Ceny mieszkań nie spadają

Ceny mieszkań nie spadają

Raport „Finansowy Barometr ING. Sytuacja mieszkaniowa Polaków 2018” podaje, iż 51% rodaków uważa spadek cen nieruchomości za niemożliwy, a 64% ankietowanych prognozuje wzrost cen w 2019 roku. Czy opinie Polaków z ubiegłego roku pokrywają się z obecną sytuacją na rynku mieszkaniowym?

Ceny wzrosły, nie tylko w Polsce

Prognozowane od kilku miesięcy spadki cen nie znajdują odzwierciedlenia w obecnej sytuacji na rynku nieruchomości. Według najnowszych danych NBP dotyczących I kwartału 2019 roku, koszty, jakie należy ponieść za metr kwadratowy na rynku pierwotnym, wciąż są wysokie, a w niektórych aglomeracjach kraju, wolniej niż dotychczas, lecz nadal rosną.

Analizując ceny ofertowe udostępnione przez NBP, w porównaniu do IV kwartału 2018 roku, metr kwadratowy w Warszawie jest droższy o 402 zł i wynosi średnio 9 420 zł. W Krakowie odnotowano wzrost o 246 zł = 7 630 zł/m kw, we Wrocławiu o 227 zł = średnio 7 457 zł/m kw. Co ciekawe, o 336 zł mniej trzeba zapłacić w Gdańsku, czyli średnio 8 267 zł/m kw.

Porównując przedstawione kwoty do I kwartału zeszłego roku, można zauważyć wzrosty w każdym z analizowanych miast: w Warszawie o 1 219 zł, w Krakowie o 723 zł, we Wrocławiu o 712 zł oraz w Gdańsku o 213 zł. Odnotowane podwyżki cen w ciągu ostatnich 12 miesięcy są częścią trwającego od ok. 2013 roku boomu mieszkaniowego, w trakcie którego lokale na rynku pierwotnym znacznie drożeją.

Pomimo drogich nieruchomości w Polsce, od początku 2013 roku do IV kwartału 2018 roku, ceny transakcyjne zwiększyły się o 19%, plasując nas na 23. miejscu wśród 29 analizowanych państw Unii Europejskiej (analiza Expander.pl). Do rekordzistów należy między innymi Irlandia, w której mieszkania podrożały o 81%, Islandia – o 77% oraz Węgry – 59%.

Lepsza sytuacja gospodarcza to droższe lokale

Niedawno media obiegła informacja, według której Polska została uznana tygrysem Europy. Wniosek ten wynika między innymi z analizy danych NBP, według których PKB na jednego mieszkańca (ceny bieżące) na koniec 2018 roku wyniosło 55 051 zł brutto, w porównaniu do 2013 roku jest to wzrost o 12 017 zł.

Dobra sytuacja gospodarcza ma wpływ na ceny mieszkań. Rosnące wynagrodzenia, niski poziom stóp procentowych oraz mniejsze bezrobocie to czynniki, które zachęcają do zakupu lokali, nawet w wyższych cenach. Według danych GUS z marca 2019 roku, średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wynosiło 5 164,53 zł brutto i było wyższe niż w analogicznym okresie poprzedniego roku o 5,7%.

Grunty droższe o ok. 30-40%, drogie materiały budowlane, a także deficyt pracowników to powody, przez które ceny mieszkań wciąż są wysokie. Mimo to, koszty, jakie należy ponieść za metr kwadratowy na rynku pierwotnym, nie odstraszają klientów – Polakom żyje się lepiej, wynagrodzenia wzrastają, a tanie kredyty hipoteczne przekonują do zakupu.

Na rynku będzie stabilnie

Wciąż odnotowywane wzrosty na rynku nieruchomości nie wpływają na zmniejszenie popytu wśród społeczeństwa. Jak wynika z danych przedstawionych przez RynekPierwotny.pl, deficyt mieszkaniowy w Polsce określany jest na 2-2,5 mln jednostek, sytuując Polskę w ogonie Unii Europejskiej.

Póki co popyt na mieszkania nie zmniejszy się. Wśród klientów są młodzi ludzie, którzy chcą się usamodzielnić, założyć rodzinę, dążą do tego, aby zamieszkać na swoim. Polacy coraz mniej boją się utraty pracy ze względu na niemal zerowe bezrobocie, a obecna sytuacja gospodarcza nie wskazuje na wzrost stóp procentowych czy zmniejszenie wynagrodzeń.

Według analizy Bankier.pl ze stycznia bieżącego roku, ceny nieruchomości wyhamują, lecz nie zaliczą gwałtownych spadków. Powołując się na komentarz Rady Polityki Pieniężnej, portal zakłada, że stopy procentowe w obecnym roku nie ulegną zmianie, utrzymując się na tym samym, niskim poziomie.

Źródło: Prime Time PR

Oceń ten artykuł: