Faktoring w parze z windykacją

Faktoring w parze z windykacją

Już 88% przedsiębiorców ma problemy z wyegzekwowaniem należności od kontrahentów, a na płatności czekają średnio 114 dni. Zatory płatnicze tak mocno dają im się we znaki, że coraz częściej szukają kompleksowych rozwiązań. Według najnowszego badania NFG, ponad 63% przedsiębiorców byłoby skłonnych skorzystać z dodatkowych usług – obok faktoringu – wspierających płynność finansową. Na pierwszym miejscu wskazało windykację.

O zachowaniu przez firmę płynności finansowej mówimy wtedy, kiedy środki finansowe wpływające na bieżąco do przedsiębiorstwa są wystarczające na pokrycie jego wszystkich wydatków, w tym także jego zobowiązań finansowych. Utrata płynności jest więc pierwszą oznaką niewypłacalności przedsiębiorstwa, która w efekcie może prowadzić do jego upadłości.

Małe firmy najbardziej narażone

Ostatni raport Krajowego Rejestru Długów BIG SA i Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych „Portfel należności polskich przedsiębiorstw” donosi, że problemy z wyegzekwowaniem pieniędzy od kontrahentów ma już 88% firm. Najbardziej narażone na ryzyko braku zapłaty lub nieterminowej zapłaty ze strony kontrahentów są przedsiębiorstwa, które sprzedają towary i usługi z odroczonym terminem płatności. Dłużnicy, czyli odbiorcy tych usług, często odwlekają termin płatności, kredytując swoją działalność właśnie kosztem dostawców. W efekcie polskie firmy na pieniądze czekają średnio 3 miesiące i 24 dni. Analizując okres przeterminowania z perspektywy wielkości przedsiębiorstw, najdłużej na otrzymanie płatności czekają firmy małe: przeciętnie 4 miesiące i 15 dni.

Obserwuje się, że w relacjach asymetrycznych, w których firma z sektora MŚP świadczy jakąś usługę lub dostarcza towar większemu podmiotowi, duże firmy często wykorzystują dominującą pozycję względem swoich dostawców i nie respektują ustalonych terminów płatności. Przez to ci najmniejsi są najbardziej narażeni na zatory płatnicze i ryzyko bankructwa.

Dlatego firma NFG, jako fintech faktoringowy od początku wspiera te właśnie przedsiębiorstwa, oferując im jeden z najlepszych instrumentów służących poprawie płynności finansowej, czyli eFaktoring. Teraz także postanowiono sprawdzić, czy przedsiębiorcy są świadomi zagrożeń, jakie niosą ze sobą zatory płatnicze, i czy widzą potrzebę korzystania jeszcze z innych dostępnych na rynku narzędzi wspierających płynność finansową.

Faktoring plus coś jeszcze

Jednym z najbardziej skutecznych narzędzi wspierających płynność finansową jest faktoring. W skrócie polega on na tym, że przedsiębiorca przekazuje firmie faktoringowej swoje faktury i wymienia je na gotówkę. Przekonuje się do niego coraz więcej firm. Według danych GUS, w 2018 roku z tej usługi skorzystało w Polsce 17 917 klientów – o 12,8% więcej niż w roku poprzednim.

Ale w coraz większej liczbie firm narasta świadomość, że tylko kompleksowe, wielorakie, wzajemnie uzupełniające się działania przynoszą najlepsze efekty i dają największe poczucie bezpieczeństwa. W najnowszym badaniu „Percepcja faktoringu w MŚP” Instytut Keralla Research na zlecenie firmy faktoringowej NFG spytał polskich przedsiębiorców o to, z jakich usług wspierających płynność finansową, obok faktoringu, byliby skłonni skorzystać, by chronić i odzyskiwać swoje należności. Taką potrzebę korzystania z usług dodatkowych widzi większość respondentów.

Jak pokazuje badanie, potrzeba przedsiębiorców aby zapewnić sobie kompleksową ochronę przed zatorami jest dość duża. Ponad 63% firm wybrałaby dodatkowe usługi w tym zakresie. Zdaniem przedsiębiorców, najlepszą formą ochrony i odzyskania pieniędzy jest windykacja należności. Na tę usługę zdecydowałoby się 42,1 procent badanych. Na drugim miejscu przedsiębiorcy wskazywali ubezpieczenie należności. Sprawdzanie i monitorowanie kontrahenta znalazło się na trzecim miejscu, a dopisywanie kontrahenta do rejestru dłużników to wybór co piątego przedsiębiorcy.

Faktoring w parze z windykacją

Windykacja, ubezpieczenie, sprawdzanie

Faktoring jest doskonałym narzędziem wspierającym płynność finansową, bo w przypadku wierzytelności niewymagalnych z odroczonym terminem płatności pozwala w szybki sposób zamienić faktury na gotówkę. Ale w przypadku starych należności, czyli wierzytelności wymagalnych, których firmy faktoringowe nie finansują, konieczna jest pomoc profesjonalistów. Dlatego 42,1% przedsiębiorców zgodnie przyznaje, że wybrałoby windykację jako dodatkową usługę.

Drugi wybór przedsiębiorców to ubezpieczenie należności. Tę usługę wskazało 39% badanych. Istotnie ma ona wiele korzyści. W przypadku braku uregulowania należności przez kontrahenta, ubezpieczyciel często przejmuje na siebie ciężar windykacji należności. Odszkodowanie z tytułu braku płatności minimalizuje w pewnym stopniu stratę przedsiębiorcy.

Na kolejnych dwóch miejscach znalazły się usługi oferowane przez biura informacji gospodarczej. To sprawdzanie i monitorowanie kontrahenta (36,6%) oraz dopisywanie kontrahenta do rejestru dłużników (20,9%). Polskie BIG-i, jak na przykład Krajowy Rejestr Długów, pełnią dwie role: prewencyjną i windykacyjną. Raporty o kondycji finansowej firm pozyskane z BIG-ów pozwalają przedsiębiorcom weryfikować kontrahentów i tym samym uniknąć współpracy z niesolidnym płatnikiem.

Z kolei umieszczenie w bazie danych KRD informacji o dłużniku skutecznie motywuje go do spłaty zobowiązań. Dzięki temu przedsiębiorca szybciej otrzymuje należne mu pieniądze. Niesolidny kontrahent jest bowiem widoczny dla innych uczestników rynku i napotyka na szereg utrudnień w prowadzeniu działalności gospodarczej. Obecność na liście dłużników staje się uciążliwa, dlatego robi wszystko, by jak najszybciej zniknąć z rejestru.

Charakterystyczne jest to, że większy odsetek przedsiębiorców myśli o ochronie swojej płynności finansowej, jak już ma problem z odzyskaniem pieniędzy, a nie wtedy kiedy zawiera umowę z kontrahentem. Co prawda różnica nie jest duża. 42% wskazuje na windykację jako na uzupełnienie faktoringu. Niecałe 37% na sprawdzenie w KRD, ale jest. To i tak olbrzymi postęp. Jeszcze kilka lat temu sprawdzanie kontrahenta przed zawarciem z nim umowy było traktowane w małych firmach, jak nietakt.

Jak pokazuje badanie NFG, wśród polskich przedsiębiorców istnieje świadomość zagrożenia zatorami płatniczymi i potrzeba dodatkowych usług wspierających płynność. Tylko od nich zależy, które instrumenty finansowe wybiorą.

Źródło: Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej SA

Oceń ten artykuł: