Inwestorzy się nie boją

Inwestorzy się nie boją

Catalyst może z powodzeniem udawać spokojną przystań – jest niewrażliwy na wszelkie bodźce zewnętrzne, co dotyczy także zawieruchy politycznej.

Nie trzeba nikomu przypominać, jakie wydarzenia elektryzowały Polaków w ostatnich dniach, choć trudno było odnotować ich bezpośrednie przełożenie na zachowanie złotego, indeksów giełdowych, a tym bardziej rynku obligacji korporacyjnych. Catalyst pozostaje odporny na zewnętrzne bodźce każdego rodzaju, w równym stopniu, co rząd na perswazję. Jednak w czasie największej zawieruchy politycznej od czasu ostatnich wyborów, z gospodarki płyną kolejne dobre dane, a budżet wykazał po czerwcu przewagę dochodów nad wydatkami (8 mld zł) po raz pierwszy od 1992 r., czyli od kiedy dane są publikowane. Poprawa koniunktury zbiega się w czasie ze stłumieniem inflacji, presja płacowa nie wywiera aż takiego wpływu na końcowy wzrost cen, jakiego można było się spodziewać. Z punktu widzenia inwestorów otoczenie gospodarcze zachęca do inwestowania, a odstraszającym czynnikiem jest tylko coraz głośniejszy spór polityczny. W Europie ECB także narzeka na zbyt niską inflację, tak jak wcześniej czyniła to Janet Yellen (przewodnicząca Fed) w odniesieniu do tempa wzrostu cen w USA. W efekcie rentowności obligacji skarbowych na światowych rynkach powędrowały w dół, a polskie papiery nie miały innego wyjścia jak tylko naśladować ten ruch.

Można nawet uznać, że warunki szczególnie sprzyjają inwestycjom w obligacje korporacyjne, bowiem ich notowania są bardzo luźno powiązane z zewnętrznymi bodźcami, przez co mogą z sukcesem udawać bezpieczną przystań przed inwestorami, którzy boją się oddziaływania polityków na bardziej zmienny rynek akcji.

Gdyby nie polityka wdzierająca się na ekrany z każdej możliwej zakładki, wydarzeniem tygodnia na rynku obligacji byłoby zatwierdzenie prospektu PKN Orlen. Chodzi wszak o program wart 1 mld zł – nikt nie realizował w Polsce większych ofert kierowanych do indywidualnych inwestorów, choć po zsumowaniu wszystkich dotychczas przeprowadzonych emisji publicznych, to Getin Noble Bank jest liderem. Z naszych informacji wynika, że Orlen nie jest zainteresowany przeprowadzeniem oferty w najbliższym czasie i prawdopodobnie dopiero po wakacjach inwestorzy będą mieli możliwość złożenia zapisów w pierwszej z emisji. W przypadku Orlenu, chętni na obligacje znaleźliby się zapewne nawet w wigilię Bożego Narodzenia, zresztą jak pokazuje praktyka, wakacje są równie dobrym okresem do plasowania publicznych emisji obligacji, co inne miesiące. Od 2012 r. tylko trzy takie emisje nie zakończyły się pełnym powodzeniem, wszystkie trzy w szczenięcych latach 2012-2013 (Gant oraz dwukrotnie GNB), przy czym GNB próbował uplasować emisje o kolosalnych – z dzisiejszej perspektywy – rozmiarach (200 i 170 mln pozyskał zaś 172 i 149 mln zł), Gant zaś już w 2012 r. miał nienajlepszą markę wśród inwestorów. Za wyznaczeniem terminu emisji Orlenu po wakacjach nie stoi więc obawa przed uplasowaniem oferty, lecz inne (marketingowe?) względy.

KNF zatwierdziła też prospekt PCC Exol, którego program wart jest 200 mln zł. Tempo prac nad prospektem było rekordowe – zatwierdzono go w dwa tygodnie po złożeniu.

Emil Szweda
Obligacje.pl

Oceń ten artykuł: