Banki centralne reagują na wzrost ryzyka

Banki centralne reagują na wzrost ryzyka

Środa charakteryzuje się pasmem niespodziewanych decyzji banków centralnych. Z czym są one związane i co oznaczają?

Pierwszy kurz po ostatniej eskalacji konfliktu handlowego na linii USA-Chiny opadł, co przełożyło się na pewne uspokojenie na globalnych rynkach akcji podczas ostatnich sesji. Owo uspokojenie nie było widoczne jednak na wszystkich rynkach. Wczoraj doświadczyliśmy pogłębienia spadku cen ropy naftowej. Cena październikowych kontraktów futures na ropę Brent we wtorek znalazła się na poziomie niższym o 20% od kwietniowego szczytu. Oznacza to, że surowiec wkroczył w tzw. rynek niedźwiedzia. Jest to szczególnie zła wiadomość dla krajów eksportujących ropę naftową.

W kontekście wydarzeń z ostatnich godzin warto wspomnieć o działaniach globalnych banków centralnych. Podczas dzisiejszego spotkania Bank Nowej Zelandii ściął stopy procentowe o 50 punktów bazowych, zaskakując rynek, który spodziewał się obniżki jedynie o 25 pb. Dziś inwestorów zaskoczyły również banki centralne Indii oraz Tajlandii. Pierwszy obniżył referencyjną stopę z poziomu 5,75% do 5,40% (oczekiwano cięcia stóp do poziomu 5,50%), mocniej obcinając też stopę reverse repo.

Drugi z kolei niespodziewanie zdecydował się na cięcie stóp z poziomu 1,75% do 1,50%. Obniżył je po raz pierwszy od 2015 roku. O ile decyzje banków centralnych tak odległych krajów mogą wydawać się nieznaczące, to jednak patrząc na nie zbiorczo można zauważyć, że ostatnia eskalacja wojny handlowej oraz związane z tym rosnące ryzyko głębszego spowolnienia globalnej gospodarki generuje znaczne obawy również wśród decydentów.

W tym kontekście kluczowym pytaniem, które zadają sobie inwestorzy jest to, jak na ostatnie rewelacje w handlu międzynarodowym zareagują najważniejsze banki centralne świata, czyli Fed i EBC. Rynki oczekują, że oba banki centralne będą prowadziły luźniejszą politykę monetarną. Rynkowa wycena wskazuje na to, że w obu przypadkach inwestorzy są praktycznie pewni, że stopy procentowe pójdą w dół już podczas następnego spotkania każdego z banków. Inwestorzy zastanawiają się jedynie, czy nie czekają nas cięcia głębsze niż standardowe (10 p.p. w przypadku EBC i 25 p.p. w przypadku Fedu).

Spojrzenie na główne waluty

EUR

Kurs EUR/PLN we wtorek spadł o 0,1%, wahając się w widełkach 4,31-4,32. Po wielu miesiącach rozczarowań wczoraj mocno na plus zaskoczyły dane o zamówieniach fabryk w Niemczech w czerwcu. Ich dynamika wyniosła 2,5% w porównaniu do poprzedniego miesiąca, tym samym była najwyższa od sierpnia 2018 roku. Radość z publikacji nie trwała jednak zbyt długo. Dziś rano mocno rozczarowały dane o produkcji przemysłowej w Niemczech w czerwcu, miesięczna dynamika wyniosła -1,5%. Konsensus Bloomberga wprawdzie zakładał spadek, jednak o dużo niższej skali (-0,5%). Patrząc na dane w ujęciu rocznym, produkcja przemysłowa w Niemczech w czerwcu radziła sobie najgorzej od blisko dekady. To już kolejne dane, po ostatnich odczytach PMI i danych o nastrojach, które wskazują na to, że niemiecki przemysł jest w opłakanym stanie.

GBP

Kurs GBP/PLN we wtorek wzrósł o 0,2%, wahając się w widełkach 4,67-4,71. Brytyjska waluta radziła sobie wczoraj dość dobrze, kończąc dzień na lekkim plusie również w relacji do głównych walut. Skala wczorajszego umocnienia (czy raczej, próby odrobienia części strat) była jednak ograniczona. Trudno wyobrazić sobie większy ruch waluty na północ w momencie, kiedy nad rynkami wciąż wisi ryzyko potencjalnego Brexitu bez porozumienia.

USD

Kurs USD/PLN we wtorek zakończył dzień na niemal niezmienionym poziomie, wahając się w widełkach 3,84-3,86. Dolar pozostawał również dość stabilny w parze z euro, kończąc dzień jedyne na lekkim plusie. Wczorajsze dane JOLT z USA okazały się nieznacznie lepsze od oczekiwań. W czerwcu liczba nowych ofert pracy okazała się nieco niższa od (zrewidowanego w górę) poziomu z poprzedniego miesiąca. Była jednak wyższa niż oczekiwał konsensus Bloomberga. Poziomy, które notujemy w ostatnim czasie znajdują się w okolicy rekordowych w historii tych statystyk. Wskazują na dobrą sytuację amerykańskiego rynku pracy.

Kluczowe publikacje

18:00 – przemawia Charles Evans z FOMC

Źródło: Roman Ziruk, Ebury Polska

Oceń ten artykuł: