Kredyt dla firmy i nie tylko. Z jakiego wsparcia mogą skorzystać przedsiębiorcy w korona-kryzysie?

Kredyt dla firmy i nie tylko. Z jakiego wsparcia mogą skorzystać przedsiębiorcy w korona-kryzysie

Przyszedł czas na dokładniejszą ocenę skutków pandemii Covid-19.

Korona-kryzys wpłynął negatywnie na funkcjonowanie biznesów w naszym kraju. Według badań Krajowej Izby Gospodarczej 55,2 proc. przedsiębiorców aktualnie negatywnie ocenia kondycję swoich firm. Co więcej, mało optymistycznie także patrzą w przyszłość – jak wynika z raportu Intrum, 48 proc. badanych uważa, że nasz kraj doświadczy recesji lub znajdzie się w takiej sytuacji w ciągu roku, a to zjawisko postawi przed firmami kolejne wyzwania. Jednym z nich będzie zachowanie płynności finansowej. Już teraz wiele biznesów walczy o przetrwanie. Takie podmioty będą musiały sięgnąć po dodatkowy zastrzyk pieniędzy. Którzy przedsiębiorcy mają obecnie największe szanse na otrzymanie finansowania w świetle zaostrzenia polityki kredytowej przez banki? Jaka pomoc jest oferowana przedsiębiorcom w ramach Tarczy Antykryzysowej 4.0.? Gdzie jeszcze firmy dotknięte kryzysem mogą szukać wsparcia? Na te pytania odpowiadają eksperci Związku Firm Pośrednictwa Finansowego (ZFPF).

Tarcza Antykryzysowa 4.0, czyli dopłata do kredytów obrotowych

Polski rząd stara się znaleźć rozwiązania pomocowe dla przedsiębiorców dotkniętych kryzysem związanym
z Covid-19, które mają przeciwdziałać skutkom ekonomicznym pandemii. W tym celu w ramach specustawy pod koniec marca powstała pierwsza wersja Tarczy Antykryzysowej. Oferowane wsparcie dotyczyło m.in.: zwolnienia ze składek ZUS przez określony czas, tzw. świadczenie postojowe czy dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników, a to wszystko w celu ochrony zatrudnienia i zachowania płynności finansowej firm. Z Tarczy Antykryzysowej mogą skorzystać osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, mikroprzedsiębiorstwa, małe, średnie oraz duże firmy. Tarcza składa się z 3 podstawowych komponentów o łącznej wartości 100 mld zł (4,5 proc. PKB), w ramach, których: do mikrofirm trafi 25 mld zł, do małych i średnich firm – 50 mld zł. Według danych Polskiego Funduszu Rozwoju do pierwszych dni czerwca, czyli po pięciu tygodniach działania Tarczy, przedsiębiorcy otrzymali 45,3 mld zł subwencji.

Obecnie obowiązuje kolejna odsłona rozwiązania – Tarcza 4.0. Jej głównym celem jest ponownie, m.in. obrona przedsiębiorców przed negatywnymi skutkami Covid-19. Tarcza 4.0 uzupełnia poprzednie wersje specustawy, rozszerza katalog potencjalnych beneficjentów i wprowadza nowe rozwiązania, które pomagają w obecnej sytuacji w utrzymaniu biznesu i miejsc pracy. – Do najważniejszych rozwiązań pomocowych skierowanych do przedsiębiorców należy utworzenie specjalnego funduszu dopłat do odsetek od kredytów obrotowych, który powstał w Banku Gospodarstwa Krajowego – wyjaśnia Wioletta Wojniusz, ekspert ZFPF, Notus Finance.

To rozwiązanie może zyskać spore zainteresowanie przedsiębiorców, którzy poprzez zaciągnięcie kredytu obrotowego chcą zyskać środki na bieżące potrzeby i odzyskanie, bądź utrzymanie płynności finansowej. Dzięki dopłatom z budżetu Państwa, przedsiębiorcy mają możliwość zaciągania kredytów o obniżonym oprocentowaniu. Na ten cel przeznaczono prawie 600 mln. zł.

– W ramach tego rozwiązania banki, które są związane umową z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, są zobligowane do udzielania kredytów obrotowych przedsiębiorcom, którzy ucierpieli w wyniku pandemii
Covid-19. Dodatkowo, BGK dopłaci do odsetek kredytów zaciągniętych przez firmy. Dopłaty przyznawane są w ramach kredytów obrotowych odnawialnych i nieodnawialnych udzielonych w złotówkach. Beneficjentami tej pomocy mogą być przedsiębiorcy oraz podmioty prowadzące działalność w sektorze podstawowej produkcji produktów rolnych. Wielkość przedsiębiorcy czy skala prowadzonej działalności będzie warunkować wysokość uzyskanego wsparcia. Natomiast maksymalna wysokość tej pomocy, czyli dopłata, którą może uzyskać przedsiębiorca, nie może przekroczyć kwoty 800 tysięcy euro brutto. Wnioski o kredyt udzielony na wymienionych warunkach można składać do 31 grudnia 2020 r. Dopłaty będą wypłacane za okres nie dłuższy niż 12 miesięcy od zawarcia umowy. Trzeba zaznaczyć, że wspomniane wyżej dopłaty nie zostaną udzielone w przypadku, gdy przedsiębiorca będzie chciał uzyskać kredyt inwestycyjny – dodaje Wioletta Wojniusz, ekspert ZFPF, Notus Finance.

Ponadto, w ramach obecnej wersji Tarczy zapewniona jest czasowa, zwiększona ochrona polskich firm, która ma na celu zabezpieczenie przedsiębiorstwa przed „wrogimi przejęciami” przez zagranicznych inwestorów. Regulacja ta obejmuje podmioty, które są kluczowe dla zachowania porządku i zdrowia publicznego.

W proponowanych rozwiązaniach pojawiło się także ułatwienie realizacji przetargów, dzięki któremu możliwe jest obniżenie kosztów udziału wykonawców w procedurach przetargowych, a także poprawa ich płynności finansowej na etapie realizacji umowy o udzielenie zamówienia publicznego.

Banki z pomocą dla swoich klientów

Firmy dotknięte kryzysem związanym z pandemią Covid-19 mogą skorzystać ze specjalnych rozwiązań przygotowanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego we współpracy z ministerstwami i sektorem bankowym.

Jedno z proponowanych rozwiązań polega na zwiększeniu wysokości gwarancji de minimis z 60 proc. do 80 proc. kwoty kredytu, przy czym maksymalna wartość tej gwarancji nie może przekroczyć 3,5 mln zł. – Jest to jedna z form pomocy de minimis udzielana w ramach dopuszczalnej pomocy publicznej na zabezpieczenie spłaty kredytu obrotowego lub inwestycyjnego dla mikro-, małego lub średniego przedsiębiorcy. Gwarancja ta nie stanowi dotacji pieniężnej i nie wiąże się bezpośrednio z przekazaniem środków finansowych firmie. Ponadto, nie rodzi żadnych skutków podatkowych. Warto wiedzieć, że jest to forma pomocy, z której przedsiębiorcy mogli korzystać jeszcze przed wybuchem pandemii. Pomoc w ramach Portfelowej Linii Gwarancyjnej de minimis funkcjonuje już od połowy marca 2013 r. – tłumaczy Wioletta Wojniusz, ekspert ZFPF, Notus Finance.

Poza tym, w obecnej sytuacji BGK zrezygnuje z dotychczasowej prowizji pobieranej podczas udzielania gwarancji, wynoszącej 0,5 proc. jej wartości. Z powyższych rozwiązań mogą skorzystać firmy, które na dzień 1 lutego br. nie miały zaległości w US i ZUS. Działania BGK niewątpliwie wpłyną na większą dostępność kredytów dla sektora MŚP, co pozwoli wielu firmom na ustabilizowanie swojej sytuacji finansowej.

Kredyty gotówkowe dla firm

Banki doskonale rozumieją trudną sytuację, w jakiej zalazły się firmy, dlatego większość z nich wychodzi z korzystnymi rozwiązaniami, mogącymi zapewnić im płynność finansową. Przygotowały specjalną ofertę dla klientów biznesowych. Chodzi o kredyt gotówkowy dla firm. Działa on na podobnych zasadach jak ten dla klientów indywidualnych. Można go otrzymać, składając internetowy wniosek. Osoby prowadzące działalność gospodarczą mogą otrzymać nawet do 550 000 zł. Maksymalny okres kredytowania wynosi od 3, do nawet 120 miesięcy (10 lat) i jest dopasowany do możliwości finansowych kredytobiorcy, poprzez rozłożenie spłaty na wygodne raty. Dużą zaletą takiego kredytu jest wykorzystanie go na dowolny cel. Przedsiębiorcy powinni rozważyć tę opcję, ponieważ dzięki obniżeniu stóp procentowych, kredyty są nadal stosunkowo tanie, a więc łatwiej jest je spłacać.

– Do zalet kredytu, o który przedsiębiorcy będą wnioskować online, należą m.in.: szybka decyzja o przyznaniu środków (oczywiście, przy założeniu, że kredytobiorca spełnia wymagania formalne, a bank pozytywnie ocenił jego zdolność i historię kredytową – w takim przypadku pieniądze trafiają na konto przedsiębiorcy nawet w ciągu 24 godzin), a także ograniczenie do minimum formalności. Kredyt można przeznaczyć na dowolny cel związany z prowadzeniem działalności gospodarczej, np. na pokrycie bieżących rachunków czy konsolidację innych zobowiązań, także tych pozabankowych – mówi Piotr Oczkowski, ekspert ZFPF, Gold Finance.

UWAGA: trudniej o kredyty firmowe, ale…

Niestety, przedsiębiorcy starający się w obecnej sytuacji o dodatkowy zastrzyk gotówki, muszą być świadomi tego, że nie każdy otrzyma środki. Łączna wartość kredytów firmowych udzielonych w I kwartale 2020 r. tylko przez ekspertów ZFPF wyniosła blisko 614 mln zł. W porównaniu do ostatniego okresu 2019 r., to wzrost o 4 proc., co może świadczyć o tym, że jest niemalejący popyt na zewnętrzne formy finansowania działalności. Jednak jednocześnie jest to spadek o 14 proc., biorąc pod uwagę analogiczny okres zeszłego roku.

– Te dane z I kwartału tego roku już pokazują skutki zaostrzenia przez banki kryteriów, na podstawie których są przydzielane kredyty dla firm, co wynika z aktualnej sytuacji gospodarczej naszego kraju. W pierwszych tygodniach tego roku banki zaczęły monitorować przedsiębiorstwa, których działalność uzależniona jest od importu z Chin. Część z nich także wstrzymała udzielanie kredytów dla przedsiębiorstw, których wyniki finansowe za końcowy okres 2019 r. nie były wystarczająco zadowalające. Wraz z rozwojem kryzysu kredytodawcy zaczęli uważniej przyglądać się biznesom w naszym kraju. Z tygodnia na tydzień dostęp do kredytów zaczął być coraz bardziej ograniczany, szczególnie dla tych podmiotów, których działalność jest wysoce narażona w związku z pandemią, lub które z tego tytułu uzyskały już publiczne wsparcie finansowe. Jednocześnie, banki wyszły z inicjatywą czasowego zawieszenia spłat dla obecnych kredytobiorców – wylicza Piotr Oczkowski, ekspert ZFPF, Gold Finance.

Co z tego wynika dla przedsiębiorców, którzy potrzebują wsparcia finansowego? Jak dodaje Piotr Oczkowski, sytuacja związana z pandemią Covid-19 zmienia się co chwilę i banki chcą się do niej dopasować. – Chociaż funkcjonuje tzw. lista branż zagrożonych – firmom działającym w nich będzie bardzo trudno uzyskać kredyt – to nie można z całą pewnością stwierdzić, że przedsiębiorca X z góry nie ma szans na otrzymanie finansowania. Do każdego wniosku o kredyt banki podchodzą indywidualnie i szczegółowo analizują przypadek potencjalnego kredytobiorcy.

Są banki na rynku, które rozumieją aktualną sytuacje finansową przedsiębiorców (znaczne spadki obrotów w bieżącym okresie) i badają zdolność kredytową tylko na podstawie wyników za rok 2019. Warto wiedzieć, że poza bankami przedsiębiorca może liczyć również na wsparcie w postaci pożyczek płynnościowych pochodzących ze środków unijnych. Łączna pula przekazanych środków na pożyczki płynnościowe sięgnęła już 1 miliarda 50 mln złotych. Szczególnie w obecnej sytuacji dobrym pomysłem jest, aby przedsiębiorca szukający pomocy, udał się do pośrednika finansowego. Taki ekspert posiadający wiedzę na temat aktualnej polityki banków oraz dostępnych programów wsparcia rządowego, pomoże określić, gdzie przedsiębiorca ma największe szanse na otrzymanie wsparcia finansowego i co ważne, podpowie, z jakich dodatkowych rozwiązań poza wnioskowaniem o pożyczkę może skorzystać, by zdobyć potrzebne środki.

Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego

Oceń ten artykuł: