Gołębie spotkanie EBC napędza wzrost dolara

wyraźne osłabienie

Ubiegły tydzień za sprawą spotkania EBC przyniósł wyraźne osłabienie pary EUR/USD, które wpłynęło również na polskiego złotego. W tym tygodniu uwaga inwestorów skupi się na Wielkiej Brytanii.

Przed spotkaniem decyzyjnym Europejskiego Banku Centralnego konsensus rynkowy zakładał, że bank centralny strefy euro przyjmie „gołębią” retorykę. Spotkanie EBC jednak przerosło te oczekiwania – decydenci banku ogłosili znaczne obniżenie projekcji wzrostu gospodarczego, jak i inflacji. Bank ogłosił również kolejną rundę długoterminowych, niskooprocentowanych pożyczek dla banków strefy euro. W bezpośrednim następstwie spotkania kurs euro w relacji do dolara amerykańskiego spadł do poziomu najniższego od 18 miesięcy. Przez krótką chwilę kurs EUR/USD zszedł poniżej 1,12, co wpłynęło również na wzrost kursu USD/PLN i EUR/PLN.

Dość mieszane dane z amerykańskiego rynku pracy pod koniec tygodnia pozwoliły na ustabilizowanie kursu euro, niemniej USD i tak zakończył zeszły tydzień na plusie względem wszystkich walut G10, za wyjątkiem jena japońskiego. Trudny tydzień mają też za sobą waluty gospodarek wschodzących. Dane z amerykańskiego rynku pracy zaszkodziły ogólnie bardziej ryzykownym aktywom, co najbardziej odczuły waluty Ameryki Łacińskiej.

W tym tygodniu kluczowa dla rynków będzie polityka – zaczynając od jutra, w kolejnych dniach odbędą się kluczowe głosowania związane z dalszymi losami Brexitu. W kalendarzu ekonomicznym na nadchodzący tydzień najistotniejsze będą z kolei dane o sprzedaży detalicznej i inflacji w Stanach Zjednoczonych.

PLN

Polski złoty w relacji do euro większą część ubiegłego tygodnia spędził w okolicy poziomu 4,30. W czwartek złoty istotnie osłabił się w konsekwencji spotkania EBC, jednak w piątek odrobił wszystkie straty z poprzedniego dnia. Kluczowym wydarzeniem w minionym tygodniu było spotkanie Rady Polityki Pieniężnej. Zgodnie z oczekiwaniami, RPP pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. NBP jednocześnie obniżył istotnie projekcje inflacji oraz nieco podniósł projekcje wzrostu gospodarczego. Zmiany w projekcjach były oczekiwane, jednak ich skala mimo wszystko była jednak dość duża.

Wśród informacji z Polski, które poznamy w tym tygodniu, oprócz poniedziałkowych szczegółowych projekcji inflacji DAE NBP, uwagę skupią na sobie piątkowe dane o inflacji CPI w lutym.

GBP

Po kilku względnie spokojnych tygodniach eksperci spodziewają się większej zmienności ze strony funta brytyjskiego. Podczas wtorkowego głosowania projekt umowy regulującej stosunki Wielkiej Brytanii z UE najpewniej zostanie po raz kolejny odrzucony przez większość parlamentarną. Oczekuje się, że następnego dnia Izba Gmin odrzuci propozycję tzw. Brexitu bez umowy, z kolei w czwartek posłowie zawnioskują o odroczenie wejścia w życie artykułu 50. Jeżeli oczekiwania potwierdzą się, powinno obserwować się istotną aprecjację szterlinga. Jednocześnie nie da się ukryć, że niepewność związana z najbliższym tygodniem w brytyjskiej polityce jest niezwykle wysoka. Nawet jeżeli dwa pierwsze kroki pójdą zgodnie z oczekiwaniami, nie można mieć całkowitej pewności, że faktycznie dojdzie do wydłużenia wejścia w życie artykułu 50. Tym samym rynki szykują się na pełen zmienności tydzień.

EUR

Konsensus rynkowy słusznie oczekiwał, że projekcje wzrostu gospodarczego i inflacji Europejskiego Banku Centralnego zostaną obniżone. Nie spodziewano się jednak, że bank centralny obetnie prognozy aż tak agresywnie. Decydenci dokonali również zmian w zakresie kierowania oczekiwaniami. Obecnie EBC nie planuje żadnych podwyżek stóp procentowych do grudnia bieżącego roku, przewodniczący Draghi zdradził również, że wśród członków banku trwała dyskusja nad przesunięciem tego terminu do marca następnego roku. Większość analityków nie przewidywała również konkretnej informacji o uruchomieniu kolejnej rundy niskooprocentowanych długoterminowych pożyczek dla banków (LTRO).

Co ciekawe, „gołębi” zwrot Europejskiego Banku Centralnego pokrył się w czasie z publikacją dość optymistycznych odczytów wskaźników aktywności biznesowej w strefie euro. Znaczna część zbiorczych wskaźników PMI w krajach strefy euro okazała się wyższa od wstępnych szacunków. Również szczegółowe dane dotyczące PKB w czwartym kwartale ubiegłego roku sprawiają, że ogólny wydźwięk danych jest nieco lepszy niż sugerował wstępny szacunek, ekspansji gospodarczej przeszkadzały zmiany zapasów. Eksperci są zdania, że ta optymistyczna zmiana w połączeniu z słabszymi wynikami amerykańskiej gospodarki pozwoli wspólnej europejskiej walucie wzrosnąć do poziomu 1,15 w stosunku do dolara amerykańskiego w ciągu najbliższych kilku tygodni.

USD

Raport z amerykańskiego rynku pracy w lutym przyniósł dość mieszany przekaz. Z jednej strony zawiódł kluczowy wskaźnik kreacji miejsc pracy. W minionym miesiącu powstało 20 tysięcy nowych stanowisk, co jest niemal dziesięciokrotnie niższą wartością od oczekiwań konsensusu. Z drugiej strony nadal przyspiesza wzrost wynagrodzeń. Obecnie wskaźnik ten znajduje się na poziomie 3,4%, najwyższym od dziesięciu lat. Jeszcze inny obraz malują wyniki ankiet przeprowadzonych wśród gospodarstw domowych. Według tych danych nie tylko zmalało bezrobocie. Równie istotnie spadł wskaźnik zatrudnienia poniżej kwalifikacji. Wyraźny trend wzrostowy w wynagrodzeniach stanowi przesłankę do tego, żeby Rezerwa Federalna uważnie obserwowała dane o dynamice cen, zanim bank centralny podejmie kolejne kroki w polityce monetarnej. Również obserwuje się odczyty dynamiki cen, które są kluczem do opinii, że w 2019 roku nie zaobserwuje się ani jednej podwyżki stóp procentowych Fedu.

Źródło: Enrique Diaz-Alvarez, Ebury

Oceń ten artykuł: