Czas życia wirusa to ponad 200 dni

Czas życia wirusa to ponad 200 dni

Czas życia wirusa może wynosić nawet ponad 200 dni. Tak długo możemy nie być świadomi infekcji systemu. Codziennie dochodzi do tysięcy ataków hakerskich. Tylko między 2015, a 2016 rokiem ich liczba wzrosła o ok. 300 proc., pokazują dane Komisji Europejskiej. Zagrożeń jest nie tylko więcej, są także coraz bardziej zaawansowane, a przez to groźniejsze do wykrycia i zneutralizowania. 

Ataki stają się coraz bardziej perfidne i przed tym nie ma ucieczki. Dane statystyczne pokazują, że średni czas od momentu infekcji do wykrycia specjalnie napisanego pod daną firmę wirusa wynosi około 201 dni. Wirus Carbanak działał 2 lata. W tym czasie zainfekował ponad 100 banków, którym skradziono ponad miliard dolarów. Malware często długo są cicho i mutują. Wirus zbiera dane i tak na prawdę nie wiemy co robią, bo systemy ich nie wykrywają.

Innym typem zagrożenia są ataki ransomware. W ich przypadku od razu wiemy, że coś niedobrego się dzieje, gdyż tracimy dostęp do naszych danych. Przykładem takiego ataku był wirus Petya, który sparaliżował ukraińskie instytucje i spowodował ogromne straty finansowe firm. W wyniku ataku 300 mln dolarów stracił największy na świecie operator morskich transportów kontenerowych, duńska spółka Maersk.

Kolejną drogą, już mniej oczywistą, którą wykorzystują cyberprzestępcy jest połączenie systemów nowoczesnych i systemów, które istnieją od lat 20, 30. Atak może np. nastąpić gdy skanuje się plik tekstowy. Stary tekstowy system nie rozpoznaje tego jako atak, bo jest to dla niego po prostu zwykły blok tekstu. Nowy system internetowy pobiera dane np. z systemu bankowego z pełnym zaufaniem nie weryfikując ich. W ten sposób, w przeglądarce klienta atak jest wykonany i traci on pieniądze.

Jak uchronić się przed atakami?

Atak hakerski może przeprowadzić praktycznie każdy. Nie trzeba mieć wiedzy programistycznej – obecnie cyberprzestępcę można po prostu wynająć. Wystarczy niewielka kwota, by dostać naładowaną broń. Skoro nawet międzynarodowi giganci nie są w stanie poradzić sobie z hakerami, czy polskie firmy mogą ochronić się przed cyberatakami?

Cyberprzestrzeń jest wygodna i potrafi uśpić czujność. Dlatego potrzebne jest zabezpieczenie z wielu stron. Duże wycieki danych nie dzieją się przypadkiem i często poprzedza je aktywność, którą można wykryć poprzez analizę zachowania użytkowników. Nowym podejściem na świecie jest UEBA (User Experience Behavioral Analytics), które służy do obrony przed przypadkami długofalowego sabotażu, wykrywając nietypowe zachowania pracowników. Warto o tym pamiętać, bo niedługo za wyciek danych z baz firmom mogą grozić potężne kary finansowe.

Wypowiedź: Paweł Franka, CEO VT Cyber sp. z o.o.

Piotr Oleszkiewicz, ekspert ds. cyberbezpieczeństwa

Oceń ten artykuł: