Kolejna nowelizacja ustawy o odpadach

Kolejna nowelizacja ustawy o odpadach

[30.01.2012] Nowe normy zaczęły obowiązywać od 1 stycznia 2012 r. Głównie dotyczą ona odpadów komunalnych oraz programów gospodarki odpadami.

Ustawa o odpadach została poddana kolejnej nowelizacji mającej dostosować polskie przepisy do wymogów unijnych.  Nowe normy zaczęły obowiązywać od 1 stycznia 2012 r. Głównie dotyczą ona odpadów komunalnych oraz programów gospodarki odpadami. W mniejszym zakresie odnoszą się do gospodarowania pozostałymi odpadami, wprowadzając nowe formy odzysku oraz dopuszczając ponowne użycie produktów nie będących odpadami. Zmiana ustawy znów połowiczna. Nie wprowadzono kluczowych instytucji, takich jak utrata statusu odpadu lub produkt uboczny.

Aktem europejskim  determinującym ustawodawstwa krajowe w zakresie gospodarki odpadami jest Dyrektywa 2008/98/WE z dnia 19 listopada 2008 r., zwana Dyrektywą ramową. Polska zobowiązana była do implementacji jej założeń do 12 grudnia 2010 r. Wymóg ten zrealizowano jedynie częściowo. Został przygotowany projekt nowej ustawy mający w pełni spełniać założenia prawodawstwa UE jednak utknął on na etapie konsultacji międzyresortowych i społecznych. Ustawodawca od czasu do czasu uzupełnia obecny tekst ustawy o nowe przepisy.

W ten sposób obecnie w akcie prawnym pojawią się m.in. trzy nowe pojęcia: przetwarzania, ponownego użycia i przygotowania do ponownego użycia. Przetwarzanie oznacza procesy odzysku lub unieszkodliwiania, w tym przygotowanie poprzedzające odzysk lub unieszkodliwianie. Definicja ta została bezpośrednio przeniesiona z Dyrektywy ramowej.

Przygotowanie do ponownego użycia jest formą odzysku. Ma ono polegać na naprawie, czyszczeniu lub sprawdzeniu danej rzeczy lub jej części i przygotowaniu jej w ten sposób do ponownego użycia. W ramach tego rodzaju gospodarowania odpadem nie będzie możliwe jednak dokonanie żadnego innego przetwarzania wstępnego. W wyniku takiego przygotowania możliwe będzie ponowne użycie danego produktu. Ponowne użycie polega na ponownym wykorzystaniu danego produktu w celu, do którego był on przeznaczony. Na etapie tym nie mówimy już zatem o odpadzie, lecz produkcie. Ponowne użycie różni się od recyklingu właśnie brakiem konieczności przetworzenia odpadu w produkt lub substancję zdatną do ponownego użytku.

Biorąc pod uwagę wprowadzone zmiany, warto aby ustawa została uzupełniona o hierarchię postępowania z odpadami rekomendowaną w UE, a która obejmuje zapobieganie, przygotowanie do ponownego użycia, recykling, inne metody oraz unieszkodliwianie. Założeniem jest bowiem stworzenie "społeczeństwa  recyklingu" dążącego do eliminacji wytwarzania odpadów i do wykorzystywania odpadów jako zasobu.

Dyrektywa wymaga od Państw Członkowskich wprowadzenia jasnych regulacji pozwalających na ocenę, kiedy dany przedmiot lub substancja jest odpadem, a kiedy nie oraz kiedy odpadem przestaje być. Jest to bowiem jedno z kluczowych zagadnień gospodarki odpadami, istotne przede wszystkim dla wytwórców oraz dokonujących odzysku. Stan ustawodawstwa polskiego jest w tej materii nadal niewystarczający. Rzeczywistość kształtuje poniekąd orzecznictwo sądów, które jednak skupiają się przede wszystkim na samym pojęciu odpadu (jego powstaniu), niż nad ewentualną utrata tego statusu.

Ustawa o odpadach zawiera odmienną od ujętej w Dyrektywnie ramowej definicję "odzysku". W rozumieniu dyrektywy odzysk jest procesem, w wyniku którego odpady mają zostać użytecznie wykorzystane. Zakończenie tego procesu nie wiąże się z definicji z utratą statusu odpadu. Polska definicja odpadu jest jednak szersza od unijnej. Odzysk jest nie tylko procesem, w którym w sposób użyteczny wykorzystuje się odpady, ale również sposobem postępowania z odpadami, w wyniku którego uzyskiwane są substancje lub materiały. Oznacza to, że w wyniku tej formy gospodarowania dana rzecz może utracić de facto status odpadu. W praktyce jednak brak środków prawnych do potwierdzenia tego faktu (poza recyklingiem). Prawo unijne przewiduje instytucję "utarty statusu odpadu", która jednak nie została implementowana do krajowych aktów.

Negatywnie oceniać należy również pominięcie przez ustawodawcę wprowadzenia pojęcia "produktu ubocznego". Przedsiębiorcy wytwarzają są zwykle nie tylko produkty będące głównym celem procesu produkcyjnego, lecz również tzw. produkty uboczne. Produkty te są często nierozerwalnym elementem danego procesu wytwórczego, ich wytwórca nie potrzebuje ich jednak. Produkty te ze względu na posiadane właściwości mają jednak określoną wartość i mimo, że nie przydatne dla ich wytwórcy, mają znaczenie dla innych przedsiębiorców. W ujęciu obecnego brzmienia ustawy, taki produkt jest odpadem. W kontekście Dyrektywy ramowej taka rzecz – jeśli spełnia określone wymogi – jest traktowa nie jako odpad, ale właśnie produkt i może być zwykłym przedmiotem obrotu.

Aplikant adwokacki Katarzyna Stabińska, Ślązak Zapiór i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych Sp.k.

Treści dostarcza: Kancelaria Ślązak, Zapiór i Wspólnicy

Oceń ten artykuł: