Czy opłaca się być jedynym wspólnikiem w spółce z o.o.?


Czy opłaca się być jedynym wspólnikiem w spółce z o.o.?

[29.08.2014] Wiele osób rozpoczynając lub rozwijając swoją działalność gospodarczą w pewnym momencie rozważa założenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Podstawowa korzyść płynąca z tego rozwiązania jest oczywista.

Wiele osób rozpoczynając lub rozwijając swoją działalność gospodarczą w pewnym momencie rozważa założenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Podstawowa korzyść płynąca z tego rozwiązania jest oczywista – bezpieczeństwo związane z prawie całkowitym wyeliminowaniem ryzyka odpowiadania prywatnym majątkiem za zobowiązania spółki.

Bardzo często przedsiębiorca planując złożenie spółki rozważa czy zrobić to wraz z innymi wspólnikami czy raczej założyć tak zwaną spółkę jednoosobową, w której wszystkie udziały skupione są w ręku jednej osoby. Decyzję tą należy podejmować rozważnie, ponieważ wywołuje skutki na różnych polach działalności spółki.

Zdecydowanie się na samodzielne założenie spółki oraz zostanie jedynym członkiem jej zarządu daje pełną kontrolę nad nowa firmą, jednak takie jednowładztwo ma swoje plusy i minusy.

Do udogodnień należy bez wątpienia możliwość wykonywania przez jedynego wspólnika uprawnień  zgromadzenia wspólników. Zgromadzenie wspólników nie musi być przy tym zwoływane w formalny sposób. Odpada również obowiązek przeprowadzania głosowań w trybie tajnym. Z oczywistych powodów nie ma także potrzeby liczenia głosów.

Zgromadzenie wspólników w jednoosobowej spółce z o.o. powinno być jednak nadal protokołowane, tak jak ma to miejsce w przypadku spółek wieloosobowych. Brak sporządzenia protokołu z posiedzenia zgromadzenia wspólników nie skutkuje natomiast nieważnością podjętych uchwał. Jest on sporządzany jedynie dla celów dowodowych.

Niedogodnością organizacyjna i finansową jest natomiast wymóg zachowania formy aktu notarialnego dla wszelkich umów zawieranych między spółką a jedynym wspólnikiem będącym równocześnie jedynym członkiem zarządu (art. 210 § 2 ksh). O każdej takiej czynności notariusz zobowiązany jest powiadomić właściwy sąd rejestrowy przesyłając mu odpis stosownego aktu. Ma to na celu ograniczenie ryzyka działania na niekorzyść spółki.

Problemy mogą pojawić się już na etapie rejestracji jednoosobowej spółki. Zgodnie z art. 162 ksh., w spółce jednoosobowej w organizacji jedyny wspólnik nie ma prawa reprezentowania  spółki poza zgłoszeniem jej do rejestru. W taki wypadku do chwili jej zarejestrowania przez sąd spółkę reprezentują inni członkowie zarządu lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Wynika z tego, iż w praktyce nie sposób założyć spółkę z o.o. w pojedynkę. Zawsze powstanie konieczność powołania drugiego członka zarządu lub pełnomocnika, których udział w spółce jest konieczny do momentu zakończenia rejestracji.

Nawet gdy jednoosobowy wspólnik nie zasiada w zarządzie spółki, wszystkie jego oświadczenia woli kierowane do spółki muszą pod rygorem nieważności zachowywać formę pisemną, chyba że ustawa stanowi inaczej.

Należy także pamiętać o tym, że wspólnik jednoosobowej spółki z o.o. jest traktowany jak osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą, a co za tym idzie jest zobligowany do odprowadzania składek na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i wypadkowe a także zdrowotne, o ile nie podlega temu obowiązkowi już z innego tytułu. To na samym wspólniku będzie spoczywać obowiązek zgłoszenia się do ZUS.

Zgodnie z art. 151 § 2 ksh jednoosobowa spółka z o.o. nie może być zawiązana wyłącznie przez inną jednoosobową spółkę z o.o. Nie wyłącza to jednak możliwości wykupienia przez jednoosobową spółkę z o.o. wszystkich udziałów od jedynego wspólnika innej spółki z o.o. będącego osobą fizyczną.

Co istotne, nie jest możliwe zawarcie przez spółkę umowy o pracę z jedynym członkiem zarządu będącym także jedynym wspólnikiem. Potwierdza to wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010 r. (II UK 357/09): "(…) judykatura Sądu Najwyższego wykluczyła, aby jedyny wspólnik spółki z o.o. wykonywał zatrudnienie na stanowisku prezesa jej jednoosobowego zarządu w charakterze pracownika, gdyż stanowiłoby to wyraz niemożliwego pojęciowo podporządkowania "samemu sobie" (…)".

Mając wszystko powyższe na uwadze można stwierdzić, że zakładanie jednoosobowej spółki z o.o. jest pomysłem, nad którym warto się dwa razy zastanowić przed wprowadzeniem go w życie. Samodzielność jedynego wspólnika jest tu w pewnym zakresie ograniczona. Jak już zostało wspomniane, przynajmniej na etapie rejestracji spółki powstanie konieczność przynajmniej chwilowego powołania drugiego członka zarządu lub pełnomocnika. Wydaje się więc, prościej i efektywniej będzie przekazać choćby jeden udział w spółce drugiemu wspólnikowi. W ten sposób większościowy wspólnik nadal będzie miał kontrolę nad spółką, a ominie dzięki temu wspomniane wcześniej niedogodności.

Piotr Kister
Aplikant radcowski

Treści dostarcza Kancelaria Prawnicza Rachelski & Wspólnicy

Oceń ten artykuł: