Gdy budynek staje się budowlą, czyli jak podwyższyć podatek od nieruchomości

Gdy budynek staje się budowlą, czyli jak podwyższyć podatek od nieruchomości

W komedii S. Chęcińskiego „Nie ma mocnych” z 1974 r. bohaterowie przemalowali świnię na czarno, żeby udawała dzika. Techniki sprzed ponad czterdziestu lat są nadal żywe w działaniach fiskusa, który dla poboru wyższego podatku doszedł do perfekcji w „przemalowywaniu”. A maluje grubą farbą, bo przeobrażony na potrzeby większej stawki podatku od nieruchomości budynek nie tylko staje się budowlą, ale i przestaje być budynkiem. 10 sierpnia 2018 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał ważny wyrok w tej sprawie (sygn. akt II FSK 2137/16).

Według definicji Kodeksu cywilnego oprócz gruntów „Nieruchomościami są (…) budynki trwale z gruntem związane lub części takich budynków, jeżeli na mocy przepisów szczególnych stanowią odrębny od gruntu przedmiot własności” (art. 46 § 1, Dz.U. 2018, poz. 1025). Dla celów podatkowych definicję budynku doprecyzowuje Ustawa z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych. Zgodnie z jej art. 1a ust. 1 pkt 1 jest nim: „obiekt budowlany w rozumieniu przepisów prawa budowlanego, który jest trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz posiada fundamenty i dach” (Dz.U. 2018, poz. 1445). Za budowlę zaś ustawa uznaje również obiekt budowlany, ale „niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, a także urządzenie budowlane w rozumieniu przepisów prawa budowlanego związane z obiektem budowlanym, które zapewnia możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem” (art. 1a ust. 1 pkt 2).

Punkty pomiarowe i urządzenia techniczne

Decyzją burmistrza z maja 2013 r. oraz podtrzymującą ją decyzją samorządowego kolegium odwoławczego z lipca 2014 r. organy podatkowe odmówiły przedsiębiorcy stwierdzenia nadpłaty w podatku od nieruchomości za 2008 r. Przedsiębiorca domagał się tego, podnosząc, że nadpłata powstała wskutek objęcia nienależnym podatkiem od nieruchomości należące do niego punkty pomiarowe, pomiarowo-redukcyjne oraz urządzenia techniczne.

Przedsiębiorca stał na stanowisku, że przedmiotowe urządzenia nie podlegają daninie z uwagi na to, iż podlega jej budynek, w którym się znajdują. Odpowiadając na argument organów co do wypełniania przez te urządzenia kryteriów definicji budowli z art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, czyli „zapewniania możliwości użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem” firma wskazała, że choć istnieje związek z całościową instalacją tworzącą gazociąg, to urządzenia nie mają wpływu na jego funkcjonowanie.

Budynek służący za opakowanie

Wojewódzki sąd administracyjny oddalił skargę przedsiębiorcy. Wskazał, że na podstawie art. 3 pkt 3 oraz 3a Ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz.U. 2018, poz. 1202) gazociąg – jako obiekt liniowy – jest budowlą i są nią również wchodzące w jej skład urządzenia pomiarowe i techniczne, na poparcie czego przytoczył przepis § 2 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 30 lipca 2001 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać sieci gazowe, zgodnie z którym sieć gazowa, to „gazociągi wraz ze stacjami gazowymi, układami pomiarowymi, tłoczniami gazu, magazynami gazu, połączone i współpracujące ze sobą, służące do przesyłania i dystrybucji paliw gazowych, należące do przedsiębiorstwa gazowniczego” (Dz.U. nr 97, poz. 1055).

Sąd nie zgodził się również z przedsiębiorcą, aby posadowiony na fundamentach kontener, w którym znajdują się sporne urządzenia, był uznawany za budynek. Przyznał co prawda, że takie konstrukcje w pewnych okolicznościach mogą być również budynkami, jednak w przypadku zabudowy sieci gazowej stanowią jedynie jej opakowanie (wyrok WSA w Szczecinie z 23 marca 2016 r., sygn. akt I SA/Sz 16/16).

Wykładnia rozszerzająca na potrzeby podatkowe jest niedopuszczalna

Naczelny Sąd Administracyjny 10 sierpnia 2018 r. uchylił zaskarżone skargą kasacyjną rozstrzygnięcie WSA. W pierwszej kolejności przywołał wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 13 września 2011 r. Trybunał orzekł w nim, że zawarte w art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych odesłanie może mieć zastosowanie jedynie do przepisów ustawy Prawo budowlane. Rozszerzanie niepełnego w tej ustawie katalogu budowli w celu zastosowania na gruncie prawa podatkowego jest niedopuszczalne (sygn. akt P 33/09), zwłaszcza gdy ma to się odbyć za pośrednictwem techniczno-budowlanych przepisów rozporządzenia. Stałoby to bowiem w sprzeczności z Zasadami techniki prawodawczej, a dokładnie ich § 149 zakazującym formułowania w akcie niższego rzędu definicji ustalających znaczenia określeń ustawowych (Dz.U. 2016, poz. 283).

NSA wskazał również, że w omawianym rozporządzeniu brak jest zdefiniowania pojęć punktów kontrolnych. „Definicje sieci gazowej zawarte w rozporządzeniu Ministra Gospodarki nie mogą zatem stanowić podstawy do zdefiniowania sieci gazowej i jej elementów stanowiących (jako budowla) całość techniczno-użytkową” (II FSK 2137/16).

Gdy budynek przestaje być budynkiem

NSA zauważył również, że z treści art. 3 pkt 3 ustawy Prawo budowlane wynika, że obiekt budowlany może być zaszeregowany tylko do jednej z grup: albo do budynków, albo do obiektów małej architektury, albo do budowli. Przez budowlę należy bowiem rozumieć „każdy obiekt budowlany niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury” (Dz.U. 2018, poz. 1202). Dlatego NSA zgodził się z zarzutem przedsiębiorcy, że niedopuszczalne jest stanowisko uznające z jednej strony kontener wraz z fundamentem za budynek, a z drugiej odmawiające mu takiego miana po wyposażeniu go w urządzenia techniczne. Ani organy podatkowe, ani WSA nie dopuściły też możliwości, że kontener jest budynkiem, w którym umieszczono urządzenia niezależne od sieci gazowej.

To nie świnia, to dzik i cicho sza

O co toczyła się gra? Zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych rada gminy ustala wysokość stawek podatku od nieruchomości. W przypadku budynków stawki te określane są kwotowo. Corocznie ogłaszane są ich górne granice na każdy rok podatkowy. W 2018 r. maksymalna stawka „budynkowa” może wynieść w danej gminie 23 zł za m2 powierzchni użytkowej. W zakresie budowli podstawę wymiaru podatku stanowi jej wartość obliczona jako podstawa amortyzacji w rozumieniu przepisów o podatku dochodowym. Stawka podatku od budowli stanowi 2% tej wartości.

Przykładowo więc stacja z urządzeniami pomiarowymi o wartości 200 tys. zł i powierzchni użytkowej 10 m2 uznana za budynek zostanie obciążona podatkiem od nieruchomości w wysokości 230 zł, a uznana za budowlę – 4 000 zł. Co więcej, w przytoczonej sprawie organy podatkowe nie tylko chciały „wyjąć” z budynków urządzenia i opodatkować je jako element budowli. Wartość samych budynków, służących przecież za niezbędną obudowę tych urządzeń, również należało – zdaniem organów – doliczyć do podstawy opodatkowania budowli.

Działania fiskusa zdają się kolejny raz balansować na granicy prawa, a już z pewnością żerować na niewiedzy podatników. Potwierdza to niniejsza sprawa toczona nadal w 2018 r., mimo że sama ustawa o podatkach i opłatach lokalnych w przypisie do art. 1a ust. 1 pkt 2 stanowi, że „Utracił moc z dniem 27 grudnia 2017 r. w zakresie, w jakim umożliwia uznanie za budowlę obiektu budowlanego, który spełnia kryteria bycia budynkiem, przewidziane w art. 1a ust. 1 pkt 1 ustawy, na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 grudnia 2017 r. sygn. akt SK 48/15 (Dz.U. poz. 2432)” (Dz.U. 2018, poz. 1445).

„-A jakaż to przyszłość będzie, jak od zwykłej świni zależy? -To jest dzik, zapamiętaj to sobie i cicho sza. -Przecież to oszukaństwo. -Oj, tam oszukaństwo, oszukaństwo! Zwyczajna polityka. (…)” (fragment dialogu z filmu „Nie ma mocnych”  S. Chęcińskiego, 1974 r.).

Autor:

radca prawny Robert Nogacki

Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizuje się w ochronie majątku,

doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.

Oceń ten artykuł: