Osiedla bez aut przyszłością rynku nieruchomości

carsharing

Liczba samochodów z roku na rok wzrasta, a tym samym coraz dotkliwszy staje się problem z ich zaparkowaniem. Dotyczy to nie tylko centrów miast i starych osiedli mieszkaniowych, ale też nowo wybudowanych inwestycji. Rozwiązaniem, a do tego proekologicznym, może być carsharing, czyli auta na minuty.

Brakuje miejsc postojowych

Jak podaje Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, w całym 2018 roku zarejestrowano 531,9 tys. nowych samochodów osobowych, a więc o 45,5 tys. więcej niż w roku 2017. Niestety, w tak ekspresowym tempie nie przybywa w naszym kraju miejsc postojowych, a problem ich niewystarczającej liczby staje się prawdziwym utrapieniem mieszkańców większości osiedli, i to również tych nowych.

W praktyce liczba miejsc parkingowych w nowych inwestycjach rzadko pokrywa się z liczbą mieszkań. Według przepisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na 100 lokali powinno przypadać około 120 miejsc postojowych. Wskaźnik ten może jednak różnić się w obrębie miast czy nawet poszczególnych osiedli i z reguły wynosi mniej niż jedno miejsce postojowe na mieszkanie.

Z problemem deficytu miejsc parkingowych spotykamy się nie tylko na osiedlach mieszkaniowych, ale w większości miast Polski. Na taki stan rzeczy wpływa zarówno wzrastająca liczba użytkowanych samochodów, koszty zakupu nieruchomości gruntowych, koszt samego wykonawstwa podziemnych hal garażowych, jak i brak odpowiedniej polityki miast w tym zakresie.

Jeżeli liczba miejsc postojowych nie jest uwarunkowana planem zagospodarowania przestrzennego, deweloperzy starają się zbilansować liczbę miejsc postojowych w podziemnych halach garażowych, w taki sposób, aby koszt ich wytworzenia nie wpływał znacząco na cenę 1 m kw. mieszkania.

W przypadku nowo powstających osiedli mieszkaniowych bardzo często problemem jest brak jakichkolwiek ogólnodostępnych zewnętrznych miejsc postojowych (np. dla odwiedzających). Geo Grupa Deweloperska, jako jeden z nielicznych deweloperów stara się zapewnić bezpłatne zewnętrzne miejsca parkingowe.

Nie każdego stać na garaż

Ograniczona przestrzeń naziemna sprawia, że w nowo wybudowanych blokach miejsca parkingowe najczęściej znajdują się na kondygnacji podziemnej, której budowa wymaga wysokich nakładów finansowych. Ceny takich miejsc wahają się od 20 do nawet 80 tys. zł i rosną równie szybko, jak ceny nieruchomości.

Z danych portalu RynekPierwotny.pl wynika, że w 2018 roku średnia cena miejsca postojowego w hali garażowej na największych krajowych rynkach nieruchomości, a więc w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu, Gdańsku i Łodzi wynosiła 28,8 tys. zł, a więc o 15 proc. więcej niż w roku 2017.

Najwięcej za miejsce garażowe trzeba było zapłacić w Warszawie – średnio 32 900 zł. Podobnie kształtowały się ceny w Krakowie – 31 800 zł. Znacznie taniej było w Łodzi – 25 400 zł i Poznaniu 24 800 zł.

Jak wskazują eksperci, od początku 2013 roku średnie ceny miejsc postojowych w halach garażowych poszły do góry o jakieś 30 proc. Nie dziwi więc fakt, że niektóre osoby świadomie rezygnują z ich zakupu, przeznaczając fundusze np. na wykończenie mieszkania, zakładając, że „gdzieś jednak uda im się zaparkować”.

Autem można się podzielić

Problemy z brakiem miejsc postojowych na osiedlach mieszkaniowych mogą pomóc rozwiązać nowoczesne technologie, w tym Carsharing, a więc model wspólnego użytkowania samochodów osobowych, gdzie mieszkańcy osiedla rezerwowaliby samochody za pomocą specjalnej aplikacji. Opłata za użytkowanie uzależniona byłaby od liczby przejechanych kilometrów, a klienci nie ponosiliby żadnych dodatkowych kosztów związanych z posiadaniem auta na stałe (carsmile.pl)

Taki system byłby atrakcyjny dla osób, które na co dzień korzystają z komunikacji miejskiej, a samochodu potrzebują w wyjątkowych sytuacjach, a także dla tych, którzy chcą wypożyczyć auto na dłuższy wyjazd. Dzięki takiemu przedsięwzięciu udałoby się znacząco zmniejszyć liczbę samochodów parkujących na osiedlach, ograniczyć koszty związane z ich używaniem, a przy tym wpłynąć na poprawę stanu środowiska.

Carsharing to korzystna inicjatywa nie tylko dla mieszkańców osiedli, ale również dla deweloperów. Wsparcie projektów mających na celu poprawę komfortu życia mieszkańców, w tym właśnie spędzającego sen z powiek parkowania, wpływa na poprawę wizerunku dewelopera.

Pojawia się tu również kwestia pozytywnie odbieranych postaw proekologicznych oraz tych, sprzyjających zacieśnianiu więzi sąsiedzkich. Poza tym carsharing, podobnie jak coworking czy coliving, idealnie wpisuje się w zyskujący na popularności trend ekonomii współdzielenia – potrzebujemy pewnych rzeczy tylko po to, żeby z nich korzystać, a nie po to, żeby być ich właścicielami.

Źródło: Prime Time PR

Oceń ten artykuł: