Zarobki pracowników sektora usług dla biznesu nadal rosną

zarobki

W 2020 roku zarobki pracowników sektora BSS będą wyższe niż rok wcześniej. Nawet o 20 procent rosną zarobki rekruterów, specjalistów w obszarze bankowości oraz telemarketerów. Poza wynagrodzeniami pracodawcy starają się przyciągnąć pracowników nowymi benefitami. Najczęściej oferują karty sportowe, wydarzenia integracyjne oraz prywatną opiekę medyczną – to główne wnioski z czwartej edycji raportu Business Services 2020 wydanego przez Grafton Recruitment.

– Sektor centrów usług wspólnych to jeden z największych pracodawców w Polsce. W 2018 roku pracowało w nim 279 tys. osób, a w 2019 roku już 307 tys. osób. To branża, która wciąż rośnie. Nikt już nie mówi o niej, że to branża wsparcia, pomocnicza, pracująca na zapleczu. To biznes poważnych usług, bez których inne biznesy by sobie nie poradziły i nie mogłyby się rozwijać – komentuje Joanna Wanatowicz, Business Director, Grafton Recruitment.

Kto dostanie podwyżkę w tym roku? Wzrostu pensji mogą oczekiwać rekruterzy z działów HR – w porównaniu z rokiem 2019 mogą np. w Poznaniu otrzymać podwyżki rzędu 18%, a w Trójmieście – nawet 23%. Więcej będą też zarabiać specjaliści w centrach usług, które obsługują procesy związane z bankowością lub mają klientów stricte z sektora bankowego. Najwięcej zyskają osoby, które dopiero zdobywają pierwsze zawodowe doświadczenia, ponieważ ich minimalne wynagrodzenie średnio wzrośnie o 20% w porównaniu z rokiem 2019. Ta podwyżka wynika także ze wzrostu pensji minimalnej oraz tego, że osoby do 26. roku życia nie płacą PIT. Więcej będą też zarabiać pracownicy telemarketingu – średnie minimalne pensje wzrosną o 12%, a w przypadku stanowisk kierowniczych nawet o 20%.

W sektorze BSS szczególnie widać premię za znajomość języków. Za posługiwanie się każdym językiem obcym, poza angielskim, którego znajomość uważana jest za standardową umiejętność, pracodawcy oferują proporcjonalnie wyższe pensje. Na wysokość wynagrodzenia największy wpływ ma znajomość języków skandynawskich oraz niderlandzkiego. Dodatek językowy może wynieść do 90% pensji, szczególnie w branżach takich jak sprzedaż i obsługa klienta. W przypadku pracowników pierwszej linii wsparcia w IT może to nawet być 100% pensji podstawowej. „Opłaca się” mówić po niemiecku i francusku. Niezależnie od specjalizacji wynagrodzenie wzrasta od 20 do 50%. Na wzrost pensji o 10-30% mogą liczyć osoby mówiące po: rosyjsku, węgiersku, czesku, słowacku, włosku oraz hiszpańsku.

Czy miejsc pracy w branży BSS będzie przybywać w 2020 roku? Jak zauważa Wiktor Doktór, CEO Pro Progressio, w ostatnich pięciu latach zmianie uległ profil nowych inwestycji i obecnie jesteśmy świadkami projektów o średniej wielkości, między kilkadziesiąt a trzysta etatów. Kolejne lata raczej nie przyniosą tu większych zmian. Dodatkowo, coraz więcej procesów automatyzacji i robotyzacji powoduje, że jest nieco mniejsze zapotrzebowanie na pracowników w sektorze BPO/SSC – zauważa Doktór. Czy to oznacza, że pracownicy z sektora BSS zostaną niebawem wyparci przez swoich cyfrowych „kolegów”?

Niekoniecznie. Zapotrzebowanie na pracowników jest nadal ogromne, co więcej nic nie wskazuje na to, aby miało w najbliższych miesiącach, a nawet latach zmaleć. Mimo znacznych postępów w automatyzacji procesów, to człowiek nadal odgrywa kluczową rolę w obsłudze wielu procesów, zarówno tych prostych, jak i bardziej zaawansowanych. Firmy z sektora usług wspólnych też walczą o talenty, i żeby jak najdłużej ich w firmach zatrzymać – podsumowuje Doktór.

Walka o talenty to jedno z wyzwań obecnego rynku pracy w Polsce. Dla pracowników ważne jest już nie tylko wynagrodzenie, choć zwykle plasuje się na czele oczekiwań, ale liczy się też atmosfera, możliwość rozwoju, a przede wszystkim – dobry lider.

Potwierdza to Radosław Drzewiecki, założyciel Leanpassion, który w komentarzu w raporcie przytacza TOP 10 oczekiwań pracowników wobec samego lidera. Według respondentów prowadzonego przez Leanpassion badania wybitny lider: szanuje innych ludzi (68%), zapewnia przestrzeń do popełniania błędów i uczenia się (67%), ma wysokie standardy moralne i etyczne (65%), stwarza warunki do otwartego mówienia o problemach i wspiera pracowników w ich rozwiązywaniu.

Kolejne istotne oczekiwania to: budowanie poczucia przynależności do organizacji (63%), otwartość na nowe pomysły i inicjatywy pracowników (62%), otwarta i częsta komunikacja oraz bazowanie na faktach, a nie opiniach (61%), zaangażowanie w rozwój pracowników i utożsamianie się z organizacją (60%).

Jak podkreśla Drzewiecki wszystkie wskazane oczekiwania nie dotyczą wiedzy merytorycznej lidera, lecz jego postawy jako człowieka, relacji, które buduje z pracownikami, oraz sposobu, w jaki zarządza zespołem od poniedziałku do piątku. I dodaje: – Warto przyjrzeć się temu już na etapie wyboru, a właściwie odpowiedniej selekcji osób na to stanowisko i wziąć pod uwagę, czy kandydat będzie liderem tylko dla siebie, czy też dla innych ludzi.

Znaczenie dobrego lidera, przełożonego to dziś najważniejszy czynnik budowania zespołów. Potwierdza to Iwona Grochowska, CEO Nais, platformy do nagradzania, motywowania i doceniania pracowników. Jak sprawić, by zespół pracujący w sektorze BSS był zaangażowany?

– Wiele lat, na polskim rynku firmy inwestowały w rozwój umiejętności zarządzania przez cele, nie doceniając umiejętności miękkich szefów. Zatrudniamy menedżerów na podstawie ich umiejętności twardych, ale zwalniamy ich z powodu braku umiejętności miękkich. Inteligencja emocjonalna i empatia są dzisiaj wiele warte i otwierają drogę do skutecznego budowania angażującej kultury. Są warunkiem tworzenia emocjonalnej, szczerej i wiarygodnej relacji z pracownikiem – mówi Grochowska.

Jej zdaniem wiele firm przeznacza na motywowanie pracowników duże budżety, nie mierząc korzyści, jakie te wydatki przynoszą. Nie obserwuje wyborów pracowników i nawet nie próbuje, w związku z tym dostosować do ich preferencji swojej oferty, choćby w zakresie benefitów. Wiele do życzenia pozostawia także sama prezentacja pozapłacowych korzyści, które także mają wpływ na poziom satysfakcji pracowników. Ci z kolei, często nawet nie wiedzą, co firma ma im do zaproponowania.

W najnowszym raporcie BSS 2020 ciekawą zmianę widać na liście benefitów, które firmy oferują pracownikom. Najpopularniejsze wśród kandydatów to: praca zdalna i ruchome godziny pracy. A także dodatkowe dni dodane do urlopu wypoczynkowego. Dużą popularnością cieszą się nadal: dofinansowanie kursów i szkoleń, karty lunchowe czy rozszerzona opieka medyczna i pakiet stomatologiczny. Nowością w pakiecie benefitów jest dostęp do platform takich, jak: Netflix, Spotify, HBO czy Tidal.

Co jeszcze liczy się dla pracowników sektora usług wspólnych poza: pensją, dobrym i empatycznym szefem oraz benefitami? Coraz częściej zwracają uwagę na jakość miejsca pracy i jego odległość od miejsca zamieszkania. Jan Banasikowski, Associate Director, HR & Location Advisory CBRE komentuje: – Centra Usług Biznesowych oczekują wysokiego standardu biurowego we wszystkich miastach regionalnych, dzięki czemu powstaje coraz więcej nowoczesnych projektów biurowych, a środowisko pracy staje się jednym z kryteriów konkurencyjności firm na rynku pracy. Nowoczesne biura, oferujące dogodne możliwości dojazdowe i standard pracy są jednym z głównych czynników rozwoju regionalnego, budującym wizerunek i pozycję miast regionalnych w oczach pracodawców, a także inwestorów zagranicznych.

Dziś ponad połowa miejsc pracy w CUW w Polsce mieści się w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu. Kolejne miasta, które mają spory udział w tej branży to: Trójmiasto, Poznań, Katowice, a także Łódź.

Źródło: Grafton Recruitment

Oceń ten artykuł: