Ministerstwo Sprawiedliwości złożyło w Krajowej Radzie Sądownictwa prośbę o stworzenie kodeksu etyki w zakresie korzystania z internetowych serwisów społecznościowych przez sędziów.
Podobnie, jak w przypadku afery „lotniczej”, gdy w odpowiedzi na nią Kancelaria Premiera szybko przygotowała projekt ustawy o lotach najważniejszych osób w państwie, tak teraz w reakcji na aferę „hejterską” w Ministerstwie Sprawiedliwości resort ten poinformował 23 sierpnia 2019 r., że wniósł do Krajowej Rady Sądownictwa prośbę o stworzenie kodeksu etyki, jaki obowiązywać miałby sędziów korzystających z mediów społecznościowych.
Przy opracowywaniu kodeksu Krajowa RS korzystałaby ze wsparcia środowisk prawniczych, w tym samych sędziów. Zdaniem Ministra Sprawiedliwości społeczeństwo oczekuje od sędziów, by ci, z racji powagi swego urzędu, powstrzymywali się od używania nienawistnego języka, wulgarnego, komentowania własnych wyroków, czy publikacji obscenicznych zdjęć.
Jak komentuje ministerstwo, niektórzy pracujący w resorcie sędziowie zapomnieli o zasadach etyki i obowiązującej ich apolityczności:
„Przykłady takich zachowań sędziów to porównanie pracy CBA do metod stalinowskich, przyrównanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do Adolfa Hitlera, wzywanie do zemsty na sędziach zaangażowanych w reformę sądownictwa…” (www.gov.pl/web/sprawiedliwosc).
Autor: Portal Skarbiec.biz
