Sprzedaż detaliczna w czerwcu 2021

Główny Urząd Statystyczny zaprezentował informacje o handlu detalicznym w czerwcu 2021. Sprzedaż w ujęciu nominalnym okazała się o 3,4% wyższa niż w maju i 13,0% wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. W maju roczna dynamika sprzedaży była dodatnia i wyniosła 19,1%.

W sześciu pierwszych miesiącach roku sprzedaż nominalnie była o 10,4% wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

W stosunku do maja sprzedaż wzrosła w większości grup towarów. Największy wzrost zanotowała sprzedaż w grupie paliwa stałe, ciekłe i gazowe (wzrost o 9,4%). Znaczne wzrosty widoczne są w grupach: pozostałe (wzrost o 6,6%), tekstylia, odzież i obuwie (o 4,9%). Lepsze od majowych wyniki osiągnęła również sprzedaż w kategoriach: żywności, napoje i wyroby tytoniowe (o 3,0%), pojazdy samochodowe, motocykle i części (o 1,8%), farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny (wzrost o 1,5%). W ujęciu miesięcznym spadła natomiast sprzedaż w grupach prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach (o 2,5%) oraz meble, rtv, agd (o 0,8%).

Dane w ujęciu rocznym pokazują wzrosty we wszystkich grupach towarów, dla których GUS podał dane. Na czele znalazły się sprzedaż: paliw stałych, ciekłych i gazowych (wzrost o 29,8%), tekstyliów, odzieży i obuwia (wzrost o 21,8%), farmaceutyków, kosmetyków, sprzętu ortopedycznego (o 18,8%) oraz w grupie pozostałe (o 14,9%), W stosunku do czerwca ubiegłego roku wzrosła również sprzedaż w kategoriach pojazdy samochodowe, motocykle i części (wzrost o 9,2%), prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach (o 9,0%) oraz meble, rtv, agd (o 7,8%) oraz żywność, napoje i wyroby tytoniowe (o 3,8%).

Statystyki sprzedaży detalicznej sporządzane w ujęciu cen stałych wskazywały w czerwcu wzrost sprzedaży m/m o 3,5% a w stosunku do czerwca ubiegłego roku – wzrost o 8,6%.

Wzrost sprzedaży detalicznej w czerwcu jest co do zasady typowy. Jednak ma on zazwyczaj miejsce po stabilizacji sprzedaży (bądź wręcz jej spadku) w maju. W bieżącym roku maj przyniósł silne wzrosty, więc po czerwcu można było oczekiwać pewnego rodzaju odreagowania,. Tak się nie stało. Prawdopodobnie handel wciąż notuje popyt odroczony w początku roku i realizowany dopiero teraz. Część zaś popytu (zwłaszcza w maju ale prawdopodobnie też w czerwcu) to efekt rezygnacji części deponentów z utrzymywania środków w bankach. Oprocentowanie nie zapewnia ochrony przed inflacją, podejmowane są więc decyzje o wzmożonym zakupie towarów (zanim dodatkowo zdrożeją).

Źródło: Krajowa Izba Gospodarcza, informacja prasowa

Oceń ten artykuł: