depozytów firm, to w znacznej mierze efekt wchodzenia w echo szybko i wyjątkowo rosnącej bazy sprzed roku (patrz dystrybucja środków z Tarczy Finansowej).

W końcu czerwca na rachunkach samorządów figurowała kwota 65,50 mld PLN. Była ona o 1,66 mld i 2,5% niższa niż miesiąc wcześniej i równocześnie o 19,56 mld i 42,6% wyższa niż przed rokiem. W maju roczna dynamika depozytów wynosiła 46,4%.

Wciąż wysoki poziom depozytów jest prawdopodobnie efektem utrzymującej się w okresie pandemii, ostrożnej polityki finansowej samorządów. Być może wpływ mają tu również problemy z praktycznym stosowaniem nowych, obowiązujących od początku roku przepisów dotyczących zamówień publicznych i wstrzymanie z tego powodu części postępowań. Natomiast korekta z czerwca być może będzie interpretowana jako początek odwrócenia negatywnego trendu w inwestycjach.

W końcu czerwca zadłużenie gospodarstw domowych w bankach wynosiło 802,11 mld PLN. Było ono o 5,07 mld i 0,6% wyższe niż miesiąc wcześniej i o 22,45 mld PLN tj. 2,9% większe niż przed rokiem. W maju roczna dynamika kredytów wynosiła 2,4%.

Wzrost wolumenu kredytów okazał się wyraźnie większy niż w maju. Jednak nieco inaczej prezentowała się sytuacja w zakresie kursów. W maju zmiany kursowe pomniejszały złotową wyceną kredytów walutowych, natomiast w czerwcu działały odwrotnie – zwiększając ją. Dane z ostatnich miesięcy pokazują, że chętniej zadłużamy się. Prawdopodobnie tak w zakresie zabezpieczania potrzeb mieszkaniowych, jak również we wspieraniu konsumpcji. Jednak do „lawiny kredytowej” wciąż bardzo nam daleko.

Przedsiębiorstwa niefinansowe w końcu czerwca zasilane były kredytami na poziomie 347,02 mld PLN. Było to o 4,49 mld i 1,3% mniej niż miesiąc wcześniej i o 17,02 mld PLN tj. 4,7% mniej niż przed rokiem. W maju roczna dynamika kredytów również była ujemna i wynosiła -5,2%. Jednocześnie firmy dysponowały kwotą 16,51 mld pozyskaną w postaci obligacji. Była ona o 0,43 mld PLN tj. 2,7% wyższa niż przed miesiącem oraz o 2,13 mld PLN tj. o 11,4% niższa niż przed rokiem. W maju roczna dynamika środków pozyskanych w postaci obligacji również była ujemna i wynosiła -16,3%.

Wciąż trwa wychodzenie firm z kredytów. Wynika to w znacznej mierze z mniejszego zapotrzebowania na kredyty inwestycyjne. Ponadto firmy część zapotrzebowania na środki obrotowe realizują w zakresie własnym – opierając się na zgromadzonych wysokich zasobach płynności (patrz ich zasoby depozytowe). Czerwiec, jak warto podkreślić, jest też specyficznym miesiącem – firmy szykując sprawozdania, starają się utrzymywać obniżony poziom zadłużenia.

Zgodnie z danymi na koniec czerwca banki zasilały samorządy kredytami na kwotę 33,94 mld PLN. Były one o 0,49 mld i 1,4% niższe niż miesiąc wcześniej i o 0,55 mld PLN tj. 1,6% niższe niż przed rokiem. W maju roczna dynamika kredytów była ujemna i wynosiła -2,2%. Jednocześnie samorządy dysponowały kwotą 24,07 mld pozyskaną w postaci obligacji. Była ona o 0,42 mld PLN tj. 1,7% niższa niż przed miesiącem oraz o 0,32 mld PLN tj. o 1,4% wyższa niż przed rokiem. W maju roczna dynamika środków pozyskanych w postaci obligacji wynosiła 2,6%.

W czerwcu ponownie wzrósł poziom gotówki w obiegu – o 0,95 mld PLN tj. 0,3% do kwoty 328,66 mld PLN. Jednocześnie okazał się on o 45,46 mld PLN i 16,1% wyższy niż przed rokiem (w maju był wyższy niż przed rokiem o 17,4%). Wysoki poziom gotówki w obiegu to zapewne utrzymywany przez gospodarstwa domowe i część firm bufor płynności na okoliczność choćby pojawienia się chwilowych kłopotów w elektronicznym obiegu pieniądza. Trzeba jednak podkreślić, że w ostatnich miesiącach przyrosty gotówki są już raczej umiarkowane. Natomiast spadki rocznej dynamiki w tej pozycji to efekt wchodzenia w echo szybko rosnącej bazy sprzed roku.

Źródło: Krajowa Izba Gospodarcza, informacja prasowa

Oceń ten artykuł: