Lepszy sentyment pomógł złotemu

Lepszy sentyment pomógł złotemu

Dziś złoty nieco traci, ale nadal pozostaje wyraźnie silniejsza niż jeszcze kilka tygodni temu. Złotemu sprzyjają czynniki zewnętrzne, które przekładają się na poprawę sentymentu do krajowej waluty.

Polskiej walucie, jak i pozostałym aktywom ryzykownym, w ostatnim czasie sprzyjała poprawa sentymentu do ryzyka po informacjach o tymczasowym „zawieszeniu broni” w wojnie handlowej i rozpoczęciu 90-dniowych negocjacji USA z Chinami dotyczących handlu. Złotemu pomaga też relatywna słabość dolara amerykańskiego związana z obawami względem perspektyw działań Rezerwy Federalnej w kwestii podwyżek stóp procentowych.

Złotemu wczoraj nie przeszkodziły nawet słabe dane z kraju. W poniedziałek dość mocno rozczarował odczyt indeksu PMI dla przemysłu Polski w listopadzie. Wskaźnik znalazł się na poziomie 49,5 – najniższym od 4 lat. Spadek poniżej poziomu 50, oddzielającego ekspansję od kurczenia się sektora sugeruje, że problemy polskiego przemysłu pogłębiają się i docelowo mogą negatywnie oddziaływać na poziom ekspansji gospodarczej kraju.

Spojrzenie na główne waluty

EUR

Kurs EUR/PLN w poniedziałek spadł o 0,3 %, wahając się w widełkach 4,27-4,29.

Początek tygodnia nie przyniósł zbyt wielu istotnych informacji ze strefy euro. Włoski dziennik „La Stampa” donosi, że UE ocenia, iż żeby włoski budżet został zaakceptowany przez Wspólnotę, Włochy będą musiały dokonać jego redukcji o 12 mld EUR. Ostatni doniesienia z Włoch sugerują, że wola polityczna, żeby „urealnić” założenia makroekonomiczne i ograniczyć planowany deficyt jest nieco większa niż wcześniej. W związku z powyższym, rentowności włoskich obligacji nadal kierują się na południe.

Co tyczy się danych makroekonomicznych ze wspólnego bloku: wczorajsza rewizja indeksu PMI dla przemysłu strefy euro pokazała, że wskaźnik w listopadzie był nieco wyższy od wcześniejszych założeń (51,8 wobec 51,5), nie zmienia to jednak specjalnie wydźwięku danych, które cały czas sugerują wytracanie tempa ekspansji gospodarczej w strefie euro.

GBP

Kurs GBP/PLN w poniedziałek spadł o 0,6 %, wahając się w widełkach 4,79-4,83. Brytyjska waluta pozostaje pod presją obaw związanych z głosowaniem nad porozumieniem ws. Brexitu w parlamencie, które ma odbyć się w następny wtorek. Inwestorzy skupiają się przede wszystkim na polityce, raczej ignorując odczyty makro.

Wczorajsze dane PMI opisujące sytuację brytyjskiego przemysłu w listopadzie zaskoczyły na plus. Indeks wyniósł 53,1 wobec poziomu 51,1 notowanego miesiąc wcześniej, sugerując silniejszy wzrost aktywności w sektorze. Dzisiejszy indeks opisujący aktywność w budownictwie również pokazał odczyt wyższy od oczekiwań i nieco przekraczający całkiem dobry poziom notowany w październiku.

W dzisiejszym przemówienie prezes Banku Anglii odpowiadał na ostatnią krytykę opublikowanych przez BoE scenariuszy Brexitu potwierdzając, że „najgorszy z możliwych” scenariuszy zakładający silny szok dla gospodarki i głęboką recesję wcale nie jest najbardziej realistyczny, co uspokoiło część obserwatorów.

USD

Kurs USD/PLN w poniedziałek spadł o 0,4 %, wahając się w widełkach 3,76-3,79. Wczorajsze dane ISM dla przemysłu USA w listopadzie zaskoczyły na plus. Listopadowy indeks wyniósł 59,3 wobec poziomu 57,7 notowanego miesiąc wcześniej. Rewizja odczytu PMI dla sektora była natomiast zbliżona do oczekiwań.

Amerykańska waluta ma coraz większe problemy ze wzrostem. Nie sprzyjają zmiany oczekiwań w kwestii podwyżek stóp procentowych (coraz większa część rynku spodziewa się maksymalnie jednej podwyżki w przyszłym roku) oraz zmiana sentymentu do ryzyka w związku ze wspominanym wyżej „zawieszeniem broni” w wojnie handlowej USA i Chin. W konsekwencji tych dwóch kwestii zyskują aktywa ryzykowne – w ubiegłym tygodniu indeks S&P zaliczył najlepszy tygodniowy rajd od 2011 r., z kolei w poniedziałek otworzył się na jeszcze wyższym poziomie.

Zyskują również obligacje – rentowności 10-letnich papierów USA spadły w ostatnim czasie poniżej psychologicznego poziomu 3 % i kierują się na południe, obecnie znajdują się na najniższym poziomie od połowy września. Co istotne, wyraźnie mocniej spadają rentowności na długim końcu krzywej, w konsekwencji czego nastąpiła inwersja krzywej rentowności papierów 3- i 5 letnich. Kluczowa różnica między rentownością 10- i 2-letnich papierów nadal jest dodatnia, jednak również topnieje, budząc obawy części inwestorów o możliwe wystąpienie problemów gospodarczych w USA: inwersja krzywej historycznie poprzedzała bowiem recesje.  Warto pamiętać jednak, że wspominany ruch prognozował ich więcej, niż faktycznie ich było.

Kluczowe publikacje

16:00 – przemawia John Williams z FOMC

19:00 – przemawia Gertjan Vlieghe z brytyjskiego MPC

Źródło: Roman Ziruk, Ebury Polska

Oceń ten artykuł: