W 2009 roku na GPW można było zarobić nawet ponad 500 procent

W 2009 roku na GPW można było zarobić nawet ponad 500 procent

[29.12.2009] W skali całego roku warszawski parkiet urósł o prawie 40 procent, a wartość spółek na nim notowanych przekroczyła poziom 700 miliardów złotych. Jeszcze lepiej poradziły sobie małe i średnie spółki – ich indeksy wzrosły o ponad 50 procent.

Rok 2009 był bardzo łaskawy dla rodzimych inwestorów giełdowych. Od stycznia na ponad 60 spółkach mogli zarobić co najmniej dwa razy więcej, niż zainwestowali. Gdy na koniec 2008 roku okazało się, że kapitalizacja spółek notowanych na GPW zmniejszyła się o 625 miliardów złotych do jedynie 450 miliardów, a wszystkie główne indeksy straciły w ciągu 12 miesięcy ponad 50 procent, trudno było oczekiwać, by w 2009 roku sytuacja diametralnie się zmieniła.

I do połowy lutego nic na to nie wskazywało. Indeksy straciły do tego czasu kolejne 20 procent i były na poziomach z połowy 2003 roku. Wtedy jednak nastąpił punkt zwrotny. Inwestorzy uznali, że akcje spadły już do tak niskich poziomów, że warto je zacząć kupować. Od połowy lutego cztery główne indeksy zanotowały wzrost od ponad 70 do prawie 90 procent.

Dzięki temu w skali całego roku warszawski parkiet urósł o prawie 40 procent, a wartość spółek na nim notowanych przekroczyła poziom 700 miliardów złotych. Jeszcze lepiej poradziły sobie małe i średnie spółki – ich indeksy wzrosły o ponad 50 procent. Rekordzistami są jednak indeksy grupujące spółki z branży deweloperskiej oraz spożywczej – oba od początku stycznia zyskały na wartości ponad 110 procent.

I to właśnie spółka działająca w branży deweloperskiej dała zarobić w skali roku najwięcej. Cena akcji Immoeast, czołowego austriackiego dewelopera notowanego na GPW, wzrosła od początku stycznia o ponad 500 procent. Ponad 300 procentową stopą zwrotu z inwestycji mogą się natomiast pochwalić akcjonariusze Magellana – pośrednika finansowego, Groclinu – producenta foteli samochodowych, ACE – producenta tarczy hamulcowych ERG – producenta wyrobów z tworzyw sztucznych Pagedu, spółki działającej w branży drzewnej.

źródło: Money.pl (stan na 23.12.2009 r.)

Od początku roku co najmniej dwa razy tyle, co się zainwestowało, można było zarobić na akcjach ponad 60 spółek, a kolejne prawie 150 przyniosły dwucyfrową stopę zwrotu.

Jeszcze większe zyski można było osiągnąć w mijającym roku kupując akcje w dołku, który przypadł na połowę lutego. Inwestując wtedy w akcje Pagedu można było zarobić ponad ośmiokrotność zainwestowanej kwoty.

Ponad 500 procent zysku przyniosłaby inwestycja w akcje wspomnianego już ACE, a 450 procent – Asbisu (zarejestrowany na Cyprze dystrybutor sprzętu komputerowego). Nieco mniej niż 400 procent zyskaliby natomiast ci, którzy kupiliby 17 lutego akcje Ambry (założony przez Janusza Palikota dystrybutor i producent win), AB (dystrybutor sprzętu komputerowego).

źródło: Money.pl

Oceń ten artykuł: