Stopy procentowe jeszcze długo mają pozostać stabilne

Stopy procentowe jeszcze długo mają pozostać stabilne

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej podczas spotkania w maju utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie, ze stopą referencyjną w wysokości 1,5 %. Istotnie nie zmienił się również ton prezesa Glapińskiego i przewodzonej przez niego RPP. Prezes i towarzyszący mu członkowie Rady (prof. Osiatyński i dr Zubelewicz) powtarzają, że obecnie nie ma szans na podwyżki stóp procentowych.

Zgodnie z ostatnimi komentarzami członków RPP powodów do zacieśnienia polityki monetarnej prawdopodobnie nie będzie nawet na przestrzeni najbliższych dwóch lat, a może i dłużej.

Prezes Glapiński podczas dzisiejszego spotkania potwierdził, że sytuacja w polskiej gospodarce jest dobra: wzrost gospodarczy pozostaje wysoki, inflacja z kolei jest stosunkowo niska. W otoczeniu gospodarczym nie widać również istotnych nierównowag.

Przewodniczący Rady w odpowiedzi na pytanie jednego z dziennikarzy odniósł się do osłabienia złotego, które zgodnie z jego słowami (jak i z naszą opinią) związane jest z czynnikami zewnętrznymi, przede wszystkim z umocnieniem dolara amerykańskiego, stwierdzając również wcześniej, że Polska (polskie aktywa – przyp. Ebury) cierpi z uwagi na znajdowanie się w koszyku emerging markets.

Jednym z ciekawszych tematów dzisiejszego spotkania były zmiany na rynku pracy i perspektywy wzrostu płac. Zdaniem dr Zubelewicza w kontekście nadchodzących wyborów warto będzie obserwować to, czy pracownicy sektora publicznego nie zaczną wysuwać żądań płacowych. Tego typu żądania wspomnianej grupy, która cierpiała z powodu praktycznie sztywnych płac naszym zdaniem potencjalnie mogłyby mieć wpływ na poziom dynamiki cen w przyszłości.

Póki co jednak kredytobiorcy nie mają się póki co czego obawiać. Biorąc pod uwagę stanowisko Rady, stopy procentowe w 2018 r. powinny pozostać niezmienione. Prawdopodobne jest, że stopy procentowe pozostaną stabilne również przez większość 2019 r. a nawet jeszcze dłużej.

Źródło: Roman Ziruk, Ebury

Oceń ten artykuł: