Przygotuj portfel na ferie zimowe 2019

zimowy wyjazd

W miniony poniedziałek dzieci i młodzież z 5 województw rozpoczęły ferie zimowe. Dwutygodniowa przerwa od zajęć szkolnych może być dobrą okazją do wyjazdu dla całej rodziny. To jednak wiąże się z dużymi wydatkami, niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na wypoczynek w kraju, czy za granicą. Z danych serwisu Nocowanie.pl wynika, że ceny za noclegi w sezonie, w górach wynoszą średnio od 40 do 80 zł za osobę. W przypadku 4-osobowej rodziny oznacza to wydatek na poziomie nawet 2240 zł za tygodniowy pobyt.

To dopiero początek listy wydatków, do których doliczyć trzeba np. dojazd i koszt zakupu lub wynajmu sprzętu narciarskiego, jeżeli chcemy spędzić urlop aktywnie. Znacznie więcej zapłacimy za zagraniczny wyjazd w ciepłe miejsce. Decyduje się na to coraz więcej Polaków, chcących uciec od zimowych temperatur. Według portalu Travelplanet.pl, to koszt nawet od 3 tys. w górę za osobę. W porównaniu do średnich zarobków Polaków, które wynoszą nieco ponad 4580 zł brutto miesięcznie, ferie mogą być sporym wydatkiem. Jak więc sfinansować zimowe wczasy, jeżeli brakuje nam gotówki?

Ile kosztują ferie?

W tym roku wolne od nauki podczas ferii zimowych będzie mieć ponad 4,5 mln uczniów . Dla niemałej grupy rodziców oznacza to zwiększone wydatki, jeżeli chcą swoim pociechom aktywnie zorganizować ten czas. Jeżeli chcemy zabrać dzieci na tygodniowe wczasy i spróbować swoich sił w sportach zimowych, musimy liczyć się z kosztami na poziomie kilku tysięcy złotych.

Z raportu Mfind z 2018 r. wynika, że weekendowe noclegi w górskich miejscowościach w Polsce dla czterech osób, razem z dojazdem i zakupem karnetów narciarskich to minimum 1500-2000 zł. Za tygodniowy pobyt rodzina musi zapłacić już od 3000 zł wzwyż. To jednak nie koniec wydatków, szczególnie, gdy doliczymy do nich zakup lub wypożyczenie sprzętu sportowego czy lekcje z instruktorem. Koszty można jednak nieco zmniejszyć i obniżyć do ok. 1000 zł, wysyłając dziecko na tygodniowy, zimowy obóz, organizowany np. przez szkołę, do której uczęszcza.

Nie każda rodzina będzie mogła pozwolić sobie na dodatkowe obciążenie finansowe. Domowe budżety po Nowym Roku często są bowiem nadszarpnięte po świątecznych wydatkach. Co więc możemy zrobić, gdy zbliżają się ferie, a w domowej kasie brakuje funduszy? Pozostaje nam spędzić zimowy urlop w domu lub poszukać zewnętrznego źródła finansowania.

Ferie w mieście czy dodatkowa gotówka na wyjazd?

Jeżeli nie możemy pozwolić sobie na urlop i spędzić ferii z dzieckiem lub opłacenie zimowego wyjazdu, to zbyt duży wydatek dla naszego portfela, możemy skorzystać z aktywnego spędzania ferii w mieście. Sprawdźmy program zajęć miejskich ośrodków kulturalnych, a także oferty zimowych półkolonii dla naszych pociech, organizowanych np. przez szkoły. Koszt „zimowiska w mieście”, w zależności od oferty danej miejscowości waha się między 250 a 1000 zł tygodniowo.

To jednak nie koniec możliwości, które pozwolą pociechom spędzić ferie w domu w aktywny sposób. W ramach akcji „Zima w mieście”, samorządy w wielu aglomeracjach w Polsce organizują bezpłatne atrakcje i warsztaty dla uczniów w placówkach, takich jak: szkoły, biblioteki, a także domy kultury czy ośrodki sportowe. W zależności od programu oferowanego w danej lokalizacji, dzieci mogą brać udział w zorganizowanych zajęciach plastycznych, muzycznych, sportowych czy w wycieczkach. Co ważne, udział w takich atrakcjach jest darmowy, a rodzice pokrywają jedynie koszt wyżywienia, który wynosi kilka zł dziennie.

Jeśli jednak chcemy koniecznie zorganizować pociechom zimowy wyjazd, np. na narty, a brakuje nam gotówki, warto zastanowić się, jak możemy sfinansować wypoczynek, by pożyczyć pieniądze bez uszczerbku dla domowej kasy, i żeby spłata zaciągniętego zobowiązania nie była dla nas zbytnim obciążeniem.

Dodatkowe fundusze może zapewnić nam karta kredytową. Jest to rozwiązanie dostępne na wyciągnięcie ręki. Wystarczy złożyć w banku, w którym mamy konto osobiste, wniosek o wydanie karty. Potem możemy korzystać z przyznanego nam limitu. Niektóre hotele czy ośrodki także wymagają karty kredytowej do rezerwowania pobytu lub niektórych atrakcji, więc jej posiadanie ma dodatkowe zalety.

W tym przypadku nie poniesiemy dodatkowych kosztów za pożyczenie pieniędzy. Nie zapłacimy odsetek, jeżeli będziemy pamiętać o tym, aby spłacić kwotę kredytu w okresie bezodsetkowym. W podobny sposób możemy skorzystać z limitu kredytowego na rachunku osobistym. To rozwiązanie działa podobnie jak kredyt odnawialny. Po jego spłacie, możemy ponownie skorzystać z dodatkowych funduszy, jeżeli zajdzie taka potrzeba.

Szybki kredyt na zimowy wyjazd

Inną możliwością sfinansowania zimowego wyjazdu jest kredyt gotówkowy. Należy pamiętać, że w tym przypadku bardzo rzadko są dostępne oferty, które pozwalają uniknąć odsetek. Jest to standardem w przypadku wydawania pieniędzy przy pomocy karty kredytowej i spłaty w okresie bezodsetkowym. Zanim zdecydujemy się na pożyczenie pieniędzy, dokładnie zapoznajmy się z ofertami kredytów bankowych. Różnice między oprocentowaniem i kosztami dodatkowymi potrafią być bardzo duże. I tak np. w banku A kredyt może kosztować nawet dwa razy więcej niż w banku B.

Warto być na bieżąco z promocjami oraz zapytać o kredyt w instytucji, z której usług już korzystamy. Może mieć bowiem dla nas preferencyjne warunki. Jeżeli nie potrafimy lub nie mamy czasu na porównywanie wielu ofert, dobrym pomysłem jest skorzystanie z usług pośrednika finansowego. Taka usługa jest bezpłatna. Ekspert przedstawi nam dokładnie warunki zaciągania kredytu gotówkowego w poszczególnych bankach. Wstępnie oceni też naszą zdolność kredytową. Dzięki temu, będziemy wiedzieć, w którym z nich mamy największą szansę na otrzymanie środków. Gdzie pożyczenie pieniędzy będzie nas najmniej kosztować.

Pamiętajmy także o tym, że pożyczając środki na zimowy wyjazd, powinniśmy robić to z głową. Przed nami cały rok wydatków i planowania budżetu. Pośpiesznie podjęta decyzja i np. zaciągniecie kredytu „na złych warunkach”, może odbijać się negatywie na domowej kasie przez kilka następnych miesięcy. Warto zatem rozpocząć nowy rok nie od „finansowego kaca”, ale od udanego zimowego wypoczynku.

Źródło: Związek Firm Pośrednictwa Finansowego

Oceń ten artykuł: