Czy minął już moment na inwestycje w Portugalii?

Czy minął już moment na inwestycje w Portugalii

Czy inwestycje w Portugalii to nadal okazja? Portugalia radzi sobie lepiej niż kilka lat temu, jednak poziom zadłużenia pozostaje na ryzykownym poziomie 130% PKB. Zbliżają się podwyżki ratingu, jednak normalizacja polityki EBC pozostaje zagrożeniem dla południowych państw UE. Kolejną okazją inwestycyjną może stać się Grecja.

Trudno jest powiedzieć, czy ubiegły tydzień zostanie zapamiętany ze względu na wybory w Niemczech, podwyżkę ratingu Portugalii czy utratę licencji Ubera w Londynie. Bez względu na wszystko, spadek rentowności 10-letnich obligacji Portugalii poniżej 2,50% jest sygnałem, że Europa w końcu stanęła na nogi i dotyczy to także słabszych gospodarek.

Przed kryzysami, Portugalia mogła pochwalić się ratingiem Aa2/ AA- (Moody’s/S&P), jednak później został on zdecydowanie obcięty. Najniższy poziom został osiągnięty w 2013 roku – Ba3/BB. Warunki gospodarcze Portugalii szybko pogorszyły się, czego efektem było bankructwo Banco Privado Portugues oraz nacjonalizacja Banco Portugues de Negocios. Rząd zdecydował się na ryzykowne zwiększenie zadłużenia, co stało się źródłem dodatkowej presji na gospodarce. W końcu, w 2011 roku Portugalia została zmuszona do zgłoszenia się po pomoc finansową w wysokości 78 miliardów euro w ramach planu MFW-UE, ponieważ państwo nie było w stanie siebie dalej finansować poprzez publiczne i prywatne zadłużenie. W tamtym okresie stopa bezrobocia osiągnęła poziom 15%.

Od AA- do BB i z powrotem?

Portugalia znajduje się obecnie w lepszej kondycji, a rentowności 10-letnich obligacji spadły z poziomu około 15% w 2012 roku do 2,35% obecnie. Jednak państwo musi nadal zmagać się z zadłużeniem publicznym sięgającym 130% PKB. Mimo to Standard and Poor’s został pierwszą z trzech wielkich agencji, który z powrotem nadały Portugalii ocenę inwestycyjną. Jeśli portugalska gospodarka będzie nadal notowała poprawę, to Moody’s lub Fitch także podwyższą swoje ratingi państwa.

Druga podwyżka ratingu do poziomu inwestycyjnego byłaby ważnym wydarzeniem, ponieważ jest to kluczowy warunek, aby ponownie zintegrować Portugalię z rynkami, dzięki czemu wielu inwestorów instytucjonalnych mogłoby ponownie znaleźć się na portugalskiej krzywej długu.

Trudno jest przewidzieć, ilu inwestorów skorzystałoby z takiej możliwości, zważywszy na fakt, że spread między Portugalią i innymi państwami UE jest niewielki. Jednak na przykład spread między Portugalią a Włochami nadal oferuje interesujące zwroty, ponieważ podczas gdy rentowności obligacji Portugalii raczej silniej nie spadną, to rentowności we Włoszech mogą być przedmiotem korekty w średnim okresie.

Normalizacja polityki EBC czynnikiem ryzyka

Mimo że ogólnie gospodarka strefy euro radzi sobie lepiej, to nie można powiedzieć tego samego o Włoszech. Gospodarka na Półwyspie Apenińskim wpadła w tarapaty, a przyszłość polityczna państwa jest niepewna przed zaplanowanymi na maj wyborami powszechnymi. Inwestycje w Portugalii i sprzedaż włoskich papierów mogłyby okazać się okazją.

Zagrożeniem dla takiej transakcji jest potencjalna normalizacja polityki EBC. Jeśli Mario Draghi wdroży swoje plany w styczniu przyszłego roku, jastrzębie trendy gospodarcze oznaczałyby ryzyko dla firm w peryferyjnych gospodarkach, ponieważ musiałyby one poradzić sobie z wyższymi kosztami finansowania oraz brakiem wzrostu przychodów. Oznaczałoby to dodatkową presję dla słabszych gospodarek. Złą wiadomością jest fakt, że nowy kształt polityki monetarnej może zostać wprowadzony w styczniu, czyli tym samym miesiącu, w którym Portugalia może być ponownie zintegrowana z rynkami po potencjalnej podwyżce ratingu.


Źródło: Bloomberg

A być może okazji inwestycyjnej nie należy szukać w Portugalii, a w Grecji, która oferuje ponad dwukrotność portugalskich rentowności – 5,55% dla 10-latek. Według szacunków Bloomberga, obligacje Portugalii zanotowały zwrot na poziomie 10,57% od początku roku, a greckie 16,73%. Grecja notuje postęp na poziomie fiskalnym i może zakończyć plan pomocowy już w przyszłym roku. Atenom udało się zachęcić inwestorów do emisji wartych 3 miliardy euro obligacji w lipcu – była to pierwsza emisja Grecji od 2014 roku. Obecnie Ateny planują zamianę 20 małych emisji obligacji na pięć nowych, aby rozpocząć normalne operacje finansowania.

Grecja leży w interesie Niemiec

Niektórych może niepokoić sytuacja w Niemczech – Merkel rozpocznie czwartą kadencję, jednak jej poparcie zdecydowanie spadło. Oznacza to, że antyeuropejskie nastroje nasiliły się nawet w samym sercu UE. Niemcy skorzystały z pożyczek i obligacji zakupionych w celu wsparcia Grecji, a Berlin nadal posiada znaczną część greckich obligacji. Dlatego też w interesie Niemiec leży szybkie odbicie Grecji.

Źródło: Althea Spinozzi, manager ds. obrotu w Saxo Banku

Słowa kluczowe
Oceń ten artykuł: