Unia grozi AstrzeZenece 500 milionową karą

Unia grozi AstrzeZenece 500 milionową karą

Unia grozi AstrzeZenece 500 milionową karą

W styczniu tego roku AstraZeneca ogłosiła, że nie będzie w stanie dostarczyć zadeklarowanej przez siebie w zawartej z Unią Europejską umowie liczby dawek szczepionki przeciw koronawirusowi COVID-19. Komisja Europejska i państwa członkowskie Unii niezwłocznie podjęły tę kwestię w rozmowach z przedsiębiorstwem w celu zapewnienia szybkiego dostarczenia wystarczającej liczby dawek, pilnie potrzebnych do przeprowadzenia kampanii szczepień w państwach członkowskich. W obliczu komplikacji, Komisja Europejska wszczęła przeciwko firmie postępowanie przed Trybunałem Sprawiedliwości UE.

Wobec braku zadowalających uzgodnień, 19 marca 2021 r. Komisja Europejska rozpoczęła procedurę rozstrzygania sporów w celu osiągnięcia porozumienia. Ponieważ jednak procedura ta nie poskutkowała zwiększeniem liczby dostaw, a AstraZeneca nie zdołała opracować wiarygodnej strategii mającej na celu zapewnienie przestrzegania zobowiązań umownych, Komisja nie miała innego wyboru, jak tylko wszcząć postępowanie sądowe.

Postępowanie toczyło się dwutorowo, przy czym oba miały ten sam cel, a mianowicie zapewnienie dostawy dawek szczepionki przeciw COVID-19 zadeklarowanych przez koncern. Pierwsze postępowanie wszczęła w sprawie nakazu w trybie pilnym (postępowanie en référé). Celem tego postępowania było doprowadzenie do uznania przez Trybunał, że dostawy są pilne, biorąc pod uwagę zapotrzebowanie na szczepionki w poszczególnych krajach, i nakazanie przedsiębiorstwu ich dostarczenia.

Druga procedura jest procedurą o rozstrzygnięcie co do istoty sprawy, w ramach której Trybunał jest proszony o ocenę wzajemnych praw i obowiązków obu stron. W ramach tej procedury Komisja domaga się, aby Trybunał uznał, że przedsiębiorstwo nie przestrzegało swoich zobowiązań umownych wobec Komisji i państw członkowskich.

Co orzekł sąd? Że AstraZeneca rażąco i celowo naruszyła umowę zawartą z Unią Europejską. W opinii sądu, opóźnienia w szczepieniach mogą mieć szkodliwe konsekwencje dla indywidualnych swobód obywateli UE, a w konsekwencji dla życia gospodarczego UE i państw członkowskich. Są to na tyle poważne zagrożenia, że uzasadniają podjęcie natychmiastowej decyzji w sprawie liczby dawek szczepionki, które firma AstraZeneca musiała dostarczyć do UE.

Po drugie, AstraZeneca naruszyła umowę poprzez:

– podjęcie decyzji o niewykorzystaniu wszystkich zakładów produkcyjnych będących w jej dyspozycji w celu wytworzenia i dostarczenia szczepionek do państw członkowskich, w szczególności zakładu zlokalizowanego w Wielkiej Brytanii – cytat: „AstraZeneca celowo zdecydowała się nie wykorzystać środków, którymi dysponowała, aby wyprodukować i dostarczyć szczepionki”;

– priorytetowe traktowanie Wielkiej Brytanii w stosunku do UE i tym samym naruszenie jej gwarancji, że nie ciążą na niej żadne zobowiązania sprzeczne z warunkami umowy z UE.

W związku z tymi naruszeniami Sąd Pierwszej Instancji w Brukseli nakazał 19 czerwca firmie AstraZeneca dostarczenie UE i jej państwom członkowskim 50 mln dawek w trzech ratach do 27 września, przy czym za każdą dawkę niedostarczoną w terminie grozi kara w wysokości 10 euro. Cytat: „Biorąc pod uwagę jej zachowanie od czasu negocjacji i wielokrotne przerywaną komunikację, można się obawiać, że AstraZeneca nie zastosuje się do tego wyroku, a przynajmniej nie w rozsądnym czasie, aby zagwarantować prawa UE. Uzasadnione jest połączenie wyżej wymienionego wyroku z karą. (…) Aby zmusić firmę AstraZeneca do wykonania swoich zobowiązań, łączymy wyrok z karą (…) w wysokości 10 EUR za każdą brakującą dawkę w każdym terminie (…) Zatem, jeżeli firma AstraZeneca nie dostarczy żadnej dawki w każdym z trzech terminów, będzie odpowiedzialna wobec UE za karę w wysokości 500 000 000 EUR, która to kwota stanowi de facto górną granicę kary”.

Zdaniem belgijskiego sędziego, AstraZeneca dopuściła się poważnego naruszenia umowy, nie wykorzystując zakładu w Wielkiej Brytanii, który powinien być wykorzystywany zgodnie z zapisami umowy: „Wybór, by zmonopolizować zakład Oxford Biomedica dla Zjednoczonego Królestwa, a tym samym pozbawić UE zakładu produkcyjnego wymienionego w umowie, jest tym bardziej szkodliwy, że jego wydajność jest dwukrotnie wyższa niż wydajność Novsaepu, Catalentu i Halixu”.

Biorąc pod uwagę skalę opóźnień, jakich dopuściła się AZ, oraz trudności zakładów produkcyjnych Novasep i Catalent, przedsiębiorstwo farmaceutyczne, które normalnie postępowałoby w sposób sumienny i ostrożny w takich samych okolicznościach kryzysu sanitarnego, nie zdecydowałoby się celowo pozbawić Unii Europejskiej wszystkich dostaw z objętego umową zakładu produkcyjnego o najwyższej wydajności, jak to zrobiła AZ.

Redakcja Portalu Skarbiec.biz

Oceń ten artykuł: