Czy rady nadzorcze spełniają swą rolę w polskich realiach?

Czy Rady Nadzorcze spełniają swą rolę w polskich realiach

Rynek kapitałowy za sprawą spółki GetBack po raz kolejny przeżywa wstrząsy związane z niewypłacalnością instytucji oferującej produkty i usługi inwestycyjne. W wielu tych instytucjach oprócz Zarządów funkcjonowały także Rady Nadzorcze oraz Komitety Audytu, w związku z tym coraz częściej słyszy się pytanie, dlaczego nadzór nad upadającym biznesem się nie sprawdził?

Obecnie bardzo łatwo stawiać pytania – gdzie była rada nadzorcza, gdzie był komitet audytu? Faktem jednak jest że już od wielu lat radami nadzorczymi nikt się nie interesuje. Wprawdzie bywają one czasami źródłem dodatkowego dochodu dla członka takowej, ale chyba nie o to chodzi, aby zasiadanie w radzie było formą gratyfikacji. Gdzie była rada nadzorcza, gdzie był komitet audytu? Była dokładnie w tym miejscu, w którym umiejscowił ją akcjonariusz.

Analizując sprawę spółki GetBack powinniśmy przede wszystkim skupić się na wyciągnięciu wniosków i zastanowieniu się w jaki sposób zminimalizować ryzyko wystąpienia takich i podobnych sytuacji w przyszłości. Wydaje się, że kierunek polegający tylko na zaostrzeniu przepisów nie jest jednak najlepszy, choć może rzeczywiście zadziała odstraszająco na jakiś czas. I problem absolutnie nie dotyczy tylko rad nadzorczych i komitetów audytu. Edukacja potrzebna jest na wszystkich szczeblach tj. musi dotyczyć wszystkich uczestników rynku kapitałowego, począwszy od inwestorów, a skończywszy na nadzorcach. Doprecyzowanie czy rozszerzenie przepisów też wydaje się nieuniknione.

Co powstrzymuje rady nadzorcze przed nadzorem?

Dodatkowo – w obecnym funkcjonowaniu rad nadzorczych istotnym problemem wydają się wynagrodzenia, a dokładnie ich wysokość. Czy można sprawować efektywny nadzór nie będąc za wykonywane zadania wynagradzanym? W ubiegłym roku aż 8% członków rad nadzorczych spośród spółek z warszawskiej GPW nie otrzymało wynagrodzenia, a Ci którzy je otrzymali odnotowali prawie 5% ich spadek (dane za raportem „Wynagrodzenia rad nadzorczych w 2017 roku” firmy Sedlak&Sedlak). Czy mamy zatem kryzys rad nadzorczych? A może, nikt ich już nie potrzebuje?

Dzieje się tak pomimo, iż w ostatnich dwóch latach wprowadzono szereg nowych obowiązków dla członków rad nadzorczych, co automatycznie przekłada się na większą odpowiedzialność. Dla przykładu, wprowadzenie Dobrych Praktyk Spółek Notowanych w 2016 roku zobligowało rady nadzorcze do wypowiedzenia się m.in. na temat polityki sponsoringowej oraz prawidłowości wypełniania obowiązków informacyjnych przez spółki. W połowie 2016 roku regulacje MAR (Market Abuse Regulation) zobligowały do ujawnienia powiązań rodzinnych i kapitałowych. Z kolei w 2017 roku znacznie zmodyfikowano regulacje w zakresie komitetów audytu, wprowadzając m.in. odpowiedzialność finansową i nadzór Komisji Nadzoru Finansowego.

Ogromnym problemem jest również całkowite niezrozumienie zadań i roli jaką pełni rada nadzorcza. I w tej kwestii również nie pomagają obecne regulacje prawne, które raczej utrudniają faktyczny nadzór niż go wspierają. Błędne jest bowiem myślenie, że rada nadzorcza potrafi i rzeczywiście odkryje każdą nieprawidłowość w firmie. Owszem może tak się stać, ale nie można przyjąć tego za pewnik. Ale… dobrze zaprogramowany system kontroli skutecznie minimalizuje ryzyka. I rada nadzorcza, która faktycznie wykonuje swoje obowiązki i ma wypracowany system kontroli, w dużej mierze minimalizuje wiele ryzyk.

Skuteczność rady nadzorczej zależy jednak przede wszystkim od ludzi. I to zarówno od członków rad nadzorczych, jak i decydentów którzy ich do tych rad powołują. Jeżeli obecnie kluczowym czynnikiem decydującym o powołaniu jest… lojalność – to w wielu radach nadzorczych zasiadają tacy członkowie, którzy nie chcą, ale też nie pozwala im się zadawać pytań. Bo jakiekolwiek pytanie – oznacza ich odwołanie. Zresztą przykłady nieprawidłowości można mnożyć – i każdy kto choć raz był w radzie nadzorczej – potrafi ich wymienić nie kilka, a kilkanaście.

Źródło: Piotr Rybicki, ekspert, biegły rewident dla NadzórKorporacyjny.pl

Oceń ten artykuł: