Inflacja bazowa we wrześniu 2021


Narodowy Bank Polski zaprezentował kalkulacje inflacji bazowej we wrześniu. Specjaliści zajmujący się problematyką inflacji obserwują nie tylko jej poziom, ale również głębiej analizują przyczyny takiego a nie innego jej przebiegu.

W owych analizach starają się wyróżnić składniki, na które władza monetarna (tj. Rada Polityki Pieniężnej – RPP) ma wpływ i na które oddziałuje, by utrzymać poziom inflacji w zakładanych przedziałach wartości. Często inflacja podnoszona jest (bądź zbijana), czynnikami na które władze monetarne specjalnego wpływu nie mają. To są ceny żywności (kształtowane głównie poziomem urodzaju), ceny paliw i innych surowców będące pochodna tego co się dzieje na światowych rynkach, ceny kształtowane inaczej niż w zależności popyt/podaż/cena – np. ceny towarów istotnie kształtowanych poziomem opodatkowania – choćby wysokością akcyzy.Podstawowym pytaniem jest „co by się z inflacją działo gdyby nie …”. Tu wstawia się zazwyczaj ceny żywności i energii, ceny administrowane, ceny które w ostatnim czasie ulegały skrajnym zmianom.

Narodowy Bank Polski systematycznie przeprowadza i prezentuje stosowne kalkulacje i nazywa je miernikami inflacji bazowej. Najwięcej uwagi analityków przyciąga wskaźnik wykluczający wpływ cen żywności i energii. Dla września jego roczny indeks oszacowany został na 4,2%, wobec 3,9% w sierpniu. Skoro ceny ogółem były we wrześniu wyższe niż przed rokiem o 5,9%, a w lipcu o 5,5%, to otrzymujemy informację, że inflacja jest wyraźnie dynamizowana cenami żywności i paliw. W dodatku w ostatnich trzech miesiącach bardzo mocno. Do niedawna głównie działały tu ceny paliw i energii elektrycznej, ale w ostatnim czasie daje się też mocno odczuć wzrost cen żywności.

Co ciekawe, właśnie ten wskaźnik inflacji bazowej jest uważany za najlepiej odwzorowujący co się dzieje z cenami, na które ma wpływ polityka monetarna (tam gdzie powinny działać zależności popyt/podaż/cena) – więc RPP może, a nawet powinna interweniować by ją zbić (zwłaszcza, że od dłuższego już czasu pozostaje on powyżej górnych dopuszczalnych widełek dla celu inflacyjnego NBP). Wzrost inflacji w ostatnich kwartałach był głównie pochodną wzrostu różnorakich kosztów wytwarzania, nie zaś skutkiem nadmiernego, niepochamowanego popytu.

Sytuacja w tym zakresie zaczęła się zmieniać od maja, kiedy to wyraźniej odczuwalny zaczął być wkład wzrostu popytu. Drugim, z przyciągających szczególne zainteresowanie analityków, jest wskaźnik wykluczający ceny administrowane. Dla września jego roczny indeks oszacowany został na 5,5%, a dla sierpnia na 5,1%. Skoro ceny ogółem były we wrześniu wyższe niż przed rokiem o 5,9%, a w sierpniu o 5,5%, to otrzymujemy informację, iż w ostatnim czasie inflacja wyraźnie podnoszona jest również cenami administrowanymi.

W przypadku pozostałych dwóch mierników inflacji bazowej – oczyszczających inflację z wpływu anormalnego czy gwałtownego przebiegu zmian części cen, różnice do wskaźnika inflacji ogółem we wrześniu utrzymały się. Choć nadal wartość mierników pozostaje wyraźnie poniżej wskaźnika cen ogółem. Oznacza to, że czynniki te mają istotny wpływ na inflację – podbijając ją. Odpowiednio wskaźnik po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych dla września w ujęciu rocznym obliczono na 4,1%, a dla sierpnia na 3,8%, a wskaźnik w tzw. formule 15% średniej obciętej dla września na 4,5% tj. wobec 4,1% obliczonych dla sierpnia.

Źródło: Krajowa Izba Gospodarcza, informacja prasowa

Oceń ten artykuł: