Przegląd wydarzeń następnego tygodnia

Rosnące rentowności obligacji w USA pozostają powodem rozterek dla rynku akcji i walutowego, a brak stanowczej reakcji Fed skutkuje redukcją pozycji w aktywach ryzykownych. Proces poszukiwania poziomu równowagi może być bolesny, nawet jeśli polityka monetarna w dalszym ciągu pozostaje akomodacyjna. W międzyczasie każde oznaki wyższej inflacji będą odbierane jako argument za szybszą normalizacją polityki pieniężnej.

Wydarzenia tygodnia: CPI z USA, EBC, PKB z Wielkiej Brytanii, BoC, rynek pracy z Kanady, indeksy nastrojów US/EU/AU/NZ

Rajd dochodowości obligacji skarbowych, oznaki odbudowy ożywienia i oczekiwania przyspieszenia inflacji będą skutkować podwyższonym zainteresowaniem raportem CPI z USA za luty (śr). Analiza będzie skupiona na określeniu, ile jest prawdy w opinii Fed, że wzrost inflacji opiera się na zjawiskach przejściowych, a na ile zawiązuje się trwalszy trend. Otwieranie gospodarki powinno podnieść ceny przywracanych usług, ale spadać będą ceny dóbr. Ceny energii będą zaburzone przez przerwy w dostawach prądu w Teksasie i przerzucanie horrendalnych cen hurtowych na odbiorcę końcowego, co stanowi ryzyko pozytywnego zaskoczenia w całkowitym wyniku CPI. Inne dane, jak indeks optymizmu małych firm (wt) i indeks zaufania konsumentów (pt), raczej nie zmienią oczekiwań dotyczących perspektyw wzrostu. Fed wchodzi w okres zakazu wystąpień publicznych przed posiedzeniem FOMC 16-17 marca, więc nie ma co liczyć na próby okiełznania rynku długu.

Wyższe rentowności obligacji skarbowych zapewne będą głównym tematem na posiedzeniu EBC (czw). Parametry polityki pieniężnej nie powinny ulec zmianie, ale można liczyć na zmiany w komunikacie oraz szersze omówienie nastawienia na konferencji prasowej. EBC prawdopodobnie wyrazi zaniepokojenie wzrostem rentowności i gotowość do ustabilizowania rynku, co może być odebrane jako zapowiedź zwiększenia miesięcznego tempa skupu obligacji w ramach PEPP. Biorąc pod uwagę, że gospodarka strefy euro wciąż boryka się z COVID-19, EBC musi dbać o utrzymanie luźnych warunków monetarnych, jednocześnie zgrabnie zbagatelizować wzrost inflacji (który nie implikuje zacieśniania monetarnego). Z perspektywy EUR zmiany w QE nie są istotne i póki EBC nie zamierza zmieniać poziomu stóp procentowych, ryzyko negatywnej presji na EUR jest ograniczone.

Dane z Wielkiej Brytanii, szczególnie te za styczeń, jak produkcja przemysłowa i bilans handlowy (pt), stanowią jeden wielki bałagan w obliczu przywrócenia lockdownu i rozpoczęcia pobrexitowej rzeczywistości. Jest oczywistym, że PKB w styczniu skurczył się, pytanie tylko, o ile (prog. -5 proc. m/m). Niezależnie, co pokażą dane, rynek prawdopodobnie zignoruje sygnały, biorąc pod uwagę, że na pierwszym planie pozostaje wycena postępującego programu szczepień (GBP+) i wpływ na FX rosnących rentowności (GBP-).

W przyszłym tygodniu nie zaplanowano żadnych istotnych danych z polskiej gospodarki, więc złoty pozostanie zdany na sygnały z rynków zewnętrznych. W przedziale 4,55-4,60 za euro złoty jest relatywnie tani, a słabość waluty nie jest do utrzymania w dłuższym horyzoncie, ale póki na rynkach zewnętrznych nie widać gorączki zakupowej, okazyjna cena niewiele znaczy.

Na Antypodach przez kalendarz przewiną się indeksy zaufania biznesu (wt). Wskaźniki z Australii powinny wypaść mocno na fali zadowolenia z przyspieszenia ożywienia. W Nowej Zelandii na nastrojach może ciążyć wprowadzenie nowych restrykcji w rejonie Auckland, ale nie powinno to mieć trwałego wpływu. Z perspektywy AUD i NZD dane będą na drugim planie z większym wpływem zawirowań na rynku obligacji USA i presją na redukcję pozycji w ryzykownych aktywach. W Kanadzie BoC powinien utrzymać stopę procentową bez zmian (śr).

Przeciwepidemiczne restrykcje i powolne tempo szczepień są hamulcowymi gospodarki, co przemawia za utrzymaniem gołębiego przekazu przez bank centralny. Jednocześnie dzięki QE w wysokości 4 bln CAD/tydz. BoC zgarnął już z rynku 35 proc. dostępnych obligacji skarbowych, więc nad bakiem wisi decyzja o ograniczeniu skupu. Sugestie takiego posunięcia mogą dać przejściowy impuls do wzrostu CAD.

Tydzień przynosi też raport z rynku pracy (pt). W styczniu obcięcie stanowisk na niepełny etat (przedłużenie restrykcji) przyniosło silny spadek zatrudnienia (-213 tys.), ale w lutym powinniśmy widzieć odbicie wraz z poluzowaniem obostrzeń.

Źródło: Konrad Białas Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

Oceń ten artykuł: